JUŻ MIELIŚMY GAZ Z ŁUPKÓW.W POLSCE WSZYSTKO W G....SIE OBRACA.TAKI KRAJ,TAKIE KOLEJNE RZĄDY.

My ze szwagrem juz dawno natrafilim na te rure z gazem w piaskowcu. Piachu na niej bylo ze 3 metry i dlatego pierwszy odwiert sie nie udal, bo my jakis swiatlowod miezdunarodnyj przerwali, ale za drugim razem sie udalo a cisnienie takie , ze my na rure fi 8 reduktor od jelcza musieli zakladac, a i tak na cala wies wystarcza.

Upadły łupki, to teraz nowy orgazm piaskowce. Jak wiatr nakreśli ślady na pisaku, to będą inne błota borowinowe. itd. A kasa na premie dla ministrów i preziów będzie płynąć szerokim strumieniem. Biedny ten Polak.

01 kwietnia.. i wszystko jasne :)

Jednak dobrze, że tego gazu nie da się w Polsce wydobywać.
Gdyby było inaczej to mielibyśmy zdewastowane grunty rolne a większość gazu byłaby sprzedawana za granicę.
Pon Bóg w swojej mądrości wiedział że dawanie glupkom pewnych zasobów może im tylko zaszkodzić.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Gaz to jest w tyłkach naszych rządzących po tych ośmiorniczkach za nasze pieniądze.

SZKODA ZE NA JEDEN DZIEN

Ten pierwszy wykres jest najważniejszy. Bo z niego wynika, że Chiny mają zasoby gazu w łupkach 36 bln m3. To jest tyle ile wynosi zużycie chińskiej gospodarki przez 60 lat. To są najwieksze złoża na świecie. Przy obecnym zużyciu Chin wynoszącym 600mld m3/rok to jest 60 lat samowystarczalności. USA już do tego doszły i samowystarczalność w gazie osiągną w przyszłym roku albo nastepnym. Dwie największe gospodarki świata przestaną importować gaz. To dopiero rewolucja nastąpi której zapowiedź już mamy. Oznacza to, że za życia naszego i naszych dzieci na świecie będzie nadpodaż gazu. Bo cały czas przecież odkrywane są coraz to nowe złoża tradycyjne. I wszyscy będą go chcieli sprzedać. W kontekście wydarzeń które nastąpią nie jest tak naprawdę ważne ile my tego gazu mamy. Istotne będą koszty jego uzyskania. Bo gazu będzie pod dostatkiem i co najważniejsze straci on swoją siłę polityczną. Producenci gazu będą całować po rękach konsumentów aby tylko chcieli na ich gazie gotować. Bo tak się złożyło, że ci którzy wydobywają go najwięcej nic innego robić nie potrafią gdyż sprzedaż gazu stała się ich sposobem na życie. Oczywiście dla kraju takiego jak Polska niesie to niemałe kłopoty. Bo gdy będzie dużo gazu padnie cały sektor górnictwa węglowego. Ale on padnie niezależnie od tego czy gazu bedzie dużo czy mało. Dlatego, że już w tej chwili szanse utrzymania się mają wyłacznie kopalnie odkrywkowe. Dające wielokrotnie tańszy węgiel. Ale generalnie zawsze lepiej jest mieć więcej niż mniej. I to jest optymistyczne.