To najgorsza rzecz dla inwestora giełdowego. Oddać wszystkie
akcje w czasie spadków i czekać, aż skończą się spadki i giełda zacznie odbijać. Niestety nikt nie potrafi utrafić tego momentu, dlatego ci co mają choć odrobinę wiedzy zaczeli kupować na absurdalnych spadkch (mocno przesadzonych) od jesieni 2008 do wiosny 2009.
BRYDZIA i inne nieudaczniki nic wtedy nie kupili bo czekali na jeszcze mocniejsze spadki i ...............zostali ukarani!!!!!!:)))
To najgorsza KARA dla takich, patrzeć jak rynek rośnie a oni z akcji wydymani siedzą z otwartymi gębami i nie mogą w to uwierzyć.
To może odbić się na psychice słabszych jednostek.
To przeżył Kenobi (zwany pajacem) w czasie hossy po 200o roku. Do dziś nie może się pozbierać.
To przeżyła BRYDZIA i kilku innych jarczków i żeziów podczas ostatniego roku. BRYDZIA jeszcze dobiła się obstawiając eSeczki:))))
ONI JUŻ NIGDY NIE KUPIĄ AKCJI, TAK JAK KENOBI, DO KOŃCA ŻYCIA ODBIŁO IM SIĘ NA PSYCHICE. POTRAFIĄ TYLKO LAMENTOWAĆ SKOMLEĆ W SWOICH CIERPIENIACH.
NIE ZMIENI TEGO NAWET SPADEK INDEKSÓW o 20-30%, (taki biorę pod uwagę) Bo co im po spadku o 20% po wzrostach o 200% ????:)
ONI JUŻ NIGDY AKCJI MIEĆ NIE BĘDĄ!!!