Forum Polityka, aktualnościKraj

GOSPODARKA NIE ZNOSI IDEOLOGII

GOSPODARKA NIE ZNOSI IDEOLOGII

Grant 001 / 84.10.38.* / 2010-09-11 09:05
Liberałowie z PO w dalszym ciągu ideologizują gospodarkę zgodnie z wyznawaną przez siebie doktryną. Przeszliśmy co prawda bez większych strat przez kryzys, bo mamy własną walutę, ale i tak premier natychmiast ogłosił ,że jak najszybciej musimy znaleźć się w Eurolandzie. Było to jego kolejną gafą gospodarczą świadczącą o tym że pan premier spraw gospodarczych nie czuje. Za czasów rządu PO nasza gospodarka , podobnie jak całe życie polityczne odbija się od bandy do bandy, szarpana coraz to innymi pomysłami neoliberalnymi. Za Gierka, licząc w dzisiejszych dolarach, Polska zadłużyła się o 50 mld dolarów. Tusk zakłada, że dług publiczny w latach 2008-13 wzrośnie o 330 mld złotych, czyli o 100 mld dolarów. Znaczy to,że liberałowie z platformy zadłużają Polskę dwa razy szybciej niż tow. Gierek. Mimo PR-owskich zabiegów szydło samo wyszło z worka i rząd na gwałt chce chociaż doraźnie kawałek tej dziury załatać. Robi to oczywiście zgodnie z wyznawaną ideologią, czyli zabiera biednym i troszczy się o to żeby nie skrzywdzić bogatych. Najbardziej upodobał sobie emerytów, szczególnie starych , bo i tak już do niczego nie są potrzebni. Zmniejsza im o połowę zasiłki pogrzebowe, chce żeby sami emeryci utrzymywali swoich niepełnosprawnych kolegów, poprzez dodatkowe składki i fundusze, praktycznie blokuje uczciwą waloryzację emerytur i rent, podraża koszty opieki zdrowotnej. Z drugiej strony doprowadził do niekontrolowanego rozrostu biurokracji rządowej, tworząc etaty dla swoich kolegów partyjnych. Koalicyjny wicepremier Pawlak ma podobne poglądy ,warto niektóre z nich zacytować:
= KRUS jest bardzo potrzebny i należy przemyśleć aby w Polsce stworzyć nowy system emerytalny podobny do KRUS-u i wypłacać tylko emerytury minimalne,
= płaca minimalna w Polsce jest relatywnie wysoka i nie należy jej podnosić,
Rząd szuka pieniędzy ale nie tam gdzie one są. Takie doraźne skubanie obywateli niczego nie załatwi, odwlecze tylko katastrofę gospodarczą w czasie. Potrzebne są zmiany systemowe, które z jednej strony zmniejszą wydatki budżetu z drugiej takie które stabilnie zwiększą wpływy. Gdzie zatem są pieniądze? Trzeba pilnie przeanalizować straty gospodarcze skarbu państwa związane z funkcjonowaniem Kościoła katolickiego w Polsce, który wyciska z nas miliardy a potem przy pomocy Kaczyńskiego wyprowadza sfrustrowanych ludzi na ulice. Druga sprawa to powrót do poprzedniej trzystopniowej skali podatku PIT, niestety za błędy waszej polityki muszą zapłacić wszyscy a nie tylko biedni. Trzeci temat to koszty administracji i systemu partyjnego - miało być tanie państwo a mamy najdroższe jakie można sobie wyobrazić. Kolejna sprawa to ostateczna likwidacja KRUS - nawet za cenę rozpadu koalicji i bez oglądania się na nowatorskie wypowiedzi pana Pawlaka. BEZ ZAŁATWIENIA TYCH PODSTAWOWYCH SPRAW WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ UTONIEMY.

Najnowsze wpisy