realist128
/ 176.111.228.* / 2015-09-18 16:31
To ja wykorzystam twoje samozezwolenie i się wtrącę. Otóż nikt nie mówił, nie znajdziesz na to dowodów, że gaz z Kataru , czy innego źródła będzie tańszy. On po prostu ma być. I ty za to zapłacisz jesli taka bedzie potrzeba. Nie masz tu nic do gadania. Analiza ekonomiczna w odniesieniu do nośników energii jest niczym innym jak wrózeniem z fusów. Na ceny gazu wpływ ma amerykańska rewolucja łupkowa, tempo wzrostu ( a gdyby nie daj Boże nastapił spadek) gospodarczego w Chinach oraz opanowanie technologii transportu skroplonego gazu. Umysłom prymitywnym albo celowo stymulowanym przez Gazprom , wydaje się, że w Rosji to wystarczy rurę w ziemie wetknąć i gaz leciiii. Gdzie chcesz i ile chcesz. Natomiast pozyskiwanie gazu ze złóż na dalekiej Syberii, budowa liczących parę tysięcy kliometrów rur gazociągów w wiecznej zmarzlinie to przedsięwziecie trudne technicznie i bardzo kosztowne. Nikt nie wie dokładnie, bo Rosjanie skąpo udzielają takich informacji, jakie są faktyczne koszty wydobycia i przesyłu. Dziś. A co dopiero mówic jutro czy za kilka lat. Na dziś wiadomo, ze pojawi się lada moment gaz z Iranu. Wiadomo również, że Chińczycy intensywnie przygotowuja sie do eksploatacji gazu ( i płynnych weglowodorów ) ze swoich najwiekszych na świecie złóż łupków bitumicznych. Podobno gaz łupkowy mają czerpać już w przyszłym roku. Wiadomo również, że eksploatacje gazu w swoim szelfie kontynentalnym rozpoczęła właśnie Brazylia. A to są jedne z najbogatszych złóż. Więc ile by ten terminal w Świnoujściu nie kosztował to warto go mieć. Jeden statek o pojemności 200 tysięcy m3 płynnego gazu to tak około 200 milionów m3 gazu rozprężonego. Czyli średnio jeden taki statek co dwa tygodnie i mamy 5 miliardów m3 gazu rocznie. Tyle co własne wydobycie ( jesli uda sie je zwiekszyć ). A ceny? I tak surowiec będzie stanowił nie wiecej jak 40% ceny detalicznej. Bo decydujący wpływ będą miały podatki. Że za gaz rosyjski płacimy obecnie najwiecej na świecie to właśnie skutek jednego żródła. Nawet jesli gaz skroplony będzie droższy to od najdroższego rosyjskiego ile może być droższy? Kilkanaście, kilkadziesiąt procent. Ropa rok temu była dwa razy droższa niż obecnie a ile jest taniej na pompie? Najwyżej 10%. I jedynie wrózka może pokusić się o sporządzenie analizy ekonomicznej opłacalności kupowania gazu z tego czy innego źródła. A i to w niedługiej perspektywie. Paru miesięcy, może roku. Bo przepowiadanie przyszłości na podstawie tego co było to nawet dla wróżki zbyt duże wyzwanie.