Dlatego krachu na giełdach tak długo NIE BĘDZIE
W 2007 roku też tak wszyscy myśleli
Pamiętam jak w 2008 roku ale jeszcze przed Lehmanem, gdy kasyna już osuwały się, kolesie podobni do ciebie pisali na forach teksty w stylu "rządy nie pozwolą na krach", albo pisali "przy dodatnim PKB nie będzie krachu"
Mój przyjaciel z Gdańska, który do dziś od tamtej pory trzyma ze stratami ok. 400 000 PLN w funduszach akcji, pisał mi w sms-ach teksty w stylu: Żydzi nie pozwolą na krach przecież bo to światowa finansjera
Potem okazało się, że jednak może być krach "przy dodatnim PKB" a indeksy przez kilka tygodni spadały po 10% dziennie. Momentami było to już nawet nudne. U nas też, pomimo, że nawet sam prezes giełdy Sobolewski wyszedł przed kamery i gdy trwał krach po upadku Lehmana powiedział, że giełda spada "bez uzasadnienia"
O uzasadnienia nikt jednak nie dbał a spekulanci robili krocie na S
A PKB wcale nie było dodatnie bo jak się okazało, po czasie oczywiście, USA było już wtedy w mega recesji -6%
Kolesie tacy jak ty zapominają o jednej rzeczy: spekulanci nie robią kasy tylko w górę ale też i w dół dlatego po każdej hossie musi być krach i teraz też tak będzie. A wam wydaje się, że bessy już nigdy nie będzie ponieważ wasze mózgi uległy zwykłej iluzji percepcyjnej, która polega na tym, że mózg nie lubi zmian i lubi przyzwyczajać się do tego co jest
Dokładnie temu samemu złudzeniu ulegli ci co w 2007 roku myśleli, że bessy już nigdy nie będzie
w 1999 roku też ludzie ulegli podobnemu złudzeniu