Tu widać wspaniale jak łatwo można otumanić ciemne stado wmawiając mu "strategiczne" wręcz znaczenie tego poziomu. Wygląda to tak, jakby brak osiągnięcia tego poziomu miał spowodować uderzenie w ziemię asteroidy. Paranoja!
Tak się kroi leszcza, podciąga się indeks pod jakiś poziom i stado napalone leci kupować akcje, "bo 2000, bo hossa, bo dalej tylko niebo"
Ale indeks tam nigdy nie dochodzi, za to tuż pod kluczowym poziomem robi się właśnie dystrybucję akcji, oddając napalonemu stadu papier
a potem indeks zlatuje bo stado leszczy jest za słabe aby go podtrzymać
od dawna tak robią
pamiętam jak złoto szło na 2000 USD za uncję, stado też już było podjarane, że za chwilę 2000, potem 3000, potem 4000 itd. Miało rosnąć do nieba a cwaniaki sprzedali L tuż pod 2000 i kurs złota rozpoczął krach
albo pamiętam jak ropa szła na 150 USD w 2008 roku, anale już byli w histerii, że za chwilę 150, potem 250 i nawet jeden obłąkany o 800 USD za baryłkę majaczył. Wszyscy czekali na 150 ale 150 nigdy nie było, dojechali do 147 USD za baryłkę, zrobili dystrybucję L-ek i rozpoczął się krach bo leszcz nie był w stanie znowu podtrzymać rynku swymi groszami
stara strategia grubasów, podprowadzić indeks tuż pod jakiś poziom ale nigdy do tego poziomu na który wszyscy czekają a potem zrobić dystrybucję
teraz wszyscy z ZT na czele czekają na 2000 na wig20 więc wiadomo, że skończy się jak zwykle
nie ma to jak 12 lat "doświadczenia" na giełdzie