AF: Horoskop spółki Lotos
Wojciech Suchomski - Astrobiznes
24 Listopada 2008 18:34
W poniedziałek WIG20 otworzył się +28 punktów powyżej piątkowego zamknięcia, a potem obserwowaliśmy nieprzerwaną entuzjastyczną hossę. Zachodnie parkiety były równie entuzjastyczne, DAX zyskał +8,8%, FTSE +5,3%. Ostatecznie WIG20 zyskał dzisiaj +8,5% przy obrotach na kasowym 1 mld złotych.
Zanim omówię dzisiejszą sesję, chciałbym nawiązać do rekomendacji UniCredit, wyceniającej docelowo
akcje Lotosu na 0 złotych. Innymi słowy, analitycy UniCredit prognozują bankructwo spółki naftowej. Nie zamierzam interpretować horoskopu Lotosu, ale dla tych z Państwa, którzy dysponują możliwością jego wyliczenia podam daty, związane z historią Lotosu. Zazwyczaj analizuję horoskop, wyliczony na zawarcie aktu notarialnego (dla Lotosu 18.09.1991 g.12:00 Gdańsk). W tranzytach do tego horoskopu, Neptun znajduje się w ścisłej opozycji do Wenus, co symbolizuje duże zadłużenie spółki. Przez najbliższy rok do Słońca w horoskopie będzie wykonywał nieprzyjemną opozycję Uran, a za rok na Słońcu pojawi się Saturn. Co więcej, dokładnie 18.09.2009, na Słońcu horoskopu nastąpi kulminacja tranzytów, poza Saturnem i Uranem będzie tam nów. Równie ciekawy jest horoskop wyliczony na zmianę nazwy spółki na Lotos (02.06.2003 0:00 Gdańsk). Dokładnie w opozycji do Saturna spółki tranzytuje Pluton, za chwilę ta mroczna planeta znajdzie się w opozycji do Księżyca. Co więcej Uran tranzytujący jest w kwadraturze do Plutona spółki, a na Marsie natalnym znajduje się Neptun. Szokujący raport UniCredit ukazał się w momencie, kiedy na MC spółki znalazło się Stellium Słońca-Merkurego-Marsa w kwadraturze do Urana natalnego.
Przepraszam za tak skrótowe przedstawienie horoskopu Lotosu, nie jestem w stanie dokładnie omawiać każdego aspektu powyższego akapitu, nie ma na to czasu, ani miejsca. Być może kiedyś omówię ten horoskop bardziej szczegółowo na swoim blogu, a tymczasem ci z Państwa, którzy dysponują programem astrologicznym, mogą przeanalizować podane daty samodzielnie. Otrzymuję od Państwa sporo próśb, które staram się spełniać. Na przykład na Państwa życzenie wypisałem w piątek wszystkie aspekty na nadchodzący tydzień, ale potem otrzymałem kolejną prośbę, aby jeszcze je dokładnie omówić, czy są prowzrostowe czy spadkowe! Mimo że czasem próbuję przewidzieć konkretne aspekty, przyznam szczerze, że nie zawsze wiem, jak się sprawy potoczą. Pisząc komentarze AF uczę się razem z Państwem, na pewno nie jestem alfą i omegą. Niekiedy uda mi się przewidzieć wynik konkretnej sesji, ale generalnie wolałbym nie formułować prognoz. Celem tych komentarzy jest zainteresowanie Państwa samodzielnymi badaniami, wręczenie raczej wędki, a nie ryby.
Po tym przydługim wstępie, kilka słów o dzisiejszej sesji i rozpoczynającym się tygodniu. W porównaniu z poprzednim, nudnawym tygodniem, dzisiejsza sesja to niezła odmiana, prawda? Zwracam uwagę, że w tym tygodniu do gry wchodzi Mars, planeta odwagi, ryzyka i chęci walki. Generalnie mówiąc, jest to planeta byków. W tym tygodniu uściśla aspekt ze Słońcem i Merkurym, tworząc Stellium. Jeden z Czytelników zapytał, który dzień w tym tygodniu będzie najbardziej sprzyjał zaangażowaniu się na rynku akcji. Wygląda na to, że ów Czytelnik lubi łapać dołki, nie czekając na potwierdzenie zmiany trendu. Spróbuję jednak odpowiedzieć. Otóż zazwyczaj Stellium jest tym aspektem, który zachęca do wyprzedaży akcji, dlatego nie wykluczam, że obecny wzrost jest chwilowy (świadczą też o tym małe obroty) i jeszcze w tym tygodniu zobaczymy powrót do minimów rocznych. Od kilku miesięcy konsekwentnie trzymam się założenia, że dopiero w grudniu pojawi się korzystny klimat inwestycyjny, wraz z koniunkcją Wenus i Jowisza. Być może wyznaczone zostało podwójne dno i teraz czekają nas wzrosty, ale sytuacja ciągle jest jeszcze nieustabilizowana. Ryzyko jest ciągle wysokie. Dopiero z początkiem grudnia będziemy wiedzieli, czy wzrosty będą trwałe. Ale mówiąc „trwałe” wcale nie wyobrażam sobie hossy wszechczasów. Pamiętajmy, że opozycja Saturn-Uran potrwa jeszcze przez dwa lata. Czekające nas wzrosty mogą potrwać być może 4-5 miesięcy, ale potem nieuchronnie wrócimy do głównego trendu spadkowego. Mam nadzieję, że moja odpowiedź na zadane pytanie jest wyczerpująca.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Witam,
cos z pamietnika rozchwianego astrologa/analityka :-))))))