Money.pl
/ 2006-05-27 14:01
bizon
/ 83.22.39.* / 2006-05-28 14:45
Na co rzeczywiście szły pieniądze z tego funduszu czy można się tego dowiedzieć, bo jakąś buchalterię prowadzili. Jeżeli faktycznie nie były defraudowane i szły na dzieci to co się stało Giertych ma za małą pensyjkę czy sztuka dla sztuki.
To już jest paskudne. Naprawde słów nie ma. Lekarzom dali podwyżki, a będą zabierać ubogiej młodzieży. Pewnie lekarzom to nie przeszkadza i posłom też niespecjalnie. Ja jednak czuję, że jak tak będzie dalej, to poziom polskiej edukacji zacznie ostro pikować w dół.
Marek53
/ 83.24.43.* / 2006-05-28 10:34
Najpierw dowiedz się co to za fundusz, a potem czyń tak światłe komentarze. Zajrzyj np. na stronę SLD.
"Na konto Funduszu im. Komisji Edukacji narodowej trafiać będzie 0,5% wpływów z podatku od dochodów osób prawnych, 1% dochodów z prywatyzacji oraz nierozdysponowana przez podatników część 1% odpisu na wsparcie organizacji pożytku publicznego. Szacujemy, że będzie to około 300 mln zł rocznie.
W roku 2005 Fundusz dysponować będzie ponad 100 mln zł ze specjalnej rezerwy budżetowej."
Fundusz funkcjonuje za kasę z budżetu na cześći chwałę SLD - kolejny pośrednik.
A swoją drogą rzetelność dziennikarska Money poniżj krytyki. Tytuł też.
rosa
/ 2006-05-28 19:46
/
Bywalec forum
Napisałeś jak i z czego powstaje fundusz. Chwala ci za to ale nie rozumiem co w tym złego? Jeżeli jest przewidziany na stypendia dla biednych i zdolych dzieci to bardzo dobrze. Sam kiedyś takie stypendium otrzymałem i dzięki temu ukończyłem szkołę średnia i dwa fakultety ( inż,elektryk i mgr ekonomii). W innym przypadku prawdopodobnie nie udało by mi się to. Czy mam rozumieć, że zło jest w tym kto to wymyślił i wprowadził?
zaa
/ 83.8.154.* / 2006-05-28 12:53
Ratowanie bastionów ciemnoty.
p.
/ 195.136.126.* / 2006-05-28 10:33
Najbiedniejsze dzieci nie glosuja, to mozna.