nauczyciel 007
/ 83.8.1.* / 2016-04-14 09:48
Taka mała uwaga: są nauczyciele, którzy spokojnie wypracują te czterdzieści godzin, jestem pewna, że tacy są i nie mają czasami czasu na nic. Jest jednak spora grupa nauczycieli, którzy oprócz pracy w szkole, prowadzą swój popołudniowy biznes kompletnie nie związany ze szkołą. Pracę w szkole cenią przede wszsytkim datego, że mają płącony ZUS, a więc koszty prowadzenia własnej firmy są znikome. Takich nauczycieli jest naprawdę spora grupa. Teraz pytanie: dlaczego tak jest, że są nauczyciele, którzy nie wyobrażają sobie, żeby mogli pracować jeszcze gdzieś indziej, oraz tacy nauczyciele, którzy spokojnie, mają czas na własne biznesy. Pracując w szkole, każdy o sobie nawzajem wie wszystko. Nauczycieli oddanych dopada zwykły żal i frustracja, że coś takiego jest możliwe. Poza tym, z własnych obserwacji wiem, że na pracę popołudniu mogą sobie pozwolić nauczyciele pewnych określonych przedmiotów. Jedni mają szczęście uczyć czegoś tam, a inni muszą zdrowo zasuwać, bo oczekiwania egzaminacyjne oraz oczekiwania rodziców co do matematyki, języków obcych, itp. /zresztą trudno się dziwić/ nie dawają oddechu. No zauważmy wreszcie tę niesprawiedliwość!