Zabrać pieniądze z NBP i zrezygnować z ubezpieczeń emerytalnych? To jest efektywne rządzenie?
Brawo, Lepper wiecznie żywy.

to rządź sobie młocie bezboleśnie. Aż dziw, że taka mądra p******* jak ty jest taka biedna.

A,Twoja wypowiedź jest merytoryczna czy światopoglądowa?
Jeżeli masz wątpliwości, to przeczytaj ją jeszcze raz. :)

Jak to jest merytoryczna wypowiedź to gratuluję
Diabeł powie:posłuchajcie drogie mohery, wybierzcie mnie, dam wam większe emerytury, nie będzie was nic bolało, odzyskacie radość z seksu,

Poprawianie stylu należało by moim zdaniem zacząć od siebie, a jeżeli stawia się zarzuty takim 'gwiazdom' jak: scorpion1, Cspostrzegawczy, m-marek czy obserwer i samemu pisze się w podobnym stylu, to prezentuje się ten sam poziom. Dla mnie nie jest usprawiedliwieniem, że jeżeli ktoś pisze po chamsku to ja też mogę. Oczywiście przykład idzie z góry np. od pana Palikota czy Niesiołowskiego, a, to przecież gwiazdy polityki przez duże P.

Ja tam nie wierzę w żaden idealny system, chyba, że rozważa się problem teoretycznie to zgoda. Problem w tym, że nie wszyscy akceptują ten teoretycznie idealny system wolnorynkowy i nie wszyscy potrafią się w nim znaleźć, no to już nie jest idealny. Narzucił byś go siłą?
Po pewnym czasie każdy system polityczny się deprawuje, wchodzi w fazę kryzysu tak jak w .gospodarce, przynajmniej tak to widać z perspektywy historycznej. Po fazie jakiejś tam formy komunizmu społeczeństwo jest bardziej przychylnie nastawione do jakieś tam formy liberalizmu, ale do czasu. U nas jest podobno więcej zarejestrowanych małych firm prywatnych niż w Niemczech. Po pewnym czasie te małe firmy nie będące konkurencyjne dla dużych firm padają, stajesz się tylko pracownikiem dużej firmy, nastawienie społeczeństwa się zmienia i tak to widać w krajach Europy Zachodniej. Oczywiście te bardziej socjalne systemy też w końcu stają się niewydolne i tak to się kręci.
Rozumiem, że można się wkurzyć jak się słucha co mówią politycy dla zdobycia władzy i jakie znajdują cudowne recepty, dlatego wolę ich nie słuchać, a pozostaje jedynie liczyć na zdrowe odruchy społeczeństwa jako całości. Masz ciągoty do nawracania innych, no to nawracaj, ja wolę być tylko obserwatorem i czasami pokiwać głową nad ludzką naiwnością.

Well, przynajmniej mają jakieś pomysły. Rząd tylko biega w kółko i zawodzi: "Olaboga, kryzys, przecie Donek mówił, że ni ma ! Olaboga!".