BBk
/ 193.59.36.* / 2016-04-14 17:26
120 godzin to fikcja, podobnie jak nasze niebotyczne zarobki. Głównym problemem jest też spora zmienność w ilości przepracowanych godzin dziennie, np. w jednym tygodniu pracuję tylko 25, ponieważ nie ma żadnych dodatkowych zajęć, za to w kolejnym gdy mam radę, zespoły, zebrania z rodzicami, pracuję np. około 50, w niektóre dni od 8.00 do 21.00. Oczywiście nie wspominam o sprawdzaniu klasówek w zaciszu, sprawdzianów itd. Nie oczekuję współczucia ani zrozumienia, ale nie zgadzam się też na opluwanie. Pozdrawiam.