yuio
/ 79.184.74.* / 2010-02-24 10:16
Goldman Sachs wyemitował najwięcej toksycznych obligacji
Kiedy zespół kongresmenów przeprowadził w styczniu przesłuchanie dotyczące pomocy udzielonej przez władze American International Group, najwięcej uwagi przyciągnęła publiczna reprymenda pod adresem sekretarza skarbu Timothy’ego Geithnera. Kongresmeni stwierdzili, że były szef nowojorskiego oddziału Fed kierował zakulisową akcją ratowania firm z Wall Street oraz zacierania śladów. Geithner odparował, że podjął prawidłowe kroki mające nie dopuścić do upadku systemu finansowego.
Potencjalnie ważniejsza sprawa przeszła bez większego echa. Darrell Issa, członek Izby Reprezentantów z Kalifornii i najważniejszy republikanin w Komisji ds. Nadzoru i Reformy Władzy Wykonawczej, umieścił w materiałach do dyskusji pięciostronicowy spis obligacji hipotecznych, na które banki w rodzaju Goldman Sachs i Societe Generale wykupiły w firmie AIG swapy kredytowe warte 62,1 mld dol.
Te właśnie transakcje doprowadziły ubezpieczyciela na skraj bankructwa i w końcu zostały w pełni spłacone z pieniędzy podatnika. Nowojorski oddział Fed, który potajemnie zorganizował pomoc, blokował publikację dokumentu przez ponad rok, nawet wtedy, gdy AIG chciał go ujawnić.
Zdaniem Williama Cohana, byłego bankiera inwestycyjnego i autora książki „Domek z kart” o upadku banku Bear Stearns, pokazuje to, jak rząd utrudnia właściwe zrelacjonowanie i ocenę kryzysu finansowego. – Objęcie spisu tajemnicą to kolejny przykład, że cała ta akcja ratunkowa została przeprowadzona ukradkowo – dodaje.
* Więcej z branży Finanase
Dokument upubliczniony przez Issę dotyczy sedna sporu wokół uratowania AIG we wrześniu 2008 r., bowiem wskazuje na konkretne papiery wartościowe zabezpieczone długiem, zwane obligacjami CDO, ubezpieczone w tej firmie. Banki będące w posiadaniu swapów kredytowych (to pewien rodzaj instrumentu pochodnego) zainkasowały sumę ubezpieczenia, podczas gdy rating ubezpieczyciela się obniżył a wartość obligacji ostro spadła.
Opinia publiczna może po raz pierwszy przekonać się, jak kiepską inwestycją były obligacje, na których straty przekraczały w pewnych przypadkach 75% ich wartości nominalnej. Co gorsza, z dokumentu oraz danych Bloomberga wynika, że banki kupujące swapy od AIG to przeważnie te same podmioty, które były emitentami CDO.
Banki powinny wyjaśnić, jak udało im się wykupić w AIG ochronę ubezpieczeniową obligacji, które tak mocno straciły na wartości, twierdzi Daniel Calacci, były makler obracający swapami, obecnie konsultant ds. strukturyzowanych produktów finansowych. W pewnych przypadkach banki były posiadaczami instytucji udzielających kredytu hipotecznego, więc należałoby je zmusić do wyjaśnienia, czy miały uprzywilejowany dostęp do informacji o jakości pożyczek powiązanych w pakiety CDO. - To się nie mieści w głowie. Jeśli banki miały wgląd w jakość kredytów, bo miały relacje z podmiotami, które je udzielały lub obsługiwały, to jest to co najmniej nieetyczne – mówi.
Spis papierów wartościowych w dokumencie zwanym „listą A” oraz dane zebrane przez Bloomberga wskazują, że Goldman Sachs był emitentem 17,2 mld dol. z 62,1 mld dol. obligacji CDO ubezpieczonych w AIG, czyli w więksym stopniu niż inne banki inwestycyjne. Merrill Lynch&Co (obecnie część Bank of America) stworzył obligacje warte 13,2 mld dol. a Deutsche Bank 9,5 mld dol.
Ta lista może być jednym z powodów utrzymywania wszystkiego w tajemnicy przez nowojorski Fed, jak sądzi profesor prawa uniwersytetu Duke James Cox. – Próbowali ochronić Goldmana, dla jego własnego dobra albo ze względów makroekonomicznych, aby nie narażać na ryzyko innego banku – dodaje.
Rzecznik Goldmana Sachsa Michael DuVally odmówił komentarza.
„Lista A” pozwala na dokładniejsze przebadanie procesu upadku AIG. Dyrektor oddziału produktów finansowych AIG, który sprzedawał swapy, Joseph Cassano powiedział w grudniu 2007, że jego firma wycofała się ze sprzedaży swapów ubezpieczających obligacje gwarantowane ryzykownym długiem hipotecznym w USA już pod koniec 2005 r. Z zestawienia widać, że warte nominalnie 21,2 mld dol. obligacje wyemitowane po 2005 r. były oparte przede wszystkim na kredytach na nieruchomości komercyjne i z górnego segmentu rynku, ale przyniosły straty równe albo jeszcze gorsze w porównaniu z poprzednimi. Prawnik Cassano odmówił komentarza.
W miarę jak coraz wyraźniej widać, do jakiego stopnia usiłowano sprawę zatuszować, rośnie oburzenie wobec konfliktów interesów. Przewodniczący komisji śledczej ds. kryzysu finansowego Philip Angelides podczas przesłuchania 13 stycznia pytał, jak to możliwe, by banki emitowały groźne obligacje a potem grały na związanym z nimi ryzyku. – Przypomina mi to sprzedaż samochodów z niesprawnymi hamulcami a następnie kupno polisy od wypadków, jakie one spowodują – powiedział.
W ocenie Janet Tavakoli, założycielki firmy doradczej Tavakoli Structured Finance, tajemnice skrywane prz