Suweren
/ 78.28.15.* / 2015-11-09 15:53
Bardzo ważna kwestią jest przywrócenie mediom bezstronności i obiektywizmu. Pamiętamy jaka była nagonka na PIS w telewizji, prasie i Internecie. Straszono PIS i nikomu nie przyszło do głowy, aby rozliczyć PO z obietnic przedwyborczych. Co się teraz dzieje ? Wygrywa PIS a media już ryczą kiedy będą zrealizowane obietnice. Najlepiej jakby w przyszłym tygodniu. Dlaczego tak się dzieje ? Bo media wciąż są w rękach przychylnym PO, do programów zapraszani ci sami eksperci którzy dostali profesury z rąk PO. Nie mogą się pogodzić że ich chlebodawcy zostali odsunięci od koryta, a tym samym i oni. Musi minąć trochę czasu aby zagościła etyka wśród dziennikarzy. Przecież nikt nie uwierzy, że w przypadku sukcesów PIS tacy dziennikarze jak Lis, Tadla, czy Kraśko powiedzą chodź jedno dobre słowo. Dlatego nie przejmujmy się atakami medialnymi i dajmy spokojnie pracować nowej , tym razem Obywatelskiej Władzy. A rozliczać będziemy za cztery lata. Jednocześnie apeluję do Kopacz i opozycji, aby pozwoliły przyszłej władzy pracować. Agresja, ataki histerii i obrażanie do niczego nie doprowadzą. Sama Pani powiedziała, że będzie w opozycji, ale takiej która współpracuje z rządem i zależy jej na zgodzie. Czyżby Pani znowu kłamała ? Po ogłoszeniu składu rządu doszło do masowej histerii w PO i zależnych od nich mediów (których właścicielami są głównie Niemcy). Krytykują wszystkie kandydatury i krzyczą, że doszło do jakiegoś oszustwa? Wiadomo, że polityka jest rozwojowa, sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Czy PIS miał się konsultować z PO w sprawie kandydatów do rządu i prosić ich o akceptację? Jest kilku, których poprzedni rząd szczególnie się obawia np. Pan Maciarewicz, Ziobro, Błąszczak, Kamińskii czy Waszczykowski. PIS został wybrany przez naród większością głosów. Nie można powiedzieć, że naród został oszukany, bo właśnie takich kandydatów się spodziewaliśmy i jesteśmy z nich zadowoleni. Tylko ci co maja coś na sumieniu wpadli w panikę wściekle atakując kandydatów. Uczciwi ludzie naprawdę nie mają się czego obawiać. Jeszcze raz powtarzam nie przejmujmy się atakami medialnymi i dajmy spokojnie pracować nowej , tym razem Obywatelskiej Władzy. Najbardziej jestem zadowolony z kandydatury Pana Waszczykowskiego, który jest doświadczonym i bardzo opanowanym politykiem. Zna dogłębnie bardzo ważne kwestie nielegalnych masowych emigracji na teren Unii. Wie, kto głownie odpowiada za ten stan rzeczy. Wie jakie zagrożenia niesie ze sobą mieszanie kultur i religii. Teraz mogę spać spokojnie bo wiem że Polska i kraje słowiańskie maja jeszcze szanse uniknięcia tego na co skazane są takie kraje jak Niemcy Francja czy Szwecja. Wierze , że nie przyjedzie do Polski ani jeden emigrant z Afryki lub bliskiego wschodu. Ewentualnie nasi repatrianci z za wschodniej granicy. Umowy i porozumienia zawarte pod presją, szantażem są w świetle prawa nieważne. Z tego co pamiętam prasa pisała, że porozumienie o przyjęciu uchodźców rząd podpisał pod szantażem Brukseli i silnym naciskiem Niemiec. Zasugerowano nawet użycie siły w przypadku odmowy. Uważam, że Polska jako państwo suwerenne ma prawo zrewidować swoje stanowisko na każdym etapie rozwoju sytuacji w Europie. Teraz zaistniały nowe okoliczności (choroby zakaźne, ataki na Policję, gwałty i pobicia na terenie Unii - są dowody, zeznania świadków )i trzeba zrewidować po 25 października naszą propozycję przyjęcia uchodźców. Premier zarzekała się, ze nie ma żadnego zagrożenia. Teraz w świetle nowych okoliczności trzeba się sprawie przyjrzeć ponownie. Jeżeli istnieje ryzyko chociażby 1 %, że w Polsce może się stać komuś krzywda to nie możemy do tego dopuścić. Nawet jeżeli musielibyśmy zapłacić jakąś wymyśloną karę. Myślę, że długofalowo się opłaca. Mając taki rząd i takiego ministra spraw zagranicznych możemy mieć pewność, że nas nie zawiodą i za garść srebrników lub etat w Brukseli nas nie sprzedadzą. A media z tym ich przegranym PO niech sobie gadają !!!!!!!!