fundusze ing

ardy57 / 2015-08-31 23:23
straciłem w ostatnim tygodniu po tych spadkach 18000zł na funduszach ING. Co robić dalej ,czy wychodzić czy czekać na hossę?
Wyświetlaj:
goscxyz / 89.66.182.* / 2015-09-24 18:25
To zależy. Jak zbierasz np. na emeryturę, to obecne spadki nie mają żadnego znaczenia, trzeba dalej konsekwentnie odkładać (kupować), bo w końcu wzrosty powrócą (o ile nie będzie nieprzewidzianej katastrofy).

Jeśli konkretna kwota będzie np. potrzebna w przeciągu najbliższego roku i obawiasz się, że przy dalszych spadkach jej zabraknie, to lepiej się wycofać póki ona jest.
pio_pb / 2015-09-18 13:39
Okazuje się, że kiedy decydujemy o naszych pieniądzach zawsze wpływ na nasze postępowanie mają emocje. Jestem pewny, że gdybym stracił 18K na funduszach nie byłbym z tego zadowolony. Zdarzyło mi się kilka razy, że w wyniku zawirowań na rynkach znacznie oniżyła się wartość moich aktywów. Zawsze pojawia się pytanie, czy to już koniec spadków. Lepiej sprzedać i uniknąć dalszych strat, czy może rynki wzrosną?

Właśnie wtedy przypominam sobie słowa znanego inwestora amerykańskiego:"Kupuj na spadkach i sprzedawaj kiedy rynek wzrośnie".

Nikomu nie udaje się regularnie utrafić dokładnie w dołki i szczyty. Może mieć raz lub dwa szczęście ale na dłuższą metę jest to niemożliwe. Ważne, aby kupować kiedy wartość spada i sprzedawać kiedy jest już wysoka. Nie musi być najwyższa ani najmniejsza. Nie bądźmy zachłanni. Wystarczy, że z każdego ruchu rynkowego urwiemy dla siebie tylko jego kawałek.

Obecne spadki spowodowane zawirowaniami w chińskiej gospodarce i ustawą frankowiczów, skłoniły mnie do zakupów i zwiększenia zaangażowania w fundusze akcyjne. Dzięki temu, że jednostki są teraz tańsze mogę kupić ich więcej. Nie obiecuję sobie znacznych wzrostów w najblizszym czasie. Wiem, że rynek i tym samym fundusze akcyjne rosną jednak w dłuższym terminie.

Odradzam sprzedaż akcji w tym momencie a wręcz przeciwnie, zwiększenie ich udziału w portfelu.

Piotr
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy