Pan Gosiewski dokonał już jednego przekrętu z emeryturami i to powinno wystrarczyć. Pan Gosiewski z funduszu emerytalnego robi prezenty tym najmniej otrzymującym - kosztem wszystkich . Tak być nie może!. Beneficjenci tych najniższych rent i emerytur, najczęściej zasługują na to, aby im je zabrać. Jest setki, właśnie tych najniższych ren i emerytur, które zostały przydzielone w wyniku korupcji lekarzy. Znam wiele przypadków właśnie takich malwersacji - a oto jeden z nich: Lekarz - ordynator kliniki ma samochodowy serwis u sąsiada, który jest domorosłym mechanikiem prowadzącym zakład naprawy samochodów. Oczywiście zakład jest bez rejestracji i bez podatków. Nie był to żaden kokos, ale jakąś egzystencję zapewniał. Lekarz, którego samochód był pod opieką tego sąsiada, zaproponował mu zamiast pieniędzy rentę. Chłop zdrów jak byk dostał ją, a lekarz przestał płacic za opiekę nad jego samochodem bo koszt ten przejął fundusz emerytalny. Poprawiła się dola, lekarz kupił samochód - nowiutkie volvo, a mechanik doszedł do wieku emerytalnego i przeliczono rentę na emeryturę, a pan Gosiewski jeszcze dodał mu, narazie jednorazowo, stosowną do niskości emerytury zapomogę z mojego, uczciwie uzbieranego konta. Wstrętne to i czasem zastanawiam się czy zgłoszenie tego do Strasburga przyniesie efekt w postaci zwolnienia z pracy tego kaleki i skierowanie go na rentę. Z jego peredyspozycją może pracować w cyrku i bawić ludzi, a nie ograbiać emerytów i prawdziwych rencistów.

Matko kochana dlaczego mnie tak straszycie? Mam 52 lata w miarę ciekawą i średnio płatną pracę. Ale czy mam z powodu IV RP jeść garściami leki antydepresyjne, a na noc brać leki uspokajające? Jak widzę takie intelekta jak Kaczyńscy, Giertch i Leper wraz ze swoimi towarzyszami paryjnymi to ni jak zasnąć nie mogę a od rana szarpie mną strach przed następnym dniem.
Już moje pokolenie zosatło oszukane przez "elyty". Zapisując się do II filaru myślałem że moja żona po mojej śmierci będzie mogła uzyskać emeryturę "po mężu", bo jej będzie bardzo niska. A tu szok. Okazuje się że nic z tych rzeczy. Mogę zdechnąć rok po przejściu na emeryturę i na tym zarobi jakiś 2 filar i ZUS.
Reasumując. Moi rodzice przeżyli wojnę jako dzieci. Było ciężko - socjalistyczna ojczyzna się budowała z wojennych zgliszczy. Ja zostałem ojcem po stanie wojennym. I też łatwo nie było bo budowaliśmy III RP. Za kilkanaście lat, jak dożyje, pójdę na emeryturę (po 45 latach pracy zawodowej) i będe żył w nędzy jak widać z tego.
Ale jest we mnie radość. Dałem dzieciom wykształcenie oraz biegłą znajomość języka. Kosztowało to wiele wyrzeczeń ale się opłaciło. Wyjadą i niech zapomną o swoim kraju. Asymilują się w bardziej mądrzejszych nacjach niż katobolszewicka nacja Polska.
Mój dziadek nie chciał podpisać volkslisty za to mam dziś jego akt zgonu z pieczęciami komendanta Oświęcimia.
Widzisz dziadku mogleś podpisać. Twój patryjotyzm był o kant.... do potłuczenia. A tak bym Cię poznał jako Twój wnuk.

Matko kochana dlaczego mnie tak straszycie? Mam 52 lata w miarę ciekawą i średnio płatną pracę. Ale czy mam z powodu IV RP jeść garściami leki antydepresyjne, a na noc brać leki uspokajające? Jak widzę takie intelekta jak Kaczyńscy, Giertch i Leper wraz ze swoimi towarzyszami paryjnymi to ni jak zasnąć nie mogę a od rana szarpie mną strach przed następnym dniem.
Już moje pokolenie zosatło oszukane przez "elyty". Zapisując się do II filaru myślałem że moja żona po mojej śmierci będzie mogła uzyskać emeryturę "po mężu", bo jej będzie bardzo niska. A tu szok. Okazuje się że nic z tych rzeczy. Mogę zdechnąć rok po przejściu na emeryturę i na tym zarobi jakiś 2 filar i ZUS.
Reasumując. Moi rodzice przeżyli wojnę jako dzieci. Było ciężko - socjalistyczna ojczyzna się budowała z wojennych zgliszczy. Ja zostałem ojcem po stanie wojennym. I też łatwo nie było bo budowaliśmy III RP. Za kilkanaście lat, jak dożyje, pójdę na emeryturę (po 45 latach pracy zawodowej) i będe żył w nędzy jak widać z tego.
Ale jest we mnie radość. Dałem dzieciom wykształcenie oraz biegłą znajomość języka. Kosztowało to wiele wyrzeczeń ale się opłaciło. Wyjadą i niech zapomną o swoim kraju. Asymilują się w bardziej mądrzejszych nacjach niż katobolszewicka nacja Polska.
Mój dziadek nie chciał podpisać volkslisty za to mam dziś jego akt zgonu z pieczęciami komendanta Oświęcimia.
Widzisz dziadku mogleś podpisać. Twój patryjotyzm był o kant.... do potłuczenia. A tak bym Cię poznał jako Twój wnuk.

To może być katastrofa. Dopóki zajmowali się teczkami, aborcją, religią w szkole czy innymi p1erdołami to było niegroźne. Ale jak ta banda kretynów wsadzi łapy w gospodarkę to może być katastrofa