Mason i Cyklista
/ 94.254.176.* / 2016-04-16 10:15
Według mojego rozeznania, to nauczycielom wypada dopłacić za nadgodziny. Średni tygodniowy czas pracy nauczycieli wynosi 46 godzin 40 minut - wynika z badania czasu pracy nauczycieli przeprowadzonego przez Instytut Badań Edukacyjnych. Badanie było wykonywane w projekcie systemowym "Badanie jakości i efektywności edukacji oraz instytucjonalizacja zaplecza badawczego" współfinansowanego ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Łatwo te dane znaleźć w internecie. Całościowy czas pracy nauczyciela (to znaczy przy tablicy i poza nią), Polska - 1480 godz. rocznie, a w Hiszpanii 1425 (źródło OECD 2011). Mediana wynagrodzenia całkowitego 2200 zł. Gorsze zarobki w Unii mają tylko Łotysze i Rumuni. Każdy pracownik ma prawo do 26 dni płatnego urlopu dodając weekendy wychodzi 54 dni, czyli prawie 2 miesiące tyle tylko, że nauczycielom liczy się wszystkie dni, a innym tylko robocze, stąd to głupie wyliczenie i powtarzany stereotyp. Poza tym jak ktoś sobie dobrze ustawi urlop, tzn. weźmie wolne 1 maja pokombinuje ze świętami może mu wyjść nawet więcej wolnego niż nauczycielom. Niektóre zawody są zawodami szczególnymi, trudnymi. W Polsce jest 66 takich zawodów i grup zawodowych, które przechodzą wcześniej na emeryturę i mają nienormowany często krótszy czas pracy niż nauczyciele. Niestety ciemne masy zakompleksionych matołów widzą tylko nauczycieli. Kolejną sprawą jest to, że z latami pracy ilość przysługującego urlopu się zwiększa np. po 25 latach pracy są to już 34 dni płatnego urlopu czyli ponad 2 miesiące. O co więc chodzi?
Pracując na etacie każdy ma: 52 razy weekend + 26 dni urlopu + 13 dni wolnych ekstra (święta/święta państwowe) = 143 dni wolnych.