Money.pl
/ 2006-09-21 09:16
czater
/ 2006-09-21 19:25
/
Tysiącznik na forum
Gilowska nie nmam dla Ciebie szacunku juz za grosz, cchesz sie znow zalapac na 6-mieseiczna odprawke z naszych podatkow...
antyPiSuar
/ 198.155.189.* / 2006-09-21 15:18
Te tańce ludzi u władzy kiedyś mnie oburzały, potem śmieszyły, teraz nudzą. Ile razy można odgrzać kotleta?
marek1953
/ 83.24.32.* / 2006-09-21 15:06
A Lepper z Tuskiem.
tatko
/ 2006-09-22 00:21
/
Tysiącznik na forum
Co Lepper z Tuskiem? Tańczyli tango? W normalnym kraju za normalne uważa się spotkana i rozmowy polityków opozycji i z układu rządzącego. Ale co na świeci jest normą, to w katolandzie staje się podejrzane. Najlepiej pozagryzajmy się. Chrześcijanom z tym do twarzy.
marek1953
/ 83.24.32.* / 2006-09-22 01:51
A co do tego mają chrześcijanie?
Mam nadzieję, że Donald nie jest idiotą. Chociaż..... w polityce (czytaj w świecie kłamców, łgarzy i cyników) nigdy nie wiadomo co będzie. Przecież najważniejsze jest dobro Polski!!!! ŚMIESZNE
marek1953
/ 83.24.32.* / 2006-09-21 16:36
Mam nadzieję, że nie jest - aczkolwiek nic, jak dotychczas, na to nie wskazuje. Jednak za wszelką cenę pragnie odnieść jakikolwiek sukces. Choćby medialny.
Powinien uważać, aby się nie upodobnić do Leppera.
kafka
/ 217.98.20.* / 2006-09-21 12:57
Czyżby losy Państwa zależały od Pani Gilowskiej? Cała ta gra wstępna jest śmiechu warta i choć z początku żal mi było Pani prof. że została trafiona teczką, to teraz zaloty i pieszczoty z państwem K. pokazują, ze chodzi tu o coś, co jest poza percepcją wyborcy interesującego się sprawami Państwa i co przenosi całą sprawę w sferę dworskich intryg. A nie mamy jeszcze w RP nr 4 dworów panujących. Chyba że się mylę.
Ponadto losy budżetu obecnie zależą najbardziej od Leppera. Budżet pani Gilowskiej, o ile mi wiadomo, uległ totalnej anihilacji. I cóż ona z tym budżetem zrobi? Będzie realizować rozdawnictwo "przepisane" obecnie z PiS na SO i w niewielkim stopniu LPR?
A może chodzi o to, że Gilowska postawiła warunek powstrzymania Leppera zanim wejdzie do rządu? Oby tak było. To jedyny korzystny wpływ jaki może wywrzeć na budżet i to by tłumaczyło te miłosne igraszki. Czy jednak premierowi potrzebny jest taki argument w konflikcie budżetowym z SO?
henryk
/ 195.238.245.* / 2006-09-21 09:33
Gilowska ???? uuu haha HA HA HA
Prponuje zwrocic sie do Balcerowicza zeby on wprowadzil refomy i skierowal ten kraj na odpowiednia droge...
Caro
/ 80.55.141.* / 2006-09-21 09:16
To zupełnie niepoważne. Pani profesor zachowuje się jak panna na wydaniu : a chciałabym ,a boję się. Premier jak widać również dostroił się do tej gry.
Może rządzący przestaną traktować wreszcie naród jak stado baranów i powiedzą o co chodzi. Przecież to stanowisko wicepremiera rządu a nie prywatnego folwarku.
irus
/ 83.17.86.* / 2006-09-21 14:17
nie wierzę politykom !!!
po co tyle o tym mówić ?
cała ta gra jest śmieszna i ma na celu ogłupianie społeczeństwa. " nie chcę was strzaszyć ale zobaczycie sami, że najciekawsze dopiero przed nami " czekam na Węgry