Ealdon
/ 86.13.100.* / 2015-10-12 16:12
Łżesz za pieniądze, z podłości czy z ignorancji? Polsce nie przysługuje żadne veto, bo rurociąg nie pogarsza istniejących warunków żeglugi, nie przechodzi przez wyłączną polską strefę ekonomiczną ani przez polskie wody terytorialne. PiS mógł wypowiedzieć się w sprawie przebiegu rurociągu zanim zaczęgo go budować, ponieważ Nord Stream zaprosił na konsultacje w sprawie jego założeń ekonomiczno-technicznych wszystkie państwa leżące nad Bałtykiem. Podczas tych konsultacji Niemcy zgłosili zastrzeżenie co do toru wodnego do Greifswalu a przedstawiciel Polski, którego imię i nazwisko znam, siedział na nich i brał diety od początku do końca ale nie zgłosił żadnych uwag do dokumentu końcowego. Ministrem spraw zagranicznych była wtedy Anna Fotyga, premierem - dr Jarosław Kaczyński a prezydentem - dr hab. Lech Kaczyński.