Słuchajcie, to jest naprawdę już totalne dno. spółki są już nieracjonalnie niedowartościowane. W okresie bessy graja ludzkie emocje które w nieracjonalny sposób sprowadziły ceny akcji do poziomów skrajnego niedowartościowania.
Moja teza jest taka: po bessie nastąpi hossa, która w druga stronę przewartościuje spółki w gorę.
Druga ważniejsza teza: jeśli ktoś przełamie dzisiaj swój strach i kupi
akcje to w perspektywie dłuższego czasu kilku lat dużo, bardzo dożo zarobi.
Wiem, że strzelam trochę oklepanymi teoriami ale wniosek jest prosty. Najważniejsze to się przełamać, opanować panikę i pomyśleć trochę trzeźwiej, spojrzeć na giełdę z dystansu.
Czy tego nie widzicie?!
Nie ma co panikować tylko kupować jeszcze teraz kiedy panikują na giełdzie.
pozdrawiam