super mario810
/ 46.186.5.* / 2015-09-22 12:36
Kretyńskie nie kretyńskie ale to ekolodzy niemieccy forsowali wyśrubowane normy emisji spalin. W zasadzie nie wiadomo o co chodzi, czy to będzie olej napędowy czy zwykła benzyna spaliny będą zawsze takie same. Czy może chodzi o to, że dana jednostka pali za dużo na setkę w cyklu miejskim, mieszanym czy pozamiejskim??? Otóż wielu ekonomistów dowodzi, że częsta wymiana sprzętu czy to będą lodówki, telewizory czy samochody jest dużo gorsza dla środowiska z uwagi na relatywnie większe zaangażowanie nośników energii jeżeli wymieniamy trzy razy częściej samochód, to oznacza że trzy razy bardziej środowisko jest zanieczyszczone.
Kompletną hipokryzją jest zakaz używania rtęci, ale już ten zakaz nie stosuje się do świetlówek energooszczędnych tu ni można np. stosować termometrów rtęciowych (chociaż już widze że w aptekach znowu można je kupić), a tu w świetlówkach stosowany jest szczególnie szkodliwy tlenek rtęci i można.
Kolejnym kretynizmem jest ograniczenie emisji CO2 - czy handlowanie tymi prawami. mało kto sobie zdaje sprawę z tego, że za 96 procent CO2 w powietrzu odpowiadają Morza i oceany - więc może warto by zakazać morzom i oceanom produkcji CO2, tak samo i roślinom zielonym które w nocy produkują CO2 mam na myśli nasze dorodne dęby buki, sosny, mlecze, róże itd. . Jeżeli mówimy o morzach i oceanach - zbyt intensywne rolnictwo, pompowanie nawozami do granic możliwości, powoduje, że te nawozy wodami gruntowymi, idą do rzek mórz, oceanów, to samo ze ściekami, szambami itd. to z całą pewnością może wzmagać procesy fotosyntezy.
Ciekawym przykładem są elektorwnie wiatrowe - ostatnio w Polsce opatentowano Wiatraki ale pionowe tzn. ie mają wiatraków tylko wirniki które kręcą się wokół pionowego słupa na którym są umieszczone. Plusem tej technologii jest to, że:
- nie emitują infradźwięków,
-nie potrzebują dużych stref ochronnych
- można regulować moc, poprzez dodawanie kolejnych turbin
- przy tym samym wietrze jest o 30 % wydajniejsza.
A co najciekawsze można je stosować na terenach zabudowanych - i o tym polskim wynalazku jest cicho, pomimo, że już został opatentowany w wielu krajach w tym w UE.
Ten durny eko terror drenuje nam nasze kieszenie bo przez to płacimy w sklepie więcej za wszystko. JAKOŚ ZAPOMINA SIĘ O TYM, ŻE NASTĄPIŁO ISTOTNE POGORSZENIE SIĘ JAKOŚCI SPRZĘTU, SPRZĘT NP. AGD CZY RTV ZACHOWUJE W OKREŚLONYM CZASIE JAKOŚĆ, PO TYM CZASIE JAK SIĘ ZACZNIE PSUĆ TO JEGO NAPRAWA JEST NIEOPŁACALNA, albo w ogóle niemożliwa. NP. WYMIANA BĘBNA W PRALCE KOSZTUJE 800 ZŁ, NOWA PRALKA 1000zł a może i taniej. Kupisz pralkę nie kupisz nowego roweru, ekologicznego roweru. .
Trudno się dziwić Koreańczykom skoro Hyundai to trzeci producent samochodów na Świecie, że przyjrzał się tym drakońskim normom, które dla producentów samochodów są istotną barierą wejścia na rynek. jaja by były gdyby okazało się, że skontrolowane samochody nie spełnią ekonorm. Jeżeli faktycznie Amerykanie i Koreańczycy wykażą, że seryjne VW nie spełniają nawet norm amerykańskich.
Tak naprawdę te ekonormy, sztucznie podnoszą koszty funkcjonowania przedsiębiorstw zwłaszcza firm transportowych, które na skutek tych działań muszą wymieniać tabor samochodów na nowszy. jak to jest, że jednego roku dana jednostka spełnia, a już następnego nie spełnia?
Jednak w tym wszystkim czy to nie jest tak, że ekologia traktowana jest instrumentalnie?