kultura polityczna w Polszy jest ch-ja warta. Posłowie po-ebani a narod glupi.Poczekamy.

wyczyny, premiera Tuska i jego otoczenia, związane z tragedią w Kamieniu Pomorskim pokazują, że prezydent Kaczyński zainicjowali coś co nazwałbym

hahahahaha

Wiesław Gałązka, ekspert w zakresie etyki i prawa

hahahahaha

Jak tylko odrobinę prawdy podać w mediach o POstkomuchach, to od razu lament i narzekanie na ten niemodny i drapieżny PiS.

To już nie tylko męczy ale drażni synapsy...

Gdyby nawet wszystkie pismaki ruszyły do frontalnego ataku na PiS nie odniesie to już takiego samego efektu jaki osiągnięto przed dwoma niespełna laty.

Żenujące, przeszywa mnie juz do szpiku kości ten obiektywizm w mediach. Panie Gałązka - czas zwijać manele - w dziennikarstwie nie chodzi o stronniczosc a obiektywizm, ale pomimo swych tytułów i doktoratów reprezentujesz styl klakiera - a wydaje sie ze elity mamy mądre - gówno prawda. obiektywizmu człowieku dość z lizaniem dupy nierobom - 2 lata mineły - kiedy się obudzisz doktorku?

Ci którzy tu piszą o PiS i PO kompletnie nie zrozumieli o co Panu Gałązce chodzi.Problem jest w tym , że w Polsce brakuje lewicowo-centrowej alternatywy. SLD się skompromitował jako najbardziej skorumpowana zbieranina postkomuchów , PIS się skompromitował jako nacjonalistyczno-populistyczna partia z toczącym pianę liderem , liżąca doopę klechom . PO się jeszcze do końca nie skompromitowało - choć w ostatnim czasie udzieliło swoim
zwolennikom dwóch potężnych razów w policzek - pierwszym był wybór Krzaklewskiego na kandydata na europosła , drugim zaś plany podwyżek podatków np. od samochodów osobowych. Wielu ludzi uważa , że tak naprawdę nie ma na kogo głosować. Jest to problem zużycia obecnych elit politycznych - tak naprawdę w polskiej polityce potrzeba świeżej krwi. 95% polityków z pierwszych stron gazet to są ci sami ludzie o których Wolski robił prawie 20 lat temu "Polskie ZOO". Zresztą problem nie tylko w elitach politycznych , ale też w tym że absolutny bezruch jest w okopanej na posadach biurokracji. Nie da się budować dróg , nie da się zreformować kolei , nie da się w cywilizowany sposób szybko dostać pozwolenia na budowę itp. itd. Ludzie , zwłaszcza młodzi , jak dżdżu pragną zmian - dlatego głosowali w 2005 roku na PiS , a w 2007 roku na PO. Teraz nie mają powoli na kogo głosować. I to jest problem , a nie przepychanki między Pisem a PO.

Ten Galazka kompletnie sobie zaprzecza. Poza tym PIS jak mial 20-30% zwolennikow, tak ma. Pod tym wzgledem nic sie nie zmienia. PO ma tak duzo "zwolennikow", poniewaz Samoobrona i LPR skompromiotowaly sie w czsie rzadow z PISem. Odliczmy PO okolo 25% glosow, ktore przeszly z SO i LPR na PO, to pozostanie im okolo 25%. I wlasnie taka "silna" jest PO. Najwazniejsze jest, aby sie pojawila jakas inna silna partia i PO lezy i kwiczy. PIS na pewno nie straci swojego stalego i wienego elektoratu.

panie ekspercie czy jedynym problemem naszego kraju jest jakiś filmik? Pan i pańscy pracodawcy rządzicie, więc zajmijcie się właśnie tym, zgodnie z zasadą, że prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Prosze raczej skomentować dzisiejsze wyniki gospodarcze i zrecenzować strategię rządu.
Nie ma strategii? a to szkoda.

Panie szanowny autorze - SPOSTRZEGAWCZOŚCI POKORY i ROZUMU życzę.

Cóż za delikatnośc ze mnie tryska..... a mogłem w stylu bardziej profesorsko niesiołowskim skomentować, ale nie lubię buractwa.