Polska została zadłużona przez poprzednią ekipę na kilkaset miliardów złotych. Skonfiskowano 150 mld z OFE, wybudowano za to kilka odcinków przejezdnej autostrady po cenie najwyższej na świecie.
Akcje na GPW w ciągu tych ośmiu lat w porównaniu z innymi giełdami najlepiej świadczą o ich polityce. Kapitał wywożono za granicę bez kontroli, płacenia podatków unikali najwięksi, za to maluczkich gnębiono niemiłosiernie: brak wzrostu kwoty wolnej od podatku, zabójczy ZUS dla młodych przedsiębiorczych, wynagrodzenia za pracę na żenującym poziomie. A kto zyskał? Np. posłanka Krzywonos, która otrzymuje ponad 6 tys zł emerytury miesięcznie, podczas gdy mnie ZUS, po 46 latach pracy, przy więcej niż średnim miesięcznym wynagrodzeniu, naliczył 2500 zł. Skąd takie cuda? Polacy na to odpowiedzieli w ostatnim głosowaniu do Sejmu. Z tym, że nie odbierzemy im tego co mają, a długi budżetowe jakie zaciągnęli spłacać będą nasze wnuki i prawnuki.