Teżgracz
/ 80.48.62.* / 2010-12-15 15:46
Jak wiadomo, jestem skrajnym pesymistą i spodziewam się najgorszego - czyli tego, że do piątku tylko troszkę przebijemy 2800 na WIG 20. Ale ja twardo stąpam po ziemi i wiem, że jest źle :)
A tylko patrzeć, jak nadejdzie prawdziwa rzeź - obawiam się, że to się może stać już przy 4000, albo nawet przy 3500 :) Wtedy rzeczywiście możemy spaść o mocne 1,5 -1,8 % :):):):) Tylko proszę mnie nie straszyć czarnymi wizjami spadku o 2 %, bo i tak mnie nie przekonacie.