Chaos przy zabudowie obszarów nadrzecznych to tylko niewielki fragment chaosu w planowaniu przestrzennym. Objawia on się również w dociskaniu na siłę nowych inwestycji mieszkaniowych w istniejących dzielnicach bez oglądania się na infrastrukturę i jej wydolność, chaotycznej i niekontrolowanej zabudowie obszarów pozostawionych kiedyś na przyszłe inwestycje transportowe czy też potrzeby ogólnomiejskie (np. klin napowietrzający Warszawę na Mokotowie), likwidacji parków i terenów zielonych itp. itd. Równocześnie III RP, tak jak kiedyś I, nie potrafi sobie radzić z pojedynczymi warchołami czy ich grupami. Rozsądne propozycje naprawy tego stanu rzeczy giną zaś w potokach gadulstwa. Nasi przodkowie kiedyś tak gadali przez kilkaset lat. A porządek w końcu zaprowadzili za nich inni. Bo w końcu po co komu państwo, które swoich funkcji nie realizuje?

Jak zwykle próbuje Pan przekombinować tekst, ze niby taki złożony , wielowarstwowy . Spala się Pan poza tym bardzo często w emocjach .Niech Pan spróbuje sił w szoł-byznesie- tam przynajmniej nie trzeba się napinać - wystarczy wypinać ...

Powodzie w Polsce wciąż kojarzą się z brakiem odpowiedzialności. Za złe decyzje władz, luki prawne a nawet szabrownictwo

To nie tak! Nasi okupanci traktują Polskę, jak ongiś traktowano Katangę a wynika to z ich kompletnego braku kultury i pogardy dla tubylców!
Ciągle dziurawe drogi są potwierdzeniem mojej powyższej tezy.
Wniosek?
Obecni okupanci Polski - to mafia składająca się z najgorszych NIELUDZKICH KANALII - bo przecież hitlerowcy czy stalinowcy, jednak dbali - jedni mniej, drudzy więcej - o infrastrukturę w podbitych przez nich krajach!