Forum Polityka, aktualnościPolityka

Gilowska: Mogłam mówić o torebkach i sklepach mięsnych

Gilowska: Mogłam mówić o torebkach i sklepach mięsnych

Wyświetlaj:
A / 212.244.189.* / 2006-08-04 13:35
Gdy słuchałem pytań składu sędziowwskiego, to nie mogłem wyjść z podziwu - ja człowiek wręcz skrajnej prawicy, zwolennik MOŻLIWIE szerokiej lustracji - toż one urodziły się 50 lat za późno!, Stalin, Bierut zaoszczędzili by na torturach - przy takiej socjotechnice pytań każdy by się przynał, bo ja np. poczułem się winny choć za komuny nawet w zuchach i harcerstwie nie byłem, ba, choć grozili, na pochodzie 1 majowym i na wyborach też ani razu nie byłem!

Współczuje Pani, Pani profesor i jestem z Panią całym sercem (swoja drogą skąd oni te "baby wziali" - a może by tak im egzamin z prawa powtórzyć? coś o zasadzie domniemania niewinności przypomnieć?)
Mops / 83.22.255.* / 2006-08-03 13:37
Bez przesady ,Pani Profesor z tym stosem. Proszę się tak bardzo nie dowartościowywać.
lan / 2006-08-03 12:43 / Bywalec forum
Wiadomo, że wszyscy maja prawdziwe teczki. Tylko jeden Jarosław miał fałszywą...
Zofia R. / 80.55.141.* / 2006-08-03 09:40
Nie wiem doprawdy o czym mogła mówić Z. Gilowska ,czy o karkówce czy rajstopach. Wiem jedno ,że ta pani w ogóle za dużo gada i z tego tytułu ma później problemy.
Nie wiem dlaczego w ostatnim czasie sprawa prof. Gilowskiej urasta do miana problemu ogólnonarodowego. To nie "ludzie ludziom zgotowali ten los" lecz w tym przypadku p. Gilowska zgotowała go sobie sama. Najpierw zawierając podejrzane ,jak widać , znajomości , potem w Sejmie już kiedy była posłem godząc się na wyprodukowanie lustracyjnego potworka ,który ją skutecznie ukąsił. Truizmem będzie pytanie -a co z innymi ludżmi ,którzy dostali się w tryby podobnej machiny lustracyjnej? Oni nie mają jakichkolwiek szans na proces w expressowym trybie w świetle kamer. Po nich ,do sądu, nie przyjeżdża szef partii rządzącej. Oni już zostali skazani.
Z. Gilowska stwierdziła ,że po ostatnich doświadczeniach już zwolennikiem lustracji nie jest. Szkoda ,że taka refleksja przychodzi odrobinę za późno. Nie świadczy to najlepiej o ludziach ,którzy podobnie jak p. Gilowska stanowią w Polsce prawo. Dopiero osobiste ,przykre doświadczenie może stanowić dla nich źródło refleksji. Opinie i przeżycia innych ważne nie są. O innym źródle wynikającym z nauk ewangelicznych mówić nie warto gdyż nasze elity są od nich bardzo daleko/przykładem niech będzie obecna 'dyskusja' na temat kary śmierci/.
Jeszcze jedna refleksja : wszystko na tym świecie ma charakter względny i podlega zmianom. Jeszcze niedawno wszystkie teczki zawierały samą prawdę. Następnie okazało się ,że wszystkie z wyjątkiem teczki J. Kaczyńskiego . Obecnie doszła kolejna nieprawdziwa teczka Z. Gilowskiej. Pozostałe teczki zawierają zaś nadal prawdę i tylko prawdę jak choćby słynna teczka J. Oleksego.
obserwator / 83.20.243.* / 2006-08-03 07:46
zaczynam bać się żyć, czytam, że za dużo mamy prokuratorow, sędziów, adwokatow, policjantow ktorzy dopracowali sie przepisów im służącym a nie spoleczeństwu. Ludzie maja swoje słabości, sprawiedliwość za ukradzioną kurę wsadza do więzienia, za kradzież torebki trzyma chorego na raka w areszcie i wiele innych wynaturzeń prawa które podawały publikatory. Ci którzy winni strzec prawa nadużywają go, w pogoni za srebrnikami gotowi są na wszystko, aż do zabicia. Mieliśmy ostatnio taki przypadek: marzący o karierze w policji 21 letni młodzian uciekał na motocyklu przez policją a co na to policja? > marzący o wysokiej nagrodzie funkcjonariusz policji wyciąga pistolet, oddaje 10 strzałów ze skutkiem śmiertelnym do motocyklisty!!! , żadne z ich marzeń sie nie spelni bo kandydat do pracy w policji nie żyje a policjant strzelający jak kowboj też pieniedzy nie dostanie bo okazało sie że ma nierówno pod sufitem, bo normalny policjant sprawdziłby przedtem czy to rzeczywiście bandyta do którego strzela, ale tak sie nie stało, mamona zwyciężyła.Ostatnio mówi sie że ponad 100000 armia policjantów mało zarabia, po 15 latach idzie na emeryturę, moze podejmować dobrze płatna pracę, dostaje nagrody, nie powiem, że za bohaterstwo należy nagradzać, ale jakie społeczeństwo wytrzyma opłacanie takiej dużej armii funkcjonariuszy liczącej setki tysięcy, żaden system emerytalny nie wytrzyma. Pani prof. Gilowska została wrobiona przez nieuczciwość szeroko pojętej sprawiedliwości , to widać jak na dłoni, społeczeństwo widzi, że sprawiedliwości nigdy nie było, nie ma, nie będzie. Najlepiej to widać w zachowaniach całego aparatu sprawiedliwości, nie słyszałem, żeby przygotowano prawne wystąpienie potępiające mordowanie dzieci i kobiet przez antysemitów , obywateli świata, mających pochodzenie żydowskie, to skandal , że łatwiej jest zrobić krzywdę bo system nie jest szczelny, niż posiadając wszelkie imunitety zawalczyć o sprawiedliwość i bezpieczeństwo obywateli świata i w Polsce.
Mam nadzieję, że Pani prof. zostanie oczyszczona bo tak dalej już nie może być, bo to z sprawiedliwością nie ma nic wspólnego.
żona policjanta / 83.5.142.* / 2006-08-03 14:36
Szanowny Obserwatorze!
Ja tylko w kwestii naszej policji. Nie wiem, czemu sam nie jesteś policjantem, skoro to taki luksus. Na początek, przez rok, dostawałbyś 900 zł pensji netto, potem, po 15 latach, jako starszy sierżant może 1400 - 1500. W międzyczasie pracowałbyś po 260 - 280 godzin misięcznie (oczywiście, ku chwale ojczyzny, bo o godzinach nadliczbowych mógłbyś zapomnieć). Zawsze miałbyś wymówkę przed żoną, że zamiast o godz. np. 22 wracasz o 3 nad ranem. A o 5 rano zrobiono by ci alarm ćwiczebny lub też prawdziwy, bo gdzieś coś się dzieje. Żeby Ci się nie nudziło, bo brak zajęcia może przewrócić w głowie, miałbyś przez całe lata ciągle po 100 dniu zaległego urlopu. Nie musiałbyś spędzać w domu wigilii, świąt - bo i po co - tylko nuda i obżarstwo. Mocnych wrażeń dostarczało by Ci wchodzenie do mieszań, gdzie leży trzymiesięczny truposz i zgarnianie go do worka, ludzie chodzący w szoku na obciętych w wypadkach kikutach nóg, oglądanie komórek mózgowych na asfalcie, dobrzy polscuy mężowie ganiający rodzinę (iCiebie również) z siekierą. Miałbyś też swój własny prywatny pistolet i mógłbyś strzelać, choćby ostrzegawczo. Co prawda potem musiałbyś napisać kilka stron wyjaśnień, dlaczego strzelałeś (czy aby na pewno gość celujący ze spluwy do Ciebie miał złe zamiary, dlaczego nie widziałeś z odległości 10 metrów, że to był tylko straszak, itp.)
Gdybyś jednak nie chciał strzelać, a bandzior by zabił niewinnetgo człowieka lub twojego kolegę z patrolu, albo okazało by się, że to groźny poszukiwany przestępca, to wtedy poznał byś się bliżej z prokuratorem, tłumacząc się, dlaczego zaniechałeś czynności. Policjant musi też posiadać niezawodną umiejętnośc rozpoznawania, czy uciekający przed policją samochodem czy motocyklem jest bandytą, czyt nie jest (bandyci powinni nosić np. kamizelki z napisem "bandyta", ale z jakiegoś powoidu nie chcą. U nas w RP jest znacznie ciekawiej, niż w nudnych krajach zachodnich. Bo tam, gdy postronny obywatel -świadek zdarzenia słyszy "stój, policja" lub " stój, bo strzelam" to się kładzie na ziemię, choćby nawet w kałużę. A u nas? każdy się rozględa gdzie i leci popatrzeć z bliska. Straszny gamoń z tego policjanta, który zastrzelił tego 21-latka. Przecież powinien, jak supermen, zatrzymać w locie motocykl i sprawdzić. Osobiścvie nie znam policjanta, (a znam nie jednego) który strzelałby do kogokolwiek dla nagrody (którą i tak dostałby komendant wojewódzki). A jako policjant po 15 latach wcale nie musiałbyś odchodfzić na emeryturę, która stanowiłaby 40 procent Twojego uposażenia z ostatnich miesięcy służby. Mógłbyś przecież, mając lat 65 nadal ganiać huliganów z laseczką i grzecznie poprosić, żeby poczekali, bo za nimi nie nadążasz. Policjant z reguły trafia do służby jako człowiek młody, bez doświadczenia zawodowego. A odchodząc na emeryturę aż tak wielkich szans na dobrze płatną pracę nie ma, bo tak właściwie to co on umie? Pałować? Dlatego zostaje mu z reguły do wyboru - bycie cieciem albo praca w ochronie (chyba, że ma głowę na karku i potrafi rozkręcić jakiś własny biznes). Super nagrody też byś dostawał - mój mąż w ciągu ostatnich dwóch lat dostał jedną - 400 zł. brutto.
Łatwo zabierać jest głos w sprawach, o których nie ma się pojęcia. Sprawdź sam, jak to naprawdę jest w tej policji - może będę częściej widywac własnego męża, bo ostatnio pracuje w trybie 14 godz. pracy - 10 godz. wolnego, tak, że nbawet nie ma siły na swoje "mężowskie obowiązki"
Pozdrawiam
obserwator / 83.20.239.* / 2006-08-03 18:04
Nie sądziłem , że Pani tyle napisze w obronie policji na przykładzie swojego męża policjanta. Zawsze wolę dawać kobietom kwiaty i rozumiec je nawet jak zirytowane rugaja mnie bezlitośnie. Myślę, że to odosobniony przypadek, że Pani mąż ma pecha i nie umie radzic sobie w potrzebie. Zarówno w wojsku jak i pozostałych służbach mundurowych trzeba posiadać szczególne predyspozycje adaptacyjne, aby płynąć na fali awansu zawodowego. Ostatnimi czasy nabór do policji wskazuje że kandydatów z wyższym wykształceniem nie brakuje, sito które ustawiono ma tak drobne oczka, że tylko najzdolniejsi dostepuja zaszczytu służenia w policji. Społeczeństwo jakie mamy każdy widzi, można sie ubrudzić, można utracić zdrowie i życie ,ale też statystyka nie kłamie: górnicy dla przykładu częściej tracą zdrowie i zycie niz policjanci , zatem bezsensowne jest licytowanie się. W czasie procesu Pani prof. Glowskiej przewijają sie świadkowie resortów siłowych , którzy wyglądają wspaniale, są dobrze wykarmieni , co widać, mieszkaja w pięknych domach, maja dobre emerytury, nic im nie brakuje, może za wyjątkiem spokoju bo zostaje im obecnie zakłócany.Też znam , ale raczej policjantów którzy przeszli na emeryturę i chwalą sobie życie, żyją sobie wspaniale, rybki, polowania, dacze, żyć nie umierać. Pani mąż to robotnik, przepraszam za porównianie, robotników juz nie ma bo zostali zmieceni, mieli kiedyś źle i maja w dalszym ciągu, ale coś się rusza bo za duzo młodych ucieka za granicę. Zyczę Pani aby mąż zarabiał więcej, bo święte oburzenie Pani jako zony policjanta , muszę uszanować. Ale pogladu nie zmienię bo za dużo moje oczy widziały i uszy słyszały , żeby uwierzyc, iż od paru miesięcy policja jest super odpowiedzialna, ale tak nie jest o czym donosza publikatory.
żona policjanta / 83.5.142.* / 2006-08-03 14:35
Szanowny Obserwatorze!
Ja tylko w kwestii naszej policji. Nie wiem, czemu sam nie jesteś policjantem, skoro to taki luksus. Na początek, przez rok, dostawałbyś 900 zł pensji netto, potem, po 15 latach, jako starszy sierżant może 1400 - 1500. W międzyczasie pracowałbyś po 260 - 280 godzin misięcznie (oczywiście, ku chwale ojczyzny, bo o godzinach nadliczbowych mógłbyś zapomnieć). Zawsze miałbyś wymówkę przed żoną, że zamiast o godz. np. 22 wracasz o 3 nad ranem. A o 5 rano zrobiono by ci alarm ćwiczebny lub też prawdziwy, bo gdzieś coś się dzieje. Żeby Ci się nie nudziło, bo brak zajęcia może przewrócić w głowie, miałbyś przez całe lata ciągle po 100 dniu zaległego urlopu. Nie musiałbyś spędzać w domu wigilii, świąt - bo i po co - tylko nuda i obżarstwo. Mocnych wrażeń dostarczało by Ci wchodzenie do mieszań, gdzie leży trzymiesięczny truposz i zgarnianie go do worka, ludzie chodzący w szoku na obciętych w wypadkach kikutach nóg, oglądanie komórek mózgowych na asfalcie, dobrzy polscuy mężowie ganiający rodzinę (iCiebie również) z siekierą. Miałbyś też swój własny prywatny pistolet i mógłbyś strzelać, choćby ostrzegawczo. Co prawda potem musiałbyś napisać kilka stron wyjaśnień, dlaczego strzelałeś (czy aby na pewno gość celujący ze spluwy do Ciebie miał złe zamiary, dlaczego nie widziałeś z odległości 10 metrów, że to był tylko straszak, itp.)
Gdybyś jednak nie chciał strzelać, a bandzior by zabił niewinnetgo człowieka lub twojego kolegę z patrolu, albo okazało by się, że to groźny poszukiwany przestępca, to wtedy poznał byś się bliżej z prokuratorem, tłumacząc się, dlaczego zaniechałeś czynności. Policjant musi też posiadać niezawodną umiejętnośc rozpoznawania, czy uciekający przed policją samochodem czy motocyklem jest bandytą, czyt nie jest (bandyci powinni nosić np. kamizelki z napisem "bandyta", ale z jakiegoś powoidu nie chcą. U nas w RP jest znacznie ciekawiej, niż w nudnych krajach zachodnich. Bo tam, gdy postronny obywatel -świadek zdarzenia słyszy "stój, policja" lub " stój, bo strzelam" to się kładzie na ziemię, choćby nawet w kałużę. A u nas? każdy się rozględa gdzie i leci popatrzeć z bliska. Straszny gamoń z tego policjanta, który zastrzelił tego 21-latka. Przecież powinien, jak supermen, zatrzymać w locie motocykl i sprawdzić. Osobiścvie nie znam policjanta, (a znam nie jednego) który strzelałby do kogokolwiek dla nagrody (którą i tak dostałby komendant wojewódzki). A jako policjant po 15 latach wcale nie musiałbyś odchodfzić na emeryturę, która stanowiłaby 40 procent Twojego uposażenia z ostatnich miesięcy służby. Mógłbyś przecież, mając lat 65 nadal ganiać huliganów z laseczką i grzecznie poprosić, żeby poczekali, bo za nimi nie nadążasz. Policjant z reguły trafia do służby jako człowiek młody, bez doświadczenia zawodowego. A odchodząc na emeryturę aż tak wielkich szans na dobrze płatną pracę nie ma, bo tak właściwie to co on umie? Pałować? Dlatego zostaje mu z reguły do wyboru - bycie cieciem albo praca w ochronie (chyba, że ma głowę na karku i potrafi rozkręcić jakiś własny biznes). Super nagrody też byś dostawał - mój mąż w ciągu ostatnich dwóch lat dostał jedną - 400 zł. brutto.
Łatwo zabierać jest głos w sprawach, o których nie ma się pojęcia. Sprawdź sam, jak to naprawdę jest w tej policji - może będę częściej widywac własnego męża, bo ostatnio pracuje w trybie 14 godz. pracy - 10 godz. wolnego, tak, że nbawet nie ma siły na swoje "mężowskie obowiązki"
Pozdrawiam
cdd / 84.172.108.* / 2006-08-03 00:02
Kazdy kazdego tak moze zaszachowac a wiadomo ze niektorzy wybrani mogli grzebac w papierach do woli. Typowy polityczny szantaz na zamowienie tak zeby opinia publiczna ta Pania zjadla
Kero / 2006-08-02 16:44 / -
Ja odnoszę wrażenie, że Pani Gliowska nadal tak naprawdę nie rozumie co i kto chciał osiągnąć poprzez jej pomówienie w tym a nie w innym momencie.
Obudź się kobieto i nie przeglądaj tych wszawych papierów tylko zastanów się komu byłaś niewygodna. Kto tak naprawdę podważył Pani wiarygodność, czy zrobił to sam czy na zlecenie.
Jeśli "papiery" są tak mierne to ile wart jest rzecznik interesu publicznego (?) ?
Zdecydowanie twierdzę iż rzecznik postąpił w ściśle określonym interesie a nie publicznym interesie.
p†Lib / 83.27.24.* / 2006-08-02 22:25
Oj, Pani Zyto już nie mogę czytać tego wszystkiego, wielki szum... a Pani nadal chyba nie rozumie o co chodzi?
Wielka szkoda...
MądraZyta poszkodzie / 83.22.38.* / 2006-08-02 16:33
Money.pl: Czy jest Pani przeciwniczką lustracji?
Z.G.: Tak, w tej chwili tak

To co robisz, Zyto, w PiSie?!
TKMSpieprzajDziadu / 141.76.1.* / 2006-08-02 16:30
"Money.pl: Czy jest Pani przeciwniczą lustracji?


Z.G.: Tak, w tej chwili tak. Trzeba było to zrobić 15, 10 lat temu. W takim wydaniu, jak moja jest to nonsens. Walczyliśmy z łajdackim państwem, a teraz wykorzystujemy łajdackie papiery spreparowane przez najgorszych funkcjonariuszy, aby się nawzajem ganiać. Wiem, że ja mnóstwo ludzi irytuję. Pewnie 300 lat temu spaliliby mnie na stosie, ale przykro mi, ta sprawa mnie w ogóle nie dotyczy. "

Przykro mi Pani Profesor, ale ta sprawa jak najbardziej Pani dotyczy. Czyu tak światła osoba dopiero jak sama dostała po d... zaczyna zauważać bezsens lustracji? A może wcześniej było to Pani na rękę, albo, ponieważ dotyczyło innych, mało obchodziło osobę z wyższych sfer? Dobrze się stało. Może uświadomicie w końcu sobie, że my na dole wobec tych teczek jesteśmy całkiem bezbronni. Przecież nie tylko TW Beata ma spreparowaną teczkę. A może preparowali, jasnowidze z SB, teczki tylko przyszłym prominentom? Kaczyński też ma teczkę "sfałszowaną". Inni a w szczególności opozycja na pewno ma teczki prawdziwe.
Już pisałem to w innym miejscu. Niech się Pani zaangażuje w inicjatywę spalenia tych śmieci i skończenia tego cyrku raz na zawsze.
Tylko czym zajmowałby się Pani przyszły szef J.K.? Pracą na rzecz polepszenia bytu Polaków?? Nie to nie możliwe. Tak przyziemne sprawy nie interesują Wielkiego Wodza.
korektor / 194.187.181.* / 2006-08-02 18:26
niemozliwe sie pisze razem

Najnowsze wpisy