Bernard+
/ 83.4.28.* / 2010-12-02 21:35
Czasy się zmieniły a politycy zmieniając system emerytalny i podatkowy zamiast dostosowywać go uczciwie do zmienionych warunków popsuli go wprowadzając populistyczne wyjątki od powszechnej zasady tak liczne, że generalna zasada obejmuje mniejszość ubezpieczonych. Gdyby Zlikwidowano KRUS i wszystkie pozostałe odrębne systemy zabezpieczenia emerytalnego i objęto wszystkich takimi samymi zasadami w ZUS oraz gdyby oddzielono w ZUS składki emerytalne i rentowe od pozostałych składek to mimo zmniejszającej się liczby płatników a rosnącej liczby emerytów nie byłoby tak dużego deficytu. A już wszyscy zapomnieli, że do systemu ZUS nie wpłynęło kilkadziesiąt miliardów składek umorzonych politycznymi decyzjami państwowym kopalniom, hutom, stoczniom, PKP, Ursusowi i wielu innym uprzywilejowanym emerytalnie pracownikom źle zarządzanych zakładów państwowych. Teraz tych pieniędzy brakuje coraz więcej, bo trzeba opłacać bardzo wysokie i stale rosnące koszty obsługi zadłużenia budżetu.
Mamy obecnie w Polsce około 1, 9 miliona bezrobotnych gdyby np. zamiast wydatków na biurokrację wydano więcej na inwestycje w budowę dróg i w budownictwo mieszkaniowe czynszowe oraz inwestycje ochrony środowiska i zatrudniono 1 milion tych bezrobotnych bez prawa do zasiłku na minimalnej płacy 1317zł brutto to do ZUS zaczęłoby wpływać miesięcznie 309 milionów złotych nowych składek a do budżetu 53 miliony podatku PIT z zaliczek miesięcznych i rocznie dałoby to 4344 miliony dodatkowych wpływów. Ale kto posiada środki na takie inwestycje? Od razu w ciągu roku nikt, ale każda zamiana jednego urzędnika opłacanego z budżetu płacą brutto 3500zł / m-c, co daje koszt dla budżety 4500zł miesięcznie Zamienic na zatrudnienie 3 pracowników w sferze samofinansujących się przedsiębiorstw z płacą minimalna 1267zł brutto natychmiast poprawia relacje wydatków budżetu do dochodów budżetu i relacje wypłaty świadczeń dla bezrobotnych na wpłaty do ZUS i do budżetu. Polski 38 milionowy naród nie może żyć na takim poziomie jak inne narody, jeżeli tylko około 5 milionów pracujących Polaków utrzymuje cały naród, bo tylko 5 milionów pracujących Polaków zatrudnionych jest w sferze dochodowych samofinansujących się przedsiębiorstw wytwórczych, usługowych i handlowych a cała reszta pracujących tylko uczestniczy w dzieleniu tego dochodu od siebie nic nie dodając do podziału. ( wyjątkiem jest nauka i oświata daje narodowi realna wartość w postaci wykształconych obywateli ale koszt wykształcenia 2000 000 polaków został zmarnowany bo wyemigrowali do lepiej i mądrzej zarządzanych krajów i tam tworzą PKB tym narodom.
Drugi kierunek to inwestycje podwyższające zbiorową wydajność ekonomiczną pracujących, jeżeli jeden milion pracujących polaków w 2007 roku wytworzył i sprzedał 3 krotnie mniej niż jeden milion pracujących Amerykanów oraz około 2, 3 raza mniej niż 1 milion pracujących Japończyków oraz 1, 8 raza mniej niż milion pracujących Niemców to jak chcemy mieć pieniądze w budżecie, aby tyle samo wydawać na ochronę zdrowia, oświatę, naukę i kulturę oraz bezpieczeństwo jak Te wydajniejsze od nas narody? Z czego chcemy wypłacać godne emerytury?