A podobno żyjemy w wolnym kraju:)

PEwnie niech siedza cicho kolejne 2 lata do konca kadencji tego rzadu

PiSowski as atutowy został zdegradowany i zgrany blotką.
We wczorajszym dzienniku TVP news ministra Niszczarki ps Zero trwał 6 sekund. W TVN 4 sekundy a Polsat słusznie olał ten news.
Skończyły sie medialne szoły Ziobry! Polityka zastraszania lekarzy aresztem zakończyła sie całkowitą klapą.
Warszawski sąd odmówił aresztowania huliganów wskazanych przez Niszczarke. Sad nie usłuchał głupiego gadania niedoszłego aplikanta.
Jak donosi prasa prokuratura wyłożyła sie na sprawach mafii paliwowej - to jest dowód niekompetencji Niszczarki.


Określenieniem "pistolet strajkowy" posługiwała sie betonowa propaganda komunistyczna.
Gosiewski albo jest nieukiem i głupcem albo swiadomie nawiazuje do retoryki stanu wojennego.

Polityka antagonizowania srodowisk przeciw sobie moze gwałtownie obrócic się przeciw rządowi.
W żadnym rządzie nie było tyle osób tak niereprezentatywnych a nazywajac rzecz po imieniu brzydkich i pokracznych.
"Nie potrafisz nie pchaj sie na afisz"

Pielegniarkom w sondażachufa blisko 70% Polaków. Politykom 6%
Kaczki gdyby miały odrobine oleju w głowie nie poszły by na konflikt z grupą majaca az tak ogromne zaufanie społeczne.
Zbłażnią sie i stracą kolejnych kilka punktów popularnosci.

Po wyborach PiSowi ministrowie wrócą go wideł i MOPów.

"Rząd nie ma zamiaru prowadzić rozmów z pielęgniarkami w momencie, kiedy trwa okupacja Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - powiedział wicepremier Przemysław Gosiewski."
Rząd zapomina, że jest dla obywateli, anie obywatele dla rządu.

"To próba okupowania budynku rządowego. Te panie okupowały wczoraj ulicę, chociaż skończyły im się pozwolenia na manifestację, blokując Warszawę (...) Dzisiaj te panie nie mają żadnych pozwoleń do prowadzenia manifestacji"
Bardzo głupie. Rząd może zabraniać protestu przeciwko sobie. Łukaszenko się kłania.

"Zdaniem Gosiewskiego, w Polsce jest 220 tys. pielęgniarek, a w Warszawie protestuje 100."
Ciekawe co powiedziałby Edgar, jak przyjechałyby wszystkie. Że odeszły od łóżek pacjentów.

Rząd miał 2 lata na rozwiązanie problemu. Nie zrobił nic. Próbuje wygrać konflikt na podziale środowiska medycznego i obróceniu pacjentów przeciwko nim. Ale ludzie chyba już przejrzeli na oczy. Na reformach straciliby co niektórzy prominenci partii rządzących i parę stołków by ubyło. A do tego Wielki Wódz z Edgarem i SO+LPR dopuścić przecież nie mogą.
Niech żyje nasza demokracja feudalna.