r..
/ 89.74.118.* / 2009-02-04 19:30
Może i lista była długa, ale wiele projektów w niej umieszczonych nie było przygotowanych do realizacji (część nie posiadała dokumentacji, która dawałaby choć cień szans na to, że zostaną zrealizowane w terminie, bo przy realizacji projektów finansowanych z UE są pewne ograniczenia czasowe). Doceniono projekty, które były w największym stopniu przygotowane i miały realną szansę na terminową realizację. A pozostałym projektom , dano szansę w procedurze konkursowej, czyli startowaniu w normalnym naborze, żeby do tego czasu nadrobiły zaległości. Jeśli ktoś uważa, że ma super pomysł, który jest dobrze przygotowany, to niepowinno mieć znaczenia, że został cofnięty do trybu konkursowego.
A co do rządów, proszę przypomnieć sobie jakie spowolnienie w tworzeniu wytycznych do projektów unijnych było obserwowane w trakcie kampanii przedwyborczych. Przesuwano terminy naboru projektów i to wówczas straciliśmy naprawdę dużo czasu, w którym można było rozpocząć uruchamianie ich nabór.
Minister Bieńkowska, jeszcze kiedy nie była ministrem, jako pierwsza w kraju uruchomiła Regionalny Program Operacyjny (RPO) w woj. śląskim, nie zważając na zawirowania polityczne. RPO posidało od jego uruchomienia elektronicnzy generator i wytyczne.
I jeszcze przy okazji, należy się wyjaśnienie co do reklam w telewizji o wykorzystywaniu pieniędzy unijnych. Niewątpliwie Pani Minister Gęsicka była świetnym ministrem, posiadającym boogate doświadczenie i widzę. Jednak proszę pamiętać, iż PIS stał się czołową partią w rządzie, w momencie, kiedy większość projektów złożonych w okresie programowania 2004-2006 była zakończona lub w fazie końcowej realizacji. Został im więc etap składania wniosków o płatność i przelewania płatności. W reklamie zapomina się o tych osobach, partiach, które przygotowywały wytyczne, zajmowały się wdrażaniem programów. Spot reklamowy PIS, kojarzy mi się ze zdarzeniem, kiedy ktoś przychodzi do nowej pracy na stanowisko po innej osobie i zbiera w w dużej mierze laury za efekty pracy innych.