Sorry, że powtórzę swoja wypowiedź, z innego postu. Ale pasuje również i tu.

Przewidywany gwałtowny spadek tempa wzrostu pogłębi problemy w sektorze bankowym w Chinach i za granicą, co doprowadzi do kryzysu - przekonują autorzy raportu Chiny 2030.

No właśnie. Nie recesja, ba nawet nie zastój, ale najzwyklejsze spowolnienie czy spadek tempa wzrostu, pogłębi a wręcz stworzy problemy w sektorze bankowym w Chinach i za granicą.

Tak gładziutko, przechodzi się nad takim zdaniem.
A to oznacza nic innego, tylko to, że to nie Chiny są/będą przyczyną , ale skutkiem globalnego systemu. Coraz bardziej sfuszerowanego.
Najprawdopodobniej coś się zmieni w globalnym systemie, konwulsje są zbyt duże.
Ale jak mocno ? Kto to wie?
Ciekawe czy utrzyma się powszechna lichwa obowiązująca obecnie? Będąca głównym sprawca obecnych kłopotów.