Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Gates i Bloomberg wydają 500 mln dol. na papierosy

Gates i Bloomberg wydają 500 mln dol. na papierosy

Wyświetlaj:
toma / 82.239.78.* / 2008-07-31 15:49
denerwują mnie te 'chwytliwe tytuły' w money.pl które w ogóle nie oddają sensu artykułu....
..-ood4 / 83.17.193.* / 2008-07-25 11:19
kolejna ORDYNARNA manipulacja, czy Money.pl wpisuje się w kanon manipulowania opinią spoelczną, jak wszystkie obwecne media?? Juz slysze, ze UE zakazac chcep aelnia całkowicie od 2025 roku - doskonała sprawa dla mafii, spekulantów, melin itd. Ja palę, chce rzucic, ale to NIE jest metoda, administracyjnie mordowaćludzi zakazami, bo to rodzi skutek odwrotny od zamierzonego! A bzdury, ze z powodu palenia umrzec moze 1 miliardo osób, spoko. Słowo EPIDEMIA wobec palaczy, do jasnej cho..lery, palenie to jeszcze nie choroba. Swiat powoli staje sie nie do zniesienia, trzeba uciekać do Chin czy Chile, tam nikt mi nie bedzie chrzanił o paleniu, i podnosił ceny papierosów od 100 % w ciagu roku.
ALZ / 87.205.62.* / 2008-07-30 20:42
Chcesz palić to pal sobie w domu, a nie w miejscach publicznych. Sory, ale w******** mnie idioci którzy palą np. na przystanku, choć jest zakaz, takich to od razu powinni zamknąć, bo ja mam w dupie że on się truje, ważne że mnie truje przy okazji!
Dr Cox / 85.128.68.* / 2008-07-31 08:21
Dokładnie. 100 % poparcia
ktośtamnagórze / 89.77.128.* / 2008-08-01 13:49
Sam paliłem paperosy i to byłą tragedia.Chciałem wielokrotnie rzucić i tak miałem przerwy 1 lub 2 dniowe,a potem jak się rzucałem na szlugi to kotłowałem 2 x więcej niż przed prubą rzucenia.Dzwoniłem na infolinię 0 801 108 108,chodziłem na terapie,brałem leki na senne,byłem nawet w stanie hipnozy,plastry,tabletki,gumy,oglądałem filmiki z udziałem osób chorych i tych po chorobach spodowodowanych przez papierosy(jest ich pełno na youtube.com),lek tabex.Ten ostatni wypisany u lekarza na receptę pomógł mi rzucić palenie lecz tylko na rok.Owszem wyparł nikotyne z mojego muzgu lecz nie odzwyczaił mnie od fizycznych ruchów ręki do ust,oraz psychicznego przyzwyczajenia.Jak widziałem jak ktoś palił to czułem się tak jak nie jadł bym od 2 tygodni,a potem zobaczył bym jak ktoś by jadł np.hamburgera.Powiem tylko tak,każda próba rzucenia nawet ta krótka i ta bitwa,którą przegrywałem.Dawała mi poczucie,że jednak bez papierosa przez tydzień udało mi się żyć i,że są ludzie,któży nie palą,że palienie naprawdę zabija,w między czasie odszedł mój kolega na raka skóry miał 28lat,mój znajomy ma raka krtani 52lata,moja koleżanka rak macicy oraz płuc(przerzut) dodam,że wszyscy palili,zaczołem też myśleć o moim życiu.Pomyślałem sobie ,że jeszcze jestem młodym człowiekiem,ch** z tym,że nałogowo paliłem przez 12lat z małymi przerwami i jedną roczną.Dam radę dla moich dzieci i tak pracowałem w pracy do wyczerpania wziołem wolne,żeby ludzi nie w******* ,wszystkich uprzedziłem,że rzucam i ,że teraz będę nie do zniesienia,żeby mi wybaczyli jak coś przykrego powiem.Często ratowało mnie słowo przepraszam i przypomnienie,że rzucam i niedługo będzie lepiej.Po miesiącu bez żadnej pomocy miałem jeszcze ochotę zapalić ,mogę to prównać do ochoty na seks.Taki stan utrzymywał się przez 3 miesiące,kiedy miałem dołki powtarzalem sobie,że nie mogę zmarnować tych wszystkich w********** dni bez papierosa i tak już miną prawie rok bez papierosa.Niestety cały czas mam się na baczności,bo cały czas mam w głowie obraz siebie jak palę.Najciężej jest kiedy piję kawę piwo lub po jedzeniu lub po seksie nie zapale,mam nadzieję,że kiedyś mi to minie i,że Wam też się uda rzucić.Należy tylko pamiętać,że nie ma rzeczy nie możliwych i trzeba wierzyć w siebie
enawer / 87.207.19.* / 2009-11-26 00:33
A ja kupiłem elektronicznego papierosa z casablancacig.pl i od dwóch tygodni prawie nie pale "analogów". Warto zapoznać się z tematem na papierosyforum.pl- to chyba najlepsze miejsce do zapoznania się z tematem
Enawer / 87.207.19.* / 2009-11-26 00:33
A ja kupiłem elektronicznego papierosa z casablancacig.pl i od dwóch tygodni prawie nie pale "analogów". Warto zapoznać się z tematem na papierosyforum.pl- to chyba najlepsze miejsce do zapoznania się z tematem
Lukas83BP / 83.238.11.* / 2008-08-06 09:28
Miałem podobne przejścia, chociaż nie aż tak intensywne. Nie palę już 9 miesięcy, ale przez pierwsze 3 było ciężko. Zaparłem się w sobie i rzuciłem z dnia na dzień, najgorsze było jednak to że znajomi nie wierzyli, że mi się uda. Po tych 9 miesiącach już nie czuję fizycznego pociągu do papierosów, psychicznego w zasadzie też. Czasami jednak śni mi się że palę, w śnie powtarzam sobie, że tylko jednego, jeszcze jednego, przecież nic się nie stanie, nie zacznę ponownie palić (chyba wiele osób to zna-nieuchronny proces powrotu do nałogu). Najzabawniejsze w tych snach jest to, że mam potworne wyrzuty sumienia przez to, że zapaliłem. Paliłem 9 lat z krótkimi przerwami. W paleniu i rzucaniu jedno jest pewne, trzeba rzucić z dnia na dzień ponieważ palenia nie da się kontrolować po tak długim stażu, rzucanie na raty to mit. Należy też pamiętać, że każde kolejne odstawienie papierosów po okresie palenia poprzedzonym okresem odstawienia, będzie trudniejsze a efekty odstawienia będą coraz bardziej rozciągnięte w czasie. Dodatkowo uprzedzam przed stosowaniem wszelkich zamienników palenia typu gumy nicorette, ja po tym wpadłem w jeszcze głębszy nałóg. Kiedyś przez kilka dni żułem te gumy przez kilka dni. Na początku miałem wrażenie, że zwymiotuję ale organizm łasy na nikotynę bardzo szybko się przyzwyczaił i po kilkunastu minutach żucia zaczynałem dostawać nikotynowego kopa. Po kilku dniach dodatkowo zacząłem sięgać po papierosy, czerwone tym razem. Nowej paczki cudownych gum nie kupiłem, za to zacząłem palić paczkę, półtorej dziennie mocnych papierosów. Do rzucania najlepsze są orzeszki, paluszki, coś czym można zając ręce jak tylko chce się palić. Dodatkowo jak się człowiek naje z nerwów paluszków itp, to się odechciewa na jakiś czas palenia. Mi osobiście pomagała też kawa, dziwne ponieważ zapach i smak kawy nieuchronnie kojarzy się z papierosem. Wystarczyło jednak, że wypiłem kubek kawy a zaczynałem się uspakajać, zmniejszał się głód nikotynowy. Wydaje mi się, że wynika to z uzależnienia od kofeiny ( piję 2-3 dziennie kawy dziennie), po pierwsze organizm dostaje chociaż jeden ze stymulantów, po drugie zostaje w pewnym stopniu zrealizowany rytuał (kawa+papieros).
Dopiero po 3 miesiącach wiedziałem, że udało mi się rzucić palenia (sny z papierosem w ręku i tak mam do tej pory).
Podczas rzucania palenia trzeba uświadomić sobie jeszcze jedną ważną rzecz - trzeba w miarę możliwości unikać towarzystwa z papierosem w ręku (w pracy-pogaduszki przy kawie i papierosie, papierosek ze znajomymi), niestety - przez pierwsze parę miesięcy trzeba stać się typem aspołecznym z wyboru.
Terra100 / 77.115.155.* / 2009-01-04 16:54
W 100% się zgadzam, te wszystkie gumy, plastry to totalna ściema i jeszcze bardziej utwierdzają w nałogu. Jeśli nie zmieni się głowy, to nie ma szans na wyjście z tego cholerstwa. Tak jak Tobie, mi najbardziej pomogła kawa. Przez pierwsze dni piłem po 10 filiżanek, ale później wróciło do normy. Pozdrawiam

Najnowsze wpisy