Ostrowicki
/ 89.239.82.* / 2015-08-31 13:09
Ta pani, w ramach parcia na stolec premiera, jeździ tam, gdzie według niej trzeba (w zasadzie to raczej nie trzeba). W mojej gminie Ostrowice, która zdycha jak wiadomo, a rzekomo przyjechała ją ratować, obiecywała gruszki na wierzbie i cuda - rodem z biblii. Ale to jeszcze nic - z racji przyjazdu "szydłobusa" , owa zdychająca gmina, naprawiła półtora kilometra drogi gminnej, czego nie była w stanie uczynić od wielu, wielu lat. A to po to, żeby pani Szydło i jej świcie nie wytrzęsły się szanowne zadki na metrowych wybojach w drodze na obiadek... Pocieszające jest to, że nie malowano na zielono trawy. Poza tym - szkoda gadać...................