Wymysliłem taką bajkę. Wyobraźmy sobie inwestora A i inwestora B. Inwestor A sprzedaje w okolicach 60 pln 3 mln Pekao Sa na krótko i jednocześnie zajmuje długą pozycję na kontrakcie na WIG20. Inwestor B kupuje
akcje Pekao SA. Dalej inwestor A ciągnie rynek w górę odkupując swoją krótka pozycję. Gracze giełdowi są zdziwieni i zadowoleni. W pewnym momencie inwestor A przyśpiesza zakupy Pekao SA, wzrost 20%, gracze giełdowi pieją ze szcześcia i kupują na wyścigi. W tym czasie inwestor A zamyka swoje długie pozycje na kontrakcie na WIG20 i delikatnie otwiera krótkie. Inwestor B podaje
akcje Pekao SA kupione po 65 sprzedając je powyżej 100 pln. Podaje inwestorowi A, który agresywnie zamyka swoją krótką na akcjach. Kiedy operacja się kończy inwestor A ma krótkie na kontrakt, inwestor B nie ma akcji Pekao SA i rynek może....spadać. To jest tylko i wyłącznie wytwór mojej fantazji, nie wierzę żeby cos takiego mogło się wydarzyć w rzeczywistości, proszę nie doszukiwać się podobieństw w rzeczywistości. Zastanawia mnie wolumen zaznaczony na dwóch tygodniowych świecach strzałkami... Jeżeli ta fantazja jest prawdziwa to.... mamy niezłą jazdę w dół.
To jest z bloga ale nie napisze jakiego żeby później nie czytać znów voxów, zeniów i innych asów ,