Próbowałem złapać lipcowo/sierpniowy dołek - nie udało się, sprzedałem co prawda na październikowym odbiciu, ale z niewielką stratą - więc żal (a z drugiej dobrze, że sprzedałem na górce ). Zostawiłem w portfelu cirka ebałt 20% akcji (dobrze że mało, ale źle że aż 20%) - spadły na łeb, więc znowu żal, że nie sprzedałem wtedy wszystkich. Teraz spadło, więc znowu dokupiłem akcji po środowej sesji. Będzie znowu żal?

Myślę, że 1 VII tego roku zrobimy małe podsumowanko liczone rok do roku - policytujemy się na straty :)

Planuje wtedy opublikować na swojej stronie strukturę i historię swojego autentycznego portfela fundów rynku polskiego i nałożyć na to oczywiście WIG - początkujący nauczą się, jak się roztrwania majątek :)

Odpływ środków z funduszy inwestycyjnych ma ścisły związek ze spuszczaniem powietrza z giełdowego " balonu" , który w okresie od maja 2006 do kwietnia 2007 napompowali akcjonariusze i uczestnicy funduszy inwestując wszystkie swoje środki , w oczekiwaniu na szybki 40-70% zysk.
W chwili pierwszej korekty wypłoszyli się najmniej doświadczeni , a problem amerykańskiego rynku nieruchomości zrobił resztę . Teraz nie należy dywagować czy jest to jeszcze głęboka korekta czy już bessa ukierunkowana na kryzys lecz dokonywać przepływu pomiędzy funduszami by nadmierną sprzedażą nie pogłębiać i tak nerwowej sytuacji.

typowa interpretacja i sposób na nakręcanie czegoś czego nie ma
w maju zeszłego roku odpływ w wyniku paniki inwestorów w funduszch był większy i nikt o tym już nie mówi bo fundusze odrobiły w przełomie luty marzec tego roku też był odpływ z funduszy ale już dużo mniejszy i też się o tym nie pisze
a już twierdzenie ze bessa się dopiero zaczyna to kpina totalna tym bardziej że chyba nikt nie wie dokładnie co to jest bessa bo takiej z prawdziwego zdarzenia bessy to jeszcze u nas nie było i zamiast krakać i straszyć mniej doświadczonych inwestorów lepiej nic nie mówić i spokojnie czekać na wydarzenia