Forum Polityka, aktualnościKraj

Godziny karciane do likwidacji? Projekt nowego prawa wróci do komisji

Godziny karciane do likwidacji? Projekt nowego prawa wróci do komisji

Wyświetlaj:
gratka / 83.6.77.* / 2016-03-17 12:18
Godzinami sprawdzają klasówki, które w 90% wypadków są testami. Ciekawe, wygląda na to że klasówki są przynajmniej raz/dwa razy w tygodniu w każdej klasie.
Moja siostra cioteczna jest nauczycielką w podstawówce, ile zarabia nie wiem bo nie pytałam, jak prowadzi lekcje też nie wiem. Wiem natomiast że czasu wolnego ma bardzo dużo - nigdy nie wraca z pracy po 16-stej.
W szkole mojej córki nauczyciele mają pretensje że rodzice nie interesują się dziećmi i nie przychodzą na wywiadówki czy dni otwarte. Tylko że te zebrania są organizowane o 15-tej, gdy większość rodziców pracuje. Chcieliśmy to zmienić ale nauczyciele stwierdzają że też mają domy i nie będą siedzieć cały dzień i czekać, na kilku rodziców. Rzeczywiście na zebraniach rodziców można policzyć na palcach jednej ręki.
Zbulwersowana. / 79.187.207.* / 2016-03-17 13:44
PRZESTAŃ PISAĆ KŁAMSTWA.
Zebrania są o 18.00 i czasem siedzi się do 21, 22.00...

Stuknijcie się w głowy. A tak serio - zapraszam do szkoły na parę dni, zobaczycie jak to wygląda a nie słuchacie plotek i przekazujecie dalej coś co nie jest prawdą... Skoro to taka lekka i przyjemna praca, po 2-3 godziny dziennie, wakacje, świętą, ferie - czemu nie pracujecie w szkołach!?
Anka1092 / 89.229.9.* / 2016-03-17 14:12
Chciałabym pracować w szkole, ale nie mam odpowiednich "pleców" !!
Mika / 89.230.138.* / 2016-03-17 12:44
Przyjdź do szkoły, poprowadź lekcje, spędź kilka przerw w hałasie ok. 100 decybeli, pojedź na szkoleniach, warsztatach, rajdach pedagogicznych itd... Trzeba było się wykształcić i zostawić nauczycielem. To otwarty zawód.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
inzynier965 / 83.9.16.* / 2016-03-17 14:25
Droga pani, ktoś kto się wykształcił i ma dobry zawód nie pójdzie pracować za 2-3 tys. Trzeba się było kształcić, a nie wakacjować sobie 5 lat. Ale jak się kończąc studia nie potrafi nic innego jak tylko sprawdzić kartkówkę lub przeanalizować epokę literacką, to trudno oczekiwać , ze ktos za to bedzie płacił.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
robinchu / 91.241.5.* / 2016-03-17 11:24
dla mądrych na tym forum , ilu znajdziecie uczniów którzy po 8 lub 9 godzinach lekcji chcą zostać na jakieś dodatkowe zajęcia ??
janek4848 / 81.190.161.* / 2016-03-17 12:17
Dzieciaki i tak już mają nauki aż nadto. Do domu tyle zadają, że ja nie miałem w całym tygodniu w latach 80tych co oni przynoszą w jeden dzień. Co oczywiście spada na rodziców bo jak taki maluch ma se z tym radzić! W pierwszej klasie historia , nauka o Napoleonie. Serio?
As1982 / 188.146.11.* / 2016-03-17 12:00
Zgadzam się, w liceum nie ma wielu chętnych, a już w ogóle jeśli muszą na takie zajęcia poczekać godzinę. Nie widzę w tych godzinach sensu a pracuję 10 lat w tym zawodzie, jeśli jest potrzeba to nauczyciel sam z siebie proponuje takie zajęcia.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
karciane / 194.165.48.* / 2016-03-17 11:19
Wprowadzić prawdziwe pozalekcyjne godziny karciane, gra w: tysiąca, oczko, makao, skata, dla ambitnych brydż. Poker zakazany.
wojtek928 / 37.8.231.* / 2016-03-17 11:00
PRLowska karta nauczyciela do likwidacji,dość tych bożków w społeczeństwie.
Gość 333 / 176.105.133.* / 2016-03-17 10:35
Zlikwidować wszystkie dodatkowe zajęcia , fakultatywne, uzupełniające !!! Wprowadzić obowiązkową lekcję religii codziennie / a może 2x? / !!! Niepotrzebna nam rzetelna wiedza - tylko wiara, ona czyni cuda - takie są nam potrzebne!
niedoinformowana / 89.228.83.* / 2016-03-17 10:21
Pytanie do osób twierdzących, że nauczyciel pracuje tylko 18 godzin. Chodzi państwu o to, żeby nauczyciele przeprowadzali 40 godzin lekcji? No a co z obowiazkami pozalekcyjnymi? Za darmo, czy na zlecenie np.przygotowanie i sprawdzanie wszelakich prac np. domowych. Czyli jak to zorganizować?
obywatel333 / 89.69.209.* / 2016-03-17 10:20
jak synowa w domu drukuje to dlaczego uczniowie sie co miesiąc składaja w szkole na te rzeczy ,na co te pieniądze idą może rodzice powinni sie tym zając skoro nauczyciele drukuja w domu.Ja sie przejde do szkoly aby wyjasnic te sprawe
niedoinformowana / 89.228.83.* / 2016-03-17 10:28
Choćby dlatego, że w/w synowa opracowuje i drukuje materiały na lekcje przeważnie w godzinach, kiedy szkoła jest nieczynna, a kiedy szkoła jest czynna nauczyciele prowadzą lekcje, więc nie mogą drukowac. Poza tym drukarka jest pewnie jedna, a uczniów do obsłużenia kilkuset. Obywatelu, nauczyciel nie posiada swojego miejsca pracy w szkole wyposażonego w media. Tym miejscem jest jeden pokój z jedną drukarką. Naprawdę tak trudno to zrozumieć?
,
permanentny / 87.148.32.* / 2016-03-17 09:52
Mam synowa nauczycielkę po studiach, z dyplomami, ciągle się dokształca i ,jak poniżej ktoś napisał nie wychodzi ze szkoły.Wraca o 19 ,często o 20 tej ze szkoły. Jak to jest,że z jednej strony opluwa się nauczycieli,że mają same wakacje,co jest nieprawdą bo pracują w lecie 1 miesiac w szkole co dziennie, a w zimie siedzą w szkole a bo świetlica, a bo nauczanie, a bo zebranie, a bo narada. To dziadostwo jest teraz. Miałem nadzieję stojąc z boku,że PiS zapewni ład i normalne godziny pracy. To prawda,że w domu siedzi do 12 często gęsto i sprawdza klas ówki, egzaminy, sprawdziany.Prywatna drukarka, prywatny papier, prywatny tusz, prywatne biurko, prywatny czas. Czasem mówię do mojej wnuczki 5 letniej,że lepiej idź z mamusią do szkoły bo ją będziesz przynajmniej widziała. Do tego dodam,że na życzenie i wskazanie dyrektora musi się robić co rok szkolenia i do tytułu magistra dorzucać non stop zdawane egzaminy, za które grosza więcej nie dostaje. I z tą pensją 2700 to prawda.Myślę,że gdyby w sśiecie byli nauczyciele tak wykształceni,jak wymaga się tego od naszych to zarabiali by 20000zł minimum i byli by traktowani lepiej od lekarzy bo i nauczają nauk różnych. Kiedy i kto wprowadza noin stop bajzel do tego sektora oświaty? Nawołuje PiS,aby wprowadził zwyczajny cykl nauczania bez zakrętasów i nadużyć.Bo tak to trzeba nazwać.To co sie w tej chwili robi z zyciem i czasem nauczycieli to nadużycie, wyzysk,bo nie płacenie za pracę w nadgodzinach. Co mi tu nie gra i to grubo nie gra.
Paweł557 / 94.254.129.* / 2016-03-17 10:10
Jakie nadgodziny??? Kobietko nie wiem gdzie twoja synowa podziewa się wieczorami. Jestem nauczycielem. Przebywam średnio 17 godzin tygodniowo w szkole. Wakacje owszem jeden miesiąc do pracy. Godziny poświęcone na picie kawy. Rada pedagogiczna 2 razy w roku. Nie trzeba się martwić jak przygotować święta itp. Rekolekcje w czasie zajęć lekcyjnych. Sprawdzianów nie robi się codziennie. Bądźmy szczerzy. Moja żona pracuje w sklepie. Nie ma jej 40 godz. tygodniowo. Ciężko o urlop, ba nawet o dzień wolny. Masa nadgodzin, bo remanent, raporty, niespodziewane dostawy itp. Pracuje również w niedziele i soboty. Pensja 1600 netto. Prawdziwe życie.....
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Gośka848 / 31.183.210.* / 2016-03-17 17:00
Gdzie Pan pracuje? Chciałabym mieć radę pedagogiczną dwa razy w roku. U mnie są co miesiąc dwie.
Pracuje Pan 17 godzin czyli ma Pan niepełny etat.
Ja mam cały etat, ale kilka okienek podczas, których muszę być w pracy. Oczywiście za nie płacone nie mam.
Do tego uczę w 11 klasach. Mam średnio 28- 32 uczniów.
Godzin w pracy w szkole, godzin pracy w domu mnóstwo. A indywidualne nauczanie? Dojście do ucznia lub dojechanie na własny koszt na drugi koniec miasta? Niemało zajmuje to też czasu. Projekty, dodatkowe zajęcia, konkursy odbywające się też czasami w soboty, wyjazdy na zawody, na wycieczki z powrotem o 22 - ej czasami do miejsca zamieszkania. Wyliczać można bez końca.
A gdzie w tym wszystkim własna rodzina?
Sama wybrałam ten zawód i nie mam do nikogo pretensji, ale niech mi ktoś nie mówi, że w tej pracy nie pracuję ciężko.
Fixik / 79.186.65.* / 2016-03-17 13:55
Człowieku to znaczy że jesteś beznadziejnym nauczycielem w beznadziejnej szkole.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
n-l / 83.31.21.* / 2016-03-17 13:38
W jakiej człowieku uczysz szkole??? Daj namiary
matematyk / 83.18.68.* / 2016-03-17 11:19
Ciekawe, czego pan uczy? Jest pan wychowawcą? Jeżeli rada tylko dwa razy w roku - to pana dyrektor też się nie wysila.
anka20100 / 83.14.216.* / 2016-03-17 09:50
głupim społeczeństwem łatwiej manipulować...
mamaKarola / 37.130.47.* / 2016-03-17 09:17
Karta Nauczyciela OK, Pod warunkiem że jest też karta: Spawacza, montera, ślusarza, piekarza, sprzątaczki, kierowcy, malarza, budowlańca, księgowej, kierownika, pakowacza, śmieciarza, pielęgniarki, salowej, mieszacza kleju, tkacza, krawcowej, naukowca, przedstawiciela handlowego, sprzedawcy ...... ..................................................................................................................... itd
ewunias / 79.184.2.* / 2016-03-17 09:14
Jestem nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej 29 lat. Ukończyłam UAM i 2 rodzaje studiów podyplomowych.Jestem nauczycielem dyplomowanym. Zarabiam 2700zł. z wszystkimi dodatkami w tym 100 zł. dodatku motywacyjnego.Pomimo pensum 18h mam wrażenie ,że nie wychodzę z pracy.Narady, posiedzenia, drzwi otwarte, rekolekcje( dlaczego nie popołudniu pod opieką rodziców? tylko kosztem lekcji) W domu stosy papierów, prywatny komputer, drukarka bo w szkole internet jest strasznie wolny a w drukarce brakuje tuszu i obowiązuje limit drukowania.Godziny karciane przeznaczam na zajęcia wyrównawcze z powodu narastającej fali uczniów z dysfunkcjami.Jestem skrajnie zmęczona .Dzieci są źle wychowane, rodzice ,,zapracowani''(za pieniądze) i skrajnie roszczeniowi.Młodych nauczycieli brak.
jagunia / 77.254.47.* / 2016-03-17 10:00
już nie lituj się tak nad sobą biedna kobieto, bo mimo wszystko przelicz sobie uczciwie z reka na sercu jak kolwiek byś tych godzin nie zliczyła to nigdy nie będzie pełnego miesięcznego wymiaru godzin do przepracowania. Chyba, że nie potrafisz się zorganizować i ewidentnie brakuje ci czasu ale to nie stoi na przeszkodzie aby zmienić zawód skoro tak ciężko. Po za tym nie płacz bo za moment masz kolejny tydzień wolnego z okazji świąt. Ja w tym czasie dzień w dzień musze pracować 8 godzin.
WK1 / 89.231.4.* / 2016-03-17 10:31
Wyedukuj się i zostań nauczycielką. Nie? To trzeba było chodzić do szkoły.
jaa1018 / 94.254.129.* / 2016-03-17 09:54
Obiboki. Nawet się nie przyznawajcie że za 18 godz. tygodniowo taka pensja. Jeszcze mało?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Podpowiedź / 89.231.4.* / 2016-03-17 10:33
Zostań nauczycielem. Będziesz miał jak oni, tylko sprawdź, czy masz kwalifikacje.
Violka986 / 83.30.134.* / 2016-03-17 08:45
Mogę porównać moją pracę, nauczyciela i mojej córki, która pracuje w wielkiej korporacji nawet po 12 godzin dziennie. Po pierwsze za te swoje "40 godzin pracy", zarabia 3 razy tyle co ja. Po drugie jest to inny rodzaj pracy. Nauczyciel przez 45 minut pracy, musi się bardzo kontrolować i starać nie wyjść na idiotę, jest przez cały czas pracy objęty kontrolą tego co mówi , co wie, czy się nie myli.
a teraz ma pracować 40 godzin za te same pieniądze?
ja jestem nauczycielem z 30 letnim stażem, dyplomowanym i ze wszystkimi dodatkami nie zarabiam nawet 3 tysięcy złotych. To co wypisują w gazetach, że zarabiamy po 5, 6 tysięcy, to bzdury, takie średnie statystyczne, bo średnia statystyczna, to tak, jakbyś jedną rękę włożył do wrzątku, a drugą do wody lodowatej, powinno być super, a jest?
ZK590 / 83.22.207.* / 2016-03-17 09:14
a co ty myślisz, ze w firmie można bredzić, pluć i chwytać i zarabiać 8 krotnie /?/ więcej ?
prywatny555 / 83.17.19.* / 2016-03-17 09:02
Pracuję w banku i wiem ile zarabiają nauczycie i trochę Szanowna Pani konfabuluje. Proszę nie pomniejszać swojego dochodu o raty PKZP i tym podobne. Nauczycielka dyplomowana otrzymuje co najmniej 3200 netto i nie trzeba mieć przepracowane 30 lat by nią zostać. Proszę również nie zapominać o 13 pensji i gigantycznej ilości urlopu oraz rocznym urlopie zdrowotnym (płatnym). To a propos zarobków. Co do kontrolowania się - Szanowna Pani myśli, że w każdej innej pracy można swobodnie bredzić, że nie trzeba ciągle się dokształcać? Jeśli tak źle w oświacie zapraszam do firm prywatnych. 8 godzin dziennie i 2000 netto.
weteran szkolnych korytarzy / 89.191.167.* / 2016-03-17 11:49
Otóż nie kłam. Dyplomowany bez motywacyjnego dostaje ok. 2600 netto. Nic więcej. A motywacyjne- 30 zł, 50 zł czy podobnie oszałamiające sumy może mieć lub nie.
Nauczyciel. / 77.254.178.* / 2016-03-17 09:29
Co to są "raty PKZP"?? Jestem nauczycielem z ponad 30 letnim stażem i nie wiem co to. A tak na marginesie w firmie "prywatnej" z ukończonymi trzema kierunkami studiów w tym dwóch na politechnice, nie pracowałabym za 2000 zł. W banku mogłabym pracować gdybym ukończyła tylko jeden kierunek studiów.
stara Reperecka / 188.146.74.* / 2016-03-17 10:49
Drogi nauczycielko/nauczycielu skoro nie wiesz co to takiego PKZP (raty PKZP) to oznacza, ni mniej ni więcej, że z rzeczywistością masz tyle wspólnego co świnia z gwiazdami. Skoro ukończyłaś tyle kierunków studiów, ponoć aż trzy, to czemu nie pracujesz w zawodzie, jesteś przecież dwukrotnym inżynierem, tylko tyrasz w tej szkole na którą tak narzekasz. Chcesz w banku ? Przeszkadzają dyplomy ? Wywal je na śmietnik.
Lena750 / 89.231.155.* / 2016-03-17 08:35
I bardzo dobrze niech pracują tak jak wszyscy, a nie tylko narzekają że tyle pracują a mało zarabiają. wielce zmęczeni, pracują po 4 góra 6 godzin nie ran na wet nie codziennie i jeszcze im źle, powinni normalnie 8h dziennie przepracować jak normalny obywatel.
Ania822 / 95.49.151.* / 2016-03-17 12:31
Nauczyciele pracują znacznie więcej niż 8 godz. dziennie. Jeśli ktoś sobie wyobraża, ze do lekcji nie trzeba sie przygotować, a po lekcji klasówki i kartkówki same sie sprawdza, to jest po prostu idiotą. Poza tym sprawdziany też trzeba przygotować (oczywiście na swoim komputerze), a potem jeszcze wydrukować (na swojej drukarce!) . Do tego dochodzą rady, szkolenia, egzaminy rożnego rodzaju, dni otwarte, praca w komisji rekrutacyjnej - wszystko po lekcjach.
Długopisy, notesy, papier, sprzęt musi sobie nauczyciel sam załatwić, szkoły nie stać, żeby nauczyciela w narzędzia pracy wyposażyć. Jedyne na co można liczyć to xero, ale też nie zawsze, bo przecież toner kosztuje itd. Numer telefonu też przecież prywatny trzeba podać rodzicom, bo przecież muszą mieć kontakt 24 godziny na dobę np. z wychowawcą :-) Jak dzwonić do rodziców to oczywiście z własnego telefonu, bo na komórki ze szkolnego stacjonarnego przecież nie ma mowy...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
nada / 176.222.68.* / 2016-03-17 09:14
Lena , nie masz pojęcia o pracy nauczyciela! "Normalny" obywatel taki jak ty?? ;)))))
Dorota 12345 / 78.133.215.* / 2016-03-17 09:12
Droga Leno - dlaczego nie zostałaś wiec nauczycielem. jestem nim od 33 lat, mam skończone studia i 2 podyplomówki, wciąż się uczę...kończę kursy doskonalące, zarabiam 2800 złotych. pracuję ponad 43 godziny za takie pieniądze, ale kocham to co robię. Zachęcam cię - ucz dzieci cudze...
Autor795 / 83.238.38.* / 2016-03-17 08:25
Proponuje dodatkowe zajęcia pozalekcyjne z religii i historii, wszak to przyszłość innowacyjnej gospodarki
Polski.
Karol19 / 79.190.178.* / 2016-03-17 07:54
Nie jestem nauczycielem a do pracy też muszę się przygotować ( i nie mogę narzekać). Niech sprawdzają te sprawdziany w szkołach to zobaczycie ile czasu im to zajmuje. Współczuję tylko tym uczniom na których byłyby przeprowadzane testy kontroli czasu takiego rozwiązania. Sprawdzian za sprawdzianem (chyba nawet z w-f) aby pokazać jak dużo jest tych sprawdzianów.

Najnowsze wpisy