Żeby żyło się lepiej
/ 178.36.149.* / 2013-06-26 11:04
Stocznie już zlikwidowali teraz zabierają się za kopalnie.
Rośnie prawdopodobieństwo upadłości firm w sektorze górnictwa
węgla kamiennego - poinformowała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, powołując się
na wyniki badań prowadzonych w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania przez
zespół prof. Jerzego Hausnera.
Zgodnie z komunikatem PARP dla pierwszej połowy 2013 r. wskaźnik zagrożenia upadłością dla
branży węgla kamiennego i brunatnego wynosi 26,45 proc. i znajduje się w środkowej strefie
- ostrzegawczej. Wyższą wartość wskaźnik przyjął w przypadku firm usługowych
wspomagających górnictwo i wydobycie (38,59 proc.) oraz w dziale: pozostałe górnictwo i
wydobycie (32,51 proc.).
Wyjaśniono, że prognoza jednocześnie wyznacza prawdopodobieństwo zagrożenia upadłością w
pierwszym półroczu 2014 roku. Poinformowano, że obliczony w ramach projektu ISR wskaźnik
zagrożenia upadłością ma trzy przedziały: 0-20 proc. - poziom niski (akceptowalny), 20-40
proc. - poziom ostrzegawczy oraz powyżej 40 proc. - poziom wysoki.
Według PARP dane dotyczące zagrożenia upadłością w sektorze węgla kamiennego mają istotne
znaczenie dla perspektyw rynku pracy. W samym górnictwie węgla kamiennego pracuje bowiem
ok. 122 tys. ludzi, a w całym sektorze górniczym co najmniej 140 tys. "Zespół prof. J.
Hausnera prognozuje, że kondycja górnictwa węgla kamiennego będzie się pogarszać. Nie musi
to oznaczać bankructw wielkich spółek górniczych, ale kłopoty - przynajmniej niektórych z
nich - na pewno"
wczoraj 22:15
W informacji wskazano, że na zwałach kopalnianych są rekordowe ilości węgla - pod koniec
marca 2013 r. blisko 8,4 mln ton, wobec 8,1 mln ton na początku roku oraz 3,8 mln ton w
marcu 2012 r. Zaznaczono, że w ubiegłym roku wyniki finansowe kopalni węgla kamiennego
bardzo się pogorszyły w porównaniu z 2011 r. Zysk netto zmalał z 3 mld zł do 1,7 mld zł.
Spółki węglowe mają też problem z utrzymaniem kosztów. Według danych Ministerstwa
Gospodarki koszty ogółem wzrosły w pierwszym kwartale 2013 r. o 9,6 proc., w tym koszty
produkcji węgla o 5,3 proc., jednocześnie spadają ceny surowca - średnia cena węgla, w
odniesieniu do pierwszego kwartału 2012 r., spadła o 12,3 proc.
Zgodnie z prognozami zespołu Hausnera w III i IV kwartale 2013 spadek produkcji węgla
sięgnie 5-10 proc., przy czym wartość ta dotyczy łącznie kopalni węgla kamiennego i
brunatnego. Podkreślono, że kopalnie węgla brunatnego są ściśle powiązane z elektrowniami
opalanymi tym paliwem i w związku z tym nieco mniej wrażliwe na zmiany koniunktury.
Oznacza to, że w kopalniach węgla kamiennego sytuacja może być nawet gorsza.
PARP wskazała w komunikacie, że monitoring zmiany gospodarczej prowadzony jest co kwartał
od 2011 roku przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, w ramach
projektu Instrument Szybkiego Reagowania realizowanego przez Polską Agencję Rozwoju
Przedsiębiorczości. Instrument Szybkiego Reagowania jest współfinansowany ze środków
Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.