aa139
/ 95.160.188.* / 2015-11-05 17:26
Wyobraź sobie, że w Polsce żcie jest beznadziejne nie tylko z powodu nędznych zarobków. Jestem w moim rodzinnym mieście od niedzieli i już nawet przestałem wychodzić z domu. Kazde wyjście do sklepu skutkuje staniem w kolejkach i niemalże przepychaniem się ze staruszkami, Kasjerki wyglądają na zmaltretowane pracą, a kienci ą chamscy. każdy spacer po parku sprawia, że popadam w depresję widząc te smutne wynędzniałe buzie... Nikt się nie cieszy życiem, nikt nie patrzy w oczy, wszyscy mają garba i głowy spuszczone w dół. A gdy wychodzę na piwo z przyjaciółmi z dzieciństwa to każdy zaraz musi iść... SPAĆ, chyba dlatego, że szef będzie na nich krzyczał, jak przyjdą niewyspani. Beznadziejne to życie w Polsce, jak stąd wyjeżdżałem, 15 lat temu, to albo było lepiej, albo po prostu tego nie widziałem tak bardzo... Emigracja jest szansą na lepsze życie, bo nawet jeśli jakimś cudem ta czy inna władza sprawi polepszenie warunków materialnych, to i tak pozostaną te zniszczone, smutne, warczące, przemęczone i agresywne strzępy ludzi, na które aż się ciężko patrzy. Jeśli ktoś umie się zachowywać przyjaźnie i kulturalnie, jesli ktoś ma jeszcze pozytywne nastawienie do życia, jeśli ktoś umie się wysłowić pełnymi zdaniami w cywilizowanym języku i potrafi pracować, to emigracja może się okazać wybawieniem. Smutne, ale prawdziwe.