Forum Forum podatkoweInne

Gilowska: Polska przeciwna harmonizacji podatku CIT

Gilowska: Polska przeciwna harmonizacji podatku CIT

Wyświetlaj:
tere / 194.246.124.* / 2006-04-07 10:50
a dalczegóż to unia nie chce ujednolicenia wysokosci wynagrodzen? dlaczego w Polsce za te samą pracę mamy zarabiac średnio 6 x mniej niż pracownicy w Unii, a stawki podatkowe mieć w takiej wysokosci jak u nich?
przecież to głupota. mam dosyć już słuchania, że jesteśmy tanią siłą roboczą! I jeszcze przy tym, o ironio!, mamy bezrobocie. chyba w całym kosmosie nie ma równie głupiej i nielogicznej sytuacji.
adam_inwestkap / 2006-04-07 17:33 / Bywalec forum
To nasi kapitalistyczni złodzieje są winni że zarabiamy tak mało. Ujednolicenie podatków też wyszłoby nam na korzyść. Tylko który złodziej zrezygnuje z haraczu bez walki.
silver / 2006-04-07 11:01 / Bywalec forum
Na własne życzenie mamy takie wysokie bezrobocie, tak wysokie (para)podatki i niskie wynagrodzenia.
golden / 83.15.162.* / 2006-04-07 17:24
Zdecydowanie się z tym zgadzam. Każdy średnio rozgarnięty ekonomista wie, że walka z inflacją do granic rozsądku którą prowadzi pewien półinteligent o nazwisku Balcerowicz powoduje taki a nie inny poziom bezrobocia.
Naszej gospodarki po prostu nie stać na inflację 1% - to tak jakby malucha zmuszać ulepszonymi mieszankami do jazdy 250 km/h - wiadomo, że 90% paliwa pójdzie w powietrze a prędzej czy później wszystko szlag trafi, czego niedługo będziemy świadkami.
Bob / 217.153.55.* / 2006-04-07 16:01
Jak to rozumiesz, SIlver? Piszesz, że niby "Na własne życzenie mamy takie wysokie bezrobocie, tak wysokie (para)podatki i niskie wynagrodzenia." Czyli na czyje? Na moje? Twoje? Twojej żony, matki, dziecka? I co proponujesz w tej sytuacji zrobić, aby ją polepszyć. Masz jakiś pomysł?
silver / 2006-04-07 16:23 / Bywalec forum
Skoro nie moja, ani tak szerokiego grona - to zapewne przydałby się system jak w Szwajcarii - każda ważniejsza sprawa podlega referendum. Większe szanse są na autonomię Śląska, Żuław albo inne wolne miasto. Oczywiście na pierwszym miejscu jestem za zmianą mentalności naszego narodu, tu widzę choćby wielką rolę TV Biznes.

Harmonizacja nie jest zła, pokazały to choćby Chiny przez przyjęcie MSR bez własnych wynalazków. Taka Irlandia wpadła na to dopiero w zeszłym roku, w Polsce nadal traktuje się w ten sposób tylko i jedynie sprawozdania skonsolidowane spółek notowanych na giełdzie. Skoro miała być Zjednoczona Europa, to niech będzie i jeden CIT. Mamy podatki jak w Finlandii, a jednak tam żyje się o niebo lepiej.

Wystarczy zacząć od siebie, a zmiany odczują wszyscy.
Waldi / 84.190.175.* / 2006-04-08 07:39
Nie masz racji silver. Harmonizacja podatku CIT dla kraju biednego to katastrofa, bo traci karte przetargowa w przyciaganiu inwestycji. Nie mamy drog, lotnisk i innych udogodnien, ktore sa w karajach "starej uni" normalka. I to jest jedyny powod dla ktorego np. Niemcy tak bardzo naciskaja na harmonizacje podatkowa (nie chodzi tylko o podatek CIT). Mamy stac sie jeszcze mniej atrakcyjnym krajem do inwestowania. Polska musi przede wszystkim miec decydujacy wplyw na forme zmian we wlasnym systemie podatkowym bez urzedasow z unii. Godzac sie na ujednolicenie podatkow stracilibysmy raz na zawsze mozliwosc kreowania wlasnej polityki podatkowej. Nie rozumiem sensu Twojego przykladu z Finlandia. Wysokosc podatku jest jednym z wielu elementow stwarzajacych mozliwosci rozwoju kraju.
silver / 2006-04-08 07:58 / Bywalec forum
A to takie dane z kapelusza, czy poparte badaniami empirycznymi? Finlandia do Szwecji, ma się jak Polska do Niemiec. Biedniejszy kraj i bogatszy sąsiad. Na przestrzeni powiedzmy 20 lat udało im się bardzo gruntownie uporządkować sprawy wewnętrzne, choćby dzisiejsze zarządzanie wiedzą w fińskim parlamencie.

No i gdzie napisałem, że to ma być poziom zaporowy? Niemcy, Francja ślinią się na widok sukcesu Estonii i to do niej będą równać. Zresztą są różne ciekawe inicjatywy tego małego kraju. Co znajdziesz pod adresem investinestonia.com a co pod investinpoland.com?

Na coś trzeba się po prostu zdecydować. Malezja osiągneła przykładowo duże korzyści z braku podatku VAT, ale w planach jest jego wprowadzenie. Zdaje się rywalizacja w skali globalnej to wymusza, co widać jeszcze na przykładzie z rana pokazanego Bahrajnu.

No i co ma CIT do infrastruktury? Lotniska w Australii wybudowały fundusze inwestycyjne kasując z tego tytułu zawrotne sumy. Po prostu zrobiły na tym świetny interes, a i korzystający są w siódmym niebie. W Kanadzie, czy USA lodowiska buduje się nie za pieniądze sponsorów (mimo nazw jak Pepsi Arena) a z kasy miejskiej. Tu niby ma to zmienić hucznie zapowiadana współpraca sektora prywatnego z prywatnym.

Niski CIT w magiczny sposób załatwia strumienie gotówki na PKP? To bardzo naiwne myślenie. Już bardziej mi się podobała część, że to wiele czynników wpływa na całość.
Waldi / 84.190.175.* / 2006-04-08 08:39
Nic bardziej mylnego. Bede powtarzal do upadlego, bogate kraje jak Niemcy i Francja zrobia wszystko by podatek CIT byl podatkiem zaporowym. To czy te kraje sie slinia na widok sukcesu Estonii nie ma znaczenia poniewaz polityka to jedno a rozsadek (gospodarka) to zupelnie co innego. Gdyby tak nie bylo to juz dawno te dwa kraje obnizylyby obciazenia podatkowe przede wszystkim dla malego i sredniego biznesu. A tak na marginesie, jak sadzisz skad bierze sie cud gospodarczy Estonii (PATRZ PODATEK CIT). I jeszcze jedno, bo chyba zostalem zle zrozumiany. Co ma podatek CIT do infrastruktury? Bezposrednio nic, ale powtarzam- jest on karta przetargowa w przyciaganiu inwestorow a w przyszlosci byc moze bedzie decydowal o tym, ze polski kapital zostanie w kraju i nieprzeniesie sie np. do Estonii lub do innego kraju o nizszej stawce CIT.
silver / 2006-04-08 09:24 / Bywalec forum
Trzeba po prostu być realistą. Takie zróżnicowanie ma szansę bytu w krótkim i średnim okresie czasu. Skłaniałbym się do tego, że trzeba wyrabiać swoją przewagę na innych polach. W Estonii choćby ambitny plan przyłączenia każdego do Internetu, teraz mają zdaje się 80%. Fajnie z tym podatkiem CIT, ale liczą się jeszcze powiedzmy bezpośrednie połączenia z Azją, znowu Eesti sobie to załatwiła. No i zrobił się Hong Kong tej częsci Europy dzięki niskim podatkom, ale przede wszystkim celowi i odhaczaniu kolejnych etapów. W Polsce nic by to nie dało bo - petent to wróg urzędnika, nie można głosować przez Internet, posłowie nie znają angielskiego, agencja od przyciągania inwestycji wiele mówi mało robi, mentalność zmieni się za 100 lat. A co ciekawe taki redaktor naczelny wprost ma znaczny udział przodków estońskich i my ogólnie jako Polacy również. Znowu nie ma się jak wykręcić i dać jakiegoś lewego usprawiedliwienia.

Inaczej mówiąc Kwaśniewski nie podpisał liniowego i na ten boom się nie zapisaliśmy. Będzie się tak działo jak obecnie, nie zapiszemy się na kolejne pomysły sąsiadów. Tak jak w 1998 roku pracownik naukowy z Pittsburgha nie wierzył w moje słowa o dominacjo Chin w ciągu 10 lat, które jakoś teraz nie wiedzą już co robić z dolarami i wyprzedziły w tej dziedzinie Japonię. Trzeba patrzeć do przodu, być krok do przodu - dotrzymywanie kroku w kulturze wschodu to cofanie się. Tak więc nadal byłbym za rozwiązaniami dla całej Europy, w innym wypadku będziemy mieli powtórki z pociągu Berlin-Tallinn, który w Polsce się nawet nie zatrzymuje. A dlaczego? Bo nasze wspaniałe prawo na to nie pozwala. Unia nie walnęła 200mln euro kary, to ciężko się zdopingować. I to jest zaleta tego organizmu spajającego, szkoda tylko, że działającego tak powściągliwie wobec skansenu ubiegłej epoki jakim jest nasz kraj.
Waldi / 84.190.175.* / 2006-04-08 09:46
Problem polega na tym, ze nie ma rozwiazan dla calej Europy bo nie ma odpowiednich politykow ktorzy mieliby wizje tego kontynentu. W unii rzadza Niemcy i Francja, kraje maja najwieksze problemy gospodarczo-spoleczne. Prawie codziennie czytam w prasie niemieckiej o "najezdzie" taniej sily roboczej z Polski. Polska jest traktowana jako zagrozenie dla Niemiec. Jest to zupelnie iracjonalne pojmowanie sytuacji miedzynarodowej. Tego typu myslenie jest na reke politykom niemieckim w celu straszenia wlasnego narodu. To takie dryfowanie bez celu. Dlatego droga dla Polski jest jedna i znana kazdemu sredniej klasy ekonomiscie. Ciecie podatkow, obnizanie kosztow pracy, inwestycje w infrastrukture i nowe technologie. To tak z grubsza. Podstawowym bledem jest wiara ze socjalisci europejscy maja rozwiazania dla calej Europy. Jezeli nawet maja to sa one raczej wizja katastroficzna (polecam zapoznanie sie z projektem konstytucji europejskiej).
silver / 2006-04-08 10:00 / Bywalec forum
Socjaliści chyba jednak zawsze rządzić w Europie nie będą, tak jak w wymiarze lokalnym przybiera to charakter cykliczny. Gorzej kiedy prawica jak w Polsce, to też zatwardziali socjaliści. A po Francji widać, że młode pokolenie ma problemy z oceną sytuacji. Trzeba by im tam chyba wymienić wykładowców. Przypomina mi to wywiad z Vladimirem Nabokovem na 2 lata przed jego śmiercią, kiedy to rozmawiał z francuskimi dziennikarzami. Zupełnie nic się w tym ich myśleniu nie zmieniło, może więc rzeczywiście jestem zbyt dużym optymistą. Tylko w ten sposób dochodzimy do wniosku, że do Stanów uciekli protestanci, kolejni gnębieni do Nowej Zelandii, nowe procesy migracyjne wzmacniają gospodarki sukcesu. Powiedzmy powstaje fabryka AMD w Dreźnie, ale produkująca same jądra procesorów, które w puszki montuje się już w Malezji. Można przyjąć, że skuteczniejsze ściąganie inżynierów w okolice Singapuru już całkowicie skreśli rolę Europy. Tak więc nie ma przeproś, uczymy się od początku swojego życia na własnych błędach. Ciężko żyć z przekonaniem, że obecny stan rzeczy trwać będzie wiecznie. Potencjał w Polsce jest, no i rozgarnięci ekonomiści też.
Waldi / 84.190.161.* / 2006-04-08 14:24
Nic dodac nic ujac. Zgadzam sie w 100%.
silver / 2006-04-08 08:00 / Bywalec forum
Publicznego z prywatnym i gminy jak rozumiem mają udział w CIT.

Najnowsze wpisy