Strasznie żałuję tych głodnych dzieci nie one są winne.Ale wszelka pomoc jest pomocą dorazną i niewiele pomoże. W tych krajach a zwłaczcza islamskich dostarczanie żywności od razu przekłada sie na zdwojony przyrost naturalny i koło się zamyka.Jest pytanie czy należy pomagać tym krajom ? Nie wiem , ale trzeba bybyło zacząć od ograniczenia przyrostu naturalnego ale powiedzcie to mułłom albo biskupom.że świat ma ograniczone zasoby wody i ziemi uprawnej.

islam nie ma tu nic do tego. wiaze sie to jedynie z tym ze im sie najzwyczajniej w swiecie robic nie chce. podrozowalem troche i powiem szczerze ze to taka dziwna zaleznosc. im ktos ciemniejszy tym jest bardziej leniwy. znam z pierwszej reki rozmwy z czarnymi na stadionie X lecia. oni tu wszysycy ladnie pracuja ale ich celem nie jest Polska tylko Francja. Oni wola tam mniej zarobic ale nie robic nic niz pracowac i miec wiecej. ja bym im nic nie dal. niech sie wezma do roboty, zaczna sami uprawiac te zyzna glebe, odejdzie im pierwszy problem. potem juz z gorki.