- Pat budżetowy w USA może doprowadzić do wzrostów, a nie spadków cen obligacji USA. To dlatego, że nie należy się obawiać wzrostu ryzyka krótkoterminowego bankructwa kraju – ocenił Andrew Wilson.
Co to ma wspólnego z akcjami notowanymi przy Książęcej? Ano tyle, że rentowności obligacji USA, będące punktem odniesienia dla rentowności obligacji na całym świecie, wyznaczają kierunek w którym podążają globalne stopy procentowe. Jeżeli prognoza specjalisty Goldman Sachs AM rzeczywiście się sprawdzi i ceny obligacji USA pójdą w górę – w więc ich rentowności spadną – będzie to oznaczać wzrost płynności na globalnych rynkach oraz odpływ kapitału z USA do innych regionów globu. Także na rynki wschodzące i do Polski
http://pulsinwestora.pb.pl/3371266,77805,tak-pat-za-oceanem-pomoze-polskiej-gpw
No to już chyba wyjaśniona zagadka czemu jak spada USA to my rośniemy i na odwrót
Dla mnie to brzmi sensownie
Z tego wynikałoby, że warto mieć dodatnio ze sobą skorelowane w portfelu dwie długie pozycje: na
akcje na GPW i na obligacje USA