Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Godziny karciane do likwidacji. Nauczyciele: "zabierają 2 godziny, ale dokładają potencjalne 22"

Godziny karciane do likwidacji. Nauczyciele: "zabierają 2 godziny, ale dokładają potencjalne 22"

Wyświetlaj:
nauczyciele / 193.43.229.* / 2016-04-14 10:19
Któryś przedmówca już napisał-ja nauczyciel chętnie będę pracował 8-16 i w tych godzinach zaproszę rodziców na zebranie. Więcej nie będę dodawał. Poproszę o komentarze tych rodziców, którzy chcą żebyśmy urzędowali w tych godzinach.
Rodzic / 94.254.226.* / 2016-04-14 10:30
Urzędować a pracować to wielka różnica. Weźcie się lepiej za pracę a nie urzędowanie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
polasn / 95.49.184.* / 2016-04-14 10:22
o jaki to mądry nauczyciel się znalazł, a ile masz tych zebrań w miesiącu, 0,5 , weż człowieku leniwy się za robotę bo muszę płacić na takich leniów jak ty z podatków.
ja881 / 83.6.126.* / 2016-04-14 10:27
Sam jesteś leń bo nauczyciel w tych godzinach pracuje a ty siedzisz w necie i stękasz na forum. DO ROBOTY albo DO SZKOŁY aby zostać nauczycielem i zarabiać miliony.
EDED / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:21
zaraz zaraz czemu 8-16 ??? może być raz 8-16 a raz 10-18 - inni tez pracuja na zmiany ale przez 8h :) ŻADEN PROBLEM DLA RODZICÓW pewnie jak zawsze dla nauczycieli jest
ja222 / 83.6.126.* / 2016-04-14 10:29
Tzn że chcesz aby twoje dziecko było do 18 w szkole tak?
Myślenie nie boli
poldinos / 95.49.184.* / 2016-04-14 10:18
jak mam wole to widze jak Panie nauczycielki już o 12 mają wole i śmigają zagonione za promocjami. Skończyć z patologią zajęć widmo, nauczyciel powinien być w szkole 8 godzin zegarowych i koniec kropka!! co będzie robił 8 godzin ? No to co mówią, poprawiają sprawdziany, przygotowują się do zajęć hehe to jest właśnie taka kpina bo odtrąbią na dzień 4 godziny i lecą na zakupy czy na ryby w ramach tych wszystkich prac które wykonują.
Grażyna2222 / 195.136.34.* / 2016-04-14 10:26

nauczyciel powinien być w szkole 8 godzin zegarowych

Zgadzam się z Tobą! Nareszcie skończyła by się nagonka na nauczycieli. W szkole muszę więc mieć swoje stanowisko pracy: biurko, szafę, komputer, drukarkę, internet. Do tego bezpłatne: papier xero, bristol, farby, wszelkie materiały do przygotowania plansz - zakupione i dostarczone przez szkołę, bo ja prywatnego czasu nie będę traciła na bieganie po sklepach. Jak to zrobić w szkole, w której nie ma nawet pokoju nauczycielskiego????? A nauczyciel nie dostaje nawet długopisu????Tak, tak, są takie szkoły!
EDED / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:28
stanowisko pracy mówisz.... zajęcia też masz ciągle w innej klasie nie tylko w 1 :) a komputery są w salach komputerowych :) WY MACIE ZAWSZE JAKIŚ PROBLEM a najwięcej wf-iści, muzycy, plastycy ..... TAAAA
Uczeń / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:37
Właśnie sprawdziłem. W sali komputerowej w mojej szkole (jedynej) lekcje odbywają się CODZIENNIE od 7:45 (tak się u mnie lekcje zaczynają) do 17:15. Kiedy więc nauczyciel ma korzystać z tych komputerów?
Grażyna2222 / 195.136.34.* / 2016-04-14 10:36
komputery są w sali komputerowej - OK, ale w czasie gdy siedzę w szkole, tam są lekcje, albo dodatkowe zajęcia z informatyki. A co do reszty? Też masz gotową receptę?
Specjalista ds. bezpieczeństwa / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:32
Komputery w salach komputerowych są Sherlocku używane przez uczniów i tylko przez uczniów mogą być używane. Absolutnie zabroniona jest tam praca z danymi osobowymi. Stanowisko do pracy z danymi musi zostać dopuszczone do takiej pracy. Komputer użytkowany przez ucznia nigdy nie zostanie dopuszczony. Poza tym w szkole najczęściej jest jedna sala komputerowa, która jest zajęta przez cały dzień. Niby wiec kiedy z niej ma korzystać nauczyciel?
takitam / 31.131.54.* / 2016-04-14 10:23
twoje propozycje są niewykonalne technicznie do realizacji - żeby się wypowiadać w tej sprawie trzeba znać przynajmniej minimalnie temat- wiem że twoja wypowiedz jest czysto złośliwa dlatego nie będę ci przedstawiał problemów związanych z wykonaniem twojej propozycji
zniesmaczona / 31.6.145.* / 2016-04-14 10:18
Miernoty,przeciętniaki,zarabiajacy za duzo,podobnie,jak za duzo maja wolnego-platnego,urlopy zdrowotne,wszelkie przywileje,tylko POLSKIE DZIECI,mają przeciazone tornistry,zbyt wiele godzin w szkole,efekty "nauki"mierne,wymuszają "korki",oczywiscie u siebie? to P A T O L O G I A!!!
oj taaaaaam / 83.26.5.* / 2016-04-14 10:26
a to nauczyciel jest winny przeciążenia tornistrów i tego, że dziecko ma po 5 i 6 godzin dziennie, albo chodzi na drugą zmianę. Może jeszcze jest winny tego, że brak żłobków, miejsc w przedszkolach? Człowieku najpierw się dowiedz, potem pisz.? Skoro wydajesz takie opinie, to nie wiesz jak funkcjonuje oświata. Nauczyciele chętnie będą pracować 40 godzin. Ciekawe co powiesz na wywiadówki o 14, brak wycieczek. Szkoła od 8 do 16 i papa. Nie masz gdzie frustracji wylewać?
xrispar / 80.50.144.* / 2016-04-14 10:25
skoro juz masz taka potrzebna wiedze o tej pracy zajmij sie edukacja zostan wybitnym nauczycielem
marci / 176.109.160.* / 2016-04-14 10:18
Ja bardzo chętnie odrabiałabym te godziny w szkole. Ale... papieru ksero nie ma, dostępu do komputera nie ma, ksero limitowane ze względu na toner, Internet się zawiesza... Siedzę czasami na okienku i chcę coś sensownego zrobić ale się nie da z powyższych powodów. Czyli i tak dodatkową pracę muszę wykonywać w domu, na własnym sprzęcie i wykorzystując prywatne materiały... Do pracy chodzę obładowana torbami, bo wszelkie materiały do pracy dla siebie i uczniów muszę sama zorganizować, chyba, że poprzestanę na samej tablicy... Zajęcia dodatkowe i tak będę prowadzić, bo lubię ale nikt mi nie narzuci kiedy, jakie i ilu uczniów mam zwerbować. Na pensję nie narzekam, mi wystarcza, bo mąż też zarabia i to poza szkolnictwem. Ale jeżeli mam pracować na takich zasadach jak inni, to chciałabym urlop wtedy, gdy mi pasuje a nie w wakacje gdy najdrożej i gdy mój mąż ma żniwa :(
A jak wypadnie mi wizyta u specjalisty, to chcę mieć możliwość wzięcia 4 dni na żądanie a nie kombinować jak to załatwić. Kocham swoją pracę i akceptuję jej plusy i minusy ale boli mnie zawiść ludzka i jątrzenie...
EXTA / 213.156.127.* / 2016-04-14 10:16
Nawet gdyby pracowali po 5 godzin tygodniowo mało kto z nas chciałby wykonywać ten niewdzięczny zawód! A najgorsi są zdebi*waciali i pełni nonszalancji i pretensji rodzice!!! Polacy ile w Was jadu i zawiści, skąd to się bierze!? Pewnie stąd że każda władza, czy z lewa, czy z prawa, dyma szarego obywatela, którego nie stać na normalne, godne życie... NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ I ZAPLUĆ WZAJEMNĄ NIENAWIŚCIĄ!!!!
Vega / 80.53.44.* / 2016-04-14 10:34
W końcu głos rozsądku...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
EDED / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:25
IDEALNY POMYSŁ z 8h ( oczywiście jak 80% ludzi praca na zmiany raz 8-16 raz 11-19 ) wszystko zależy czy są tylko klasy dzienne czy wieczorówki ..... DRODZY NAUCZYCIELE NIE ZABIERAJCIE PRAC DOMOWYCH , KARTKÓWEK UCZNI DO DOMU - ZRÓBCIE WSZYSTKO W 8h w szkole :)
Dyrektor szkoły / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:29
Ja mi ktoś zapewni miejsce pracy i narzędzia do tego to bardzo chętnie zrobię to w szkole. Ale nawet ksero jest limitowane, bo kasy nie ma w szkole. O wydrukach zapomnij. Komputery w salach przeznaczone dla uczniów zgodnie z prawem nie mogą być używane do innych celów. Zapewnij więc wszystkim nauczycielom własną sale i komputer. Tak jak to jest na zachodzie. Pracowałem w USA i tam miałem swoją salę i swój komputer i wszelkie materiały zapewniane przez szkołę. I wszystko robiłem w szkole. W Polsce choćbym chciał to tego zrobić nie mogę. Szkoła nie ma środków na sprzęt ani inne narzędzia, a środki są jeszcze sukcesywnie ograniczane. Niestety nie masz zielonego pojęcia jak funkcjonuje polska szkoła i z czym musi się na co dzień zmagać.
mama ucznia / 83.19.169.* / 2016-04-14 10:51
Jak zawsze każdy nauczyciel znajdzie wymówkę, drodzy nauczyciele nie tylko w oświacie istnieją braki sprzętowe i materiałowe, ale ludzie potrafią sobie poradzić. Wam trzeba wszystko gotowe zorganizować, podać na tacy. Jak już macie wszystko jak należy, pozyskane kilkanaście milinów w ramach projektów EFS, szkoły wyposażone w nowoczesny sprzęt, pomoce dydaktyczne takie o jakich inni mogą marzyć to też problem, bo trzeba je wyjąć z szafy i przygotować się do lekcji, a nie od niechcenia tak jak zawsze. Ja akurat z oświatą mam wiele wspólnego i wiem o czym mówię, w większości przypadków odbębnić swoje, zajęcia dodatkowe polegają na tym, że dzieci rozwiązują zadania z podstawy programowej i takie same, zawsze słyszę, że wyniki uczniów niskie "egzaminy końcowe zdawane poniżej średniej, często najgorzej w powiecie" wtedy kto winny? oczywiście uczeń, bo słaby rocznik. Wymiar godzin o którym piszecie to kpina, swoje odbębnić i na miasto albo do 2 i 3 pracy, bo korki lepiej opłacane, w projektach EFS bo lepsza była stawka. Już jak nawet macie bazę świetnie wyposażoną to też nie macie jak pracować i za mało zarabiacie, nie radzicie sobie z problemami wychowawczymi, rodzice uczą dzieci za Was w wielu przypadkach, bo jak ambitne dzieci i chcą coś osiągnąć to prywatnie na korepetycję muszą chodzić, a kto za to płaci rodzic, rodzic po swojej pracy też siedzi z dzieckiem w domu i uczy, bo Pani nie umie wytłumaczyć. Idąc do szkoły w sprawie niskich wyników nauczyciela, słyszymy, zawsze, ze coś nie tak z naszym dzieckiem?! Nie ważne, że np. z matematyki 98% dzieci pisze testy i egzaminy poniżej średniej, nauczyciel nie winny, rodzice winni bo nie siedzieli z dziećmi, nie wykupili u nauczyciela korepetycji itp. Gdzie wtedy Wasze lamenty o warunki pracy, o zbyt wygórowany czas pracy? W każdej pracy, każdy po pracy musi się przygotować ( nie mówię o fizycznej), zabrać robotę do domu, a ma czas 40 h/tyg i pensje często niewiele większą niż minimalna. Kiedyś mogłam przyznać, że praca z dzieckiem była trudna, nauczyciel szanowany zawód z powołania, teraz nauczyciel to dobra fucha a dziecko jest na końcu, Nikogo prawie nie obchodzą jego wyniki, może tak jakby rozliczać Was za wasze wyniki co? Ilu z Was by wtedy tak krzyczało?!
EDED / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:18
NIKT NIE MÓWI O PRACY przez 8h z uczniami - przy tablicy niech zostanie tyle co teraz ale po co macie drodzy nauczyciele psuć sobie życie osobiste zabierając prace do domu - zróbcie wszystko w 40h/tydz w szkole :) NIE MA JADU, ZAWIŚCI JEST RZECZYWISTOŚĆ :)
Nauczyciel1456 / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:23
Chętnie. Tylko niech w takim razie szkoła zapewni mi miejsce pracy, służbowy komputer i drukarkę, albo chociaż ksero. Bo nawet tego nie ma.
Jakub59559 / 89.66.68.* / 2016-04-14 10:15
Dla tych, którzy nie mają rozeznania jak może wyglądać czas pracy nauczyciela ta informacja może się przydać. Moja żona uczy w podstawówce matematyki. Ma łącznie ok 25 godzin lekcyjnych plus okienka, do tego właściwie codziennie musi zostawać w szkole po pracy co najmniej 1-2 godziny, bo ciągle jest coś do załatwienia. Wychodząc z domu na 8.00 wraca zwykle ok. 15.00-17.00, jak są zebrania lub rady (łącznie 3 razy w miesiącu) to nawet i ok. 21.00. Niestety aby dzieciaki nauczyć musi też robić sprawdziany, kartkówki itp. Niestety, bo powoduje to, że po przyjściu do domu ma 30-40 minut na odpoczynek, do tego zjedzenie obiadu itp. i od ok. 19.00 lub 20.00 siada do sprawdzania klasówek. Kończy sprawdzać zawsze po 24.00, a czasem i nad ranem. Nawet w sobotę i niedzielę robi jakąś szkolną robotę. Pobieżnie licząc pracuje ok. 60 godzin tygodniowo. Jak to się ma do tych wyliczeń z artykułu? Powinno się to chyba zróżnicować przedmiotami nauczania i uwzględniać również czas na sprawdzanie klasówek i kartkówek.
.533 / 194.54.21.* / 2016-04-14 10:41
potwierdzam, moja zona rowniez uczy matematyki i ma mniej wiecej tyle samo pracy
pp.kk. / 94.254.209.* / 2016-04-14 10:28
Kolego Jakub zamiast narzekać sprawdź z kim się twoja żona spotyka. Te twoje opowiastki możesz włożyć miedzy bajki. Albo twoja żona ma kochanka, albo jest takim tumanem, że nie potrafi sobie poradzić w szkole w normalnym czasie pracy. Niech zatem zmieni pracę. Myślę jednak, że w innej pracy by sobie nie poradziła bo w innej pracy się pracuje a nie wymądrza. Mądrali nie potrzebują, potrzebują natomiast ludzi do pracy.
wwwwwwwwwwwwwwwwww / 82.177.130.* / 2016-04-14 10:23
masz rację - moja jest polonistką w gimnazjum.
przez p*** kartkówki i inne niskich lotów wypociny siedzi godzinami w domu pracując (szkoła nie zapewnia miejsca pracy po godzinach tablicowych (nie licząc pokoju nauczycielskiego, gdzie jest ciągły ruch i brak możliwości skupienia się). Do pracy dojeżdża codziennie 2x35km, na ręke dostaje 2650 zł jako nauczyciel dyplomowany .... gdzie czas dla własnego dziecka i rodziny???
Pora zmienić prace, choć to trudne - bo zona jest nauczycielem z powołania ....:(
Stacha571 / 188.146.20.* / 2016-04-14 10:15
Pod rządami PiS religii uczą katechetki,które maja dzieci z księdzem.Całe miasto o tym wie a katechetka dalej uczy choć dzieci już zaczęły chodzic do Szkoły Podstawowej.
Beata178 / 78.9.78.* / 2016-04-14 10:15

nauczyciel będzie chciał otrzymać dodatek motywacyjny za darmową pracę w godzinach nadliczbowych

Darmowa praca! Żenada! Nauczyciele zapominają, że mają pracować 40 h w tygpdniu, nikt mi nie powie, że 22h pracują poza szkołą! Ile z nich ma dodatkową pracę w innej szkole! To powinno być zabronione, bo odbywa się to kosztem uczniów. Mówienie o wywiadówkach i wycieczkach, które są w ramach 40H! Przecież wywiadówki są raz na miesiąc, nie raz na tydzień! Po drugie nauczyciel WF czy plastyki, muzyki powinni mieć większe pensum, ponieważ nie pracują tak po swoich 18 h jak polonista, matematyk czy historyk.
Ich pensja - mianowanego a tych jest ponad 50% to około 3.000 zł, plus częste nadgodziny i się układa.
Nie myślałaś? / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:16
Nie myślałaś zostać nauczycielem? W końcu tak super mają.
Anka548 / 83.4.135.* / 2016-04-14 10:13
Broniarz to stary komuch ! Trzeba wreszcie zdekomunizować ZNP !
EWA120 / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:12
BARDZO SIĘ CIESZĘ - w końcu nauczyciel NIE BĘDZIE MUSIAŁ zabierać prac domowych, kartkówek do domu tylko w pracy wszystko sprawdzi (dotychczas mówili że drugie tyle pracują w domu) TERAZ WSZYSTKO ZROBIĄ W SZKOLE a czas wolny w domu przeznaczą dla siebie i rodziny !!!!!!!!!!!!!!!!!
oburzona222 / 78.88.248.* / 2016-04-14 10:12
Jak ktoś napisał, oni są w szkole, ale nie pracują dobrze, dzieci w domu nadrabiają nauką oczywiście z rodzicami, więc to nam rodzicom powinni płacić za lekcje po pracy w domu z dziećmi. Generalnie nie przykładają się do pracy jak to było w latach 70-80. Płace mają bardzo dobre jak za te godziny posiedzenia sobie w szkole.
wyp3 / 217.171.58.* / 2016-04-14 10:17
Nie jestem nauczyciele ale serio zachęcam do "posiedzenia sobie w szkole". Jestem ojcem i byłem opiekunem przy wyjściu na wycieczkę szkolną do czego i Panią zachęcam bo to dobra lekcja tego jak cieżko utrzymać w ryzach rozpieszczone dzieci. Na marginesie w latach 80 jak rodzic dowiedział się że ja coś złego zmajstrowałem w szkole to dostałem pasem. Dziś jak dziecko cos nabroi to winny jest nauczyciel, niestety to nie dzieci się zmieniły a rodzice.
Tumany / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:16
Jak ktoś jest tuman to mu najlepszy nauczyciel do głowy wiedzy nie włożył. Jak ktoś jest oporny to na chama mu nauczyciel tego łba nie otworzy i wiedzy nie włoży. Zamiast być oburzona trzeba było zostać nauczycielem i mieć jak pączek w maśle.
juoijgalsgkj / 94.210.228.* / 2016-04-14 10:11
nauczyciele w krajach starej unii czyli Holandii, Niemczech pracują po 40 godzin tygodniowo. Szkoły od 8 do 16 plus do tego jeszzcze sprawdzanie klasówek i przygotowywanie lekcji we wlasnym czasie. Pracowalam jako nauczycielka w Polsce i wiem, jak to jest.
Jątrzyciele / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:09
Tak jątrzycie niech pracują po 40 godzin. A nawet nie wiecie, że większość nauczycieli tego właśnie chce! Chce pracować jak każdy normalny pracownik. Chce mieć jak każdy normalny pracownik komputer służbowy do pracy, papier służbowy do wydruków, a nie wszystko z własnych pieniędzy. Chce to przygotowywać wszystko w szkole od tej 8 do 16, a potem mieć czas dla rodziny. Większość ochoczo podpisze umowy o pracę. Ale wtedy wara dzwonić po 16 w sprawie dziecka. Ja nie pracuję. Pracowałem do 16. Mogę też siedzieć w wakacje od 8 do 16 i nic nie robić. Ale wtedy chcę jak każdy normalny pracownik wziąć wolne kiedy mi się podoba. Rok szkolny i lekcje? I co z tego? Chcę wolne i tyle. Teraz nie mogę dostać wolnego w roku szkolnym. Jątrzycie, a nie macie pojęcia o tym zawodzie.
Jadzka944 / 195.136.227.* / 2016-04-14 10:22
Z tym, że pracownik nie bierze wolnego, kiedy chce, tylko wtedy kiedy może. A, ze może też poza wakacjami nauczycielskimi i feriami, to dlatego ma tylko 26 dni urlopu a nie 86 jak nauczyciel,+ przerwy świąteczne przerózne. Łaczbnie w roku nauczyciel na 14 tygodni wszelakiego wolnego - płatnego. A i nikt go nie rozlicza z tego, czy poza pensum dydaktycznym dopracowuje do tych 40 godzin w domu. Wiec juz nie przesadzajcie. Wszyscy nauczyciele narzekają, a ja pracowałam w oswiacie i przez 25 lat mojej pracy z zawodu odszedł -JEDEN - nauczyciel.
EDED / 93.157.153.* / 2016-04-14 10:16
BARDZO SIĘ CIESZĘ - w końcu nauczyciel NIE BĘDZIE MUSIAŁ zabierać prac domowych, kartkówek do domu tylko w pracy wszystko sprawdzi (dotychczas mówili że drugie tyle pracują w domu) TERAZ WSZYSTKO ZROBIĄ W SZKOLE a czas wolny w domu przeznaczą dla siebie i rodziny !!!!!!!!!!!!!!!!! WOLE ????? przecież macie tyle wolnego jak nikt inny :) ja osobiście bym się cieszyła :) - komputer służbowy - są sale komputerowe i komputerów jest wystarczająco duzo dla nauczycieli NIE RÓBCIE PROBLEMU TAM GDZIE GO NIE MA A ZACZNIJCIE NORMALNIE PRACOWAĆ jak w innych krajach :)
Informatyk bezepieczeństwo / 150.254.245.* / 2016-04-14 10:25
Nie masz pojęcia o polityce bezpieczeństwa. Komputer w sali komputerowej przeznaczony dla uczniów NIE MOŻE być używany do innych celów. Komputer używany przez jednego pracownika NIE MOŻE być zgodnie z polityką bezpieczeństwa używany przez drugiego. Zapewnij więc wszystkim nauczycielom komputery. Drukarka może być jedna, sieciowa.
wew / 5.174.37.* / 2016-04-14 10:09
chyba jednak inaczej wygląda obciążenie pracą nauczycieli różnych przedmiotów: ile czasu poświęca na sprawdzanie prac domowych czy przygotowanie do lekcji np. nauczyciel WF i np. polonista? może by tak po prostu zróżnicować pensum?
ANEnkaX / 78.88.248.* / 2016-04-14 10:07
Nauczyciele pracują bardzo źle, dużo materiału zadawane do domu, rodzice muszą siedzieć przy lekcjach, dawniej chodząc do szkoły, wszystko wynosiło się z lekcji, teraz tylko odbębnić i do domu, oczywiście są wyjątki, ale większość pracuje źle. Powinno się sprawdzać ich na wyrywki jak pracują co dziecko wyniosło z danej lekcji itp. testy.
dvv / 83.14.155.* / 2016-04-14 10:16
Bredzisz. Co wyniesie ze szkoły zależy od ucznia. A dziś uczeń olewa lekcje i nauczycieli, bo co mu łoni mogą zrobić? On im zrobi.
Michu932 / 31.178.46.* / 2016-04-14 10:16
Moja Mama jest nauczycielką i zadaje bardzo duuuuużo. Tylko zaznaczę, że uczy fizyki, a ma jej w liceum 2 godziny na profilu mat-fiz (słownie: dwie) tygodniowo, czyli tyle co katechezy. I tu trzeba się zastanowić, czy to wina nauczyciela, czy idiotycznej siatki godzin.

Najnowsze wpisy