Samsad
/ 152.62.109.* / 2012-03-23 11:58
Generale, szanuje Pana wiedzę ale tu się nie zgodzę, że lepiej byłoby wziąć go żywego. 1. Francuskie służby miały go na oku od jakiegoś czasu i zbierały informacje o nim i jego rodzinie. Prawdopodobnie niewiele wyciągnęliby z niego nie używając metod powszechnie uznawanych za "niehumanitarne". Jeżeli jednak użyliby tych metod, a on by przeżył i poskarżył się mediom typu Al-Djazira albo BBC, to byłaby polityczna afera o brutalnych metodach stsosowanych przez policje.
2. Po schwytaniu żywago, postawionoby go przed sądem, a ten w sentymentalnym, liberalnym zwidzie skazałby go na parę lat więzienia. Koleś wyszedłby z niego jako bohaterski islamistyczny wojownik, a w międzyczesie nawróciłby na "religię pokoju" paru kolesi spod celi.