Stan Stasiowski, który przepracował 23 lata w Lehman Brothers aż do chwili jego upadku, przybył do wieżowca Trump Tower o 5.50 rano w nadziei, że wystąpi przed 7,8 mln telewidzów i nie usłyszy jak Donald Trump krzyczy na niego: jesteś zwolniony!
Byli pracownicy banków Lehman Brothers, Morgan Stanley, Bear Stearns i Merrill Lynch byli wśród ponad pięćsetki osób stojących 1 kwietnia na Manhattanie w kolejce na casting do 14 miejsc do obsadzenia w nowej edycji reality show „The Apprentice” (Praktykant). Wielu kandydatów przespało noc pod kocami na Piątej Alei, bo tylko pierwsze 500 osób miało zapewnione przesłuchanie.
- Trochę pracowałem w konsultingu, ale nie znalazłem niczego na stałe – mówi Stasiowski, 46-latek z Happauge w stanie Nowy Jork, który szuka pracy od września 2008 r. (kiedy Lehman ogłosił upadłość). Jego „umiejętność przetwarzania wielkich liczb” i „zaangażowanie” przydadzą się, jak twierdzi, podczas programu.
Reality show, w którym uczestnicy ścigają się o posadę w jednej z firm Trumpa, powróci na antenę NBC po trzyletniej przerwie i ma być poświęcone ludziom pozbawionym posad wskutek recesji m.in. w Nowym Jorku. W mieście tym przez 12 miesięcy od lutego ub. r. ubyło 70 tys. miejsc pracy w sektorze prywatnym a stopa bezrobocia wynosi 10,2% w porównaniu ze średnią krajową 9,7%.
- Skupiamy się głównie na ludziach dotkniętych skutkami recesji. Niekoniecznie muszą być bez pracy, ale np. tacy, którzy utkwili w pracy, na którą są za dobrzy albo nie dostają obiecanego awansu – mówi szef castingu Scott Salyers. - Na nowojorskie przesłuchania zwykle przychodzi dużo ludzi mających za sobą pracę w Goldmanie, Lehman Brothers i tego typu firmach. Kiedy jedziemy do Detroit, zjawia się więcej ludzi z branży motoryzacyjnej. W Las Vegas i Phoenix z kolei jest sporo ludzi z branży nieruchomości – dodaje Salyers.
----------------
Zabawni Ci Amerykanie.
Swoją drogą mogliby zrobićrealita z zarządem Lehmana praktykującym jako śmieciarze... do tej pracy mają odpowiednie kwalifikacje.