FDIC’s Deposit Insurance Fund (DIF) balance – or the
net worth of the fund – fell below zero for the first time
since the third quarter of 1992.
The number of institutions on the FDIC’s “Problem
List” rose to its highest level in 16 years. At the end of
September, there were 552 insured institutions on the
“Problem List,” up from 416 on June 30. This is the
largest number of “problem” institutions since
December 31, 1993, when there were 575 institutions on the list.
Total assets of “problem” institutions increased
during the quarter from $299.8 billion to $345.9 billion, the
highest level since the end of 1993, when they totaled $346.2
billion. Fifty institutions failed during the third quarter,
bringing the total number of failures in the first nine months
of 2009 to 95.

Złoto 1.178 dolarów, ucieczka ze śmieci trwa...

Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie spadki po tym jak giełdowe indeksy wspięły się na najwyższe poziomy od 13 miesięcy.
Zdaniem analityków do pogorszenia nastrojów przyczyniły się dane makroekonomiczne, w tym najnowszy odczyt indeksu zaufania konsumentów oraz rewizja danych o wzroście PKB w trzecim
kwartale.
We wtorek na rynek trafiło kilka istotnych danych z otoczenia makroekonomicznego.
Oddział Fed w Richmond podał, że amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed nieoczekiwanie spadł w listopadzie do 1 punktu z 7 punktów odnotowanych przed miesiącem.
Analitycy spodziewali się w listopadzie wzrostu indeksu do 8 punktów.

Organizacja badawcza Office of Federal Housing Enterprise Oversight podała, że amerykański wskaźnik zmian cen domów jednorodzinnych (HPI) nieoczekiwanie nie zmienił się we wrześniu miesiąc do miesiąca. W sierpniu wskaźnik ten spadł o 0,3 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1 proc.
I wreszcie indeks cen domów S&P/CaseShiller spadł we wrześniu o 9,36 proc. rdr i wyniósł 146,51 punktów. Przed miesiącem indeks zniżkował o 11,30 proc. rdr po korekcie. Analitycy spodziewali się, że we wrześniu indeks spadnie o 9,10 proc. Indeks zniżkuje co miesiąc od stycznia 2007 roku.
Sztuczna poprawa na rynku nieruchomości spowodowana została rabatami podatkowymi, dzięki którym rzucili się na rożne najtańsze rudery, żeby się na nie załapać, jaki zabrakło tych najtańszych, to zaczęli brać te trochę droższe, stad zahamowanie spadku cen. W ogóle cale to pozorne ożywienie spowodowali przyspieszeniem popytu, który teraz musi spaść, kiedy bezrobocie rośnie...Dlatego o hossie można zapomnieć...

Jak zwykle Pan Marek czeka na byki...Trwa corrida, one zwykle ruszają, ale źle kończą...Pamiętają mocne redukcje składników PKB w Stanach w stosunku do poprzedniego odczytu (z 3,5% do 2,8%, gorzej od oczekiwań na 2,9%), co potwierdza, że nawet ten sztuczny wzrost, wykonany za pożyczone od podatników, już słabnie. Pompowanie rynku długiem, za pomocą pieniądza drukowanego z cienkiego powietrza, to fikcja. Widać to we wczorajszym protokole Fed, który martwi się jak tu wyjść z tego galimatiasu, który sami spowodowali...
Opublikowany właśnie indeks nastrojów konsumentów w Niemczech gorzej od oczekiwań 3,7 wobec prognoz i poprzednio 4,0. Wyraźne pogorszenie. Wkrótce dowiemy się o wzroście bezrobocia w Polsce. Ustąpił prezes Pekao SA J.K. Bielecki, co nie jest chyba nagroda za wyniki...Zawsze takie zmiany źle świadczą o spółkach...