Promieniowanie kosmiczne a ochłodzenie

Pole magnetyczne Słońca chroni planety układu słonecznego przed promieniowaniem pochodzącym z kosmosu.
Odchyla ono znaczną część promieniowania dochodzącego spoza układu słonecznego, tzw. promieniowania galaktycznego. Promieniowanie galaktyczne to zasadniczo strumień protonów, cząstek alfa (jądro atomu helu) oraz elektronów.
Ta część promieniowania galaktycznego, która przenika przez magnetosferę Słońca, a następnie Ziemi, jonizuje powietrze i powoduje powstawanie jąder kondensacji w atmosferze, na których skrapla się para wodna, dając początek chmurom. Chmury odbijając światło słoneczne powodują ochłodzenie się planety. Od grubości i czasu trwania zachmurzenia, w znacznej mierze zależy klimat.

Obecnie następuje znaczne obniżenie aktywności Słońca które wchodzi w stan „hibernacji”. Heliosfera osłabła od roku 2000 o 25% i obecnie jest na najniższym poziomie od 50 lat.
Równocześnie słabnie magnetosfera Ziemi, która coraz słabiej chroni nas przed coraz silniejszym promieniowaniem.
Nakładanie się tych zjawisk spowodowało koniec trwającego 20 lat ocieplenia. Obecnie zaczyna się ochłodzenie, które potrwa od kilkuset do kilku tysięcy lat.

No jak oni mówią, że ocieplenie to znaczy ocieplenie - podatek od puszczania bąków - ściema - a o tym, że się oziębia - to wiadomo nie od dziś.

Zaczną mówić oziębienie, jak się okaże że Ziemia nie jest płaska - skądś to znam ;P

Czapy lodowe pokryją Europę - to pewne. To tylko kwestia czasu

Sama teza - godna uwagi. To bez dwóch zdań.
Ale jej uzasadnienie zaściankiem i zabobonami, to już dramat. Chyba za dużo tam piją.

Tja..
Te zmiany klimatyczne w XIII i XV w. to pewnie też wina emisji CO2 przez przemysł?