Krzych
/ 2010-01-21 21:50
/
Płoteczka na forum
hm. nie tylko jankesi podnieśli podatki na banki
Mijający kryzys kosztował globalną gospodarkę 4 biliony dolarów. Czas pomocy firmom minął, teraz rządy zaczynają odzyskiwać wydane pieniądze. Większość myśli już o podnoszeniu podatków
Pierwszy z propozycją nałożenia na banki podatku wystąpił prezydent USA Barack Obama. Chce on, by 50 największych amerykańskich instytucji finansowych, które skorzystały z pomocy państwa, zaczęło płacić haracz z tytułu odpowiedzialności za kryzys finansowy.
W ciągu dziesięciu lat ma on przynieść 90 mld dol. dodatkowych wpływów. Pakiet pomocowy sięgnął tam 787 mld dol., z tego według szacunków bankom przypadło 120 mld dol. Pomysł podchwyciła Komisja Europejska, która też rozważa wprowadzenie podobnej opłaty.
Niezależnie od inicjatywy Brukseli własne sposoby na podreperowanie państwowej kasy zgłaszają też poszczególne rządy. W. Brytania zdecydowała o nałożeniu 50-proc. podatku na tegoroczne wypłaty bankowców.
Podobne rozwiązanie – podatek od premii finansowych menedżerów – wprowadził prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Jeszcze dalej poszedł rząd Szwecji i wprowadził tzw. stałą opłatę stabilizacyjną, by zniechęcić banki do podejmowania nadmiernego ryzyka.
czyli braknie kaski na szastanie - nasze budownictwo też cienko klepie w tej "hossie"
Opublikowane przez GUS w dniu 19 stycznia 2010 r. wyniki budownictwa mieszkaniowego w całym 2009 roku pokazują, że nie było nowego rekordu liczby oddanych do użytkowania mieszkań, którego spodziewała się część analityków.
Wynik 160.079, o 3,1% mniejszy od tego z 2008 roku, który można uznać za powtórzenie ubiegłorocznego rekordu, został osiągnięty w dużej mierze dzięki deweloperom, którzy zwiększyli swój udział w całym rynku mieszkaniowym do 45%, a pomijając budownictwo indywidualne (jednorodzinne), stanowią o 82% wielorodzinnego budownictwa mieszkaniowego w Polsce.
Tym bardziej powinny niepokoić dane o liczbie budów rozpoczętych i wydanych pozwoleń na budowę nowych mieszkań przeznaczonych na sprzedaż. O ile spadek rozpoczętych budów w całym budownictwie mieszkaniowym wyniósł 18,2% to w segmencie mieszkań na sprzedaż lub wynajem - blisko 34%. Jeszcze gorzej przedstawiają się dane o liczbie wydanych pozwoleń na budowę. Dla mieszkań ogółem spadek wyniósł 22,3%, a w segmencie deweloperskim aż 37,3%.
Należy nadmienić, że faktyczne dane dotyczące „przyszłych” projektów deweloperskich są jeszcze gorsze, z uwagi na wstrzymanie ich realizacji po rozpoczęciu i brak dalszych działań po uzyskaniu decyzji zezwalającej na budowę. Powodem takiej sytuacji jest ograniczenie finansowania projektów mieszkaniowych przez banki lub wręcz zaniechanie jakiejkolwiek akcji kredytowej w zakresie kredytów inwestycyjnych.
wracamy na ziemię