mówił, że się nie boi :)
Śmichy- chichy, a ja się obawiam, że to, kto kogo się boi, to jest mało istotne.
A urzędowy optymizm tylko mnie utwierdza w brzydkich podejrzeniach.
I naprawdę chciałbym, żebyśmy przestali pożyczać forsę.
Dlaczego bez przerwy pożyczamy?
Na co idą te pożyczki?
Ile wynosi faktyczny dług publiczny?
Ile mamy deficytu?
Jak rząd zamierza w dwa lata zdobyć 80mld?
Czy kasa, która jeszcze jest w OFE zostanie przeżarta po wyborach?
Czy sprzedadzą lasy?
Czy podwyższą
VAT do 25%?
itd.itp
rostowski nie mógłby zakrzyczeć Gilowskiej, musiałby odpowiadać na pytania.
"Na razie wzięli sobie pieniądze z OFE. Może po wyborach spróbują przejąć te 200 mld, które w OFE pozostały? Poza tym wydali już wszystkie zaskórniaki. Pozostały lasy, trochę ziemi, energetyka, ciężka chemia".
Gilowska