I tak to sie skonczylo
/ 221.130.13.* / 2010-03-11 19:08
Widzisz,na temat K202 wiem wszystko,moj brat pracowal z Jackiem od poczatku do konca.Wszystko bylo za pozno ,a w momencie gdy jeszcze sie z tym wozili ,ja dostalem juz do reki pierwszy w Polsce minikomputer Siemensa na Intelu 8080 przemycony z Zachodu.Mila juz normalny system (mam wszystkie wydruki) dwa wbudowane floppy i normalna,elektroniczna pamiec.Robilismy na nim systemy satelitarne do wielkich komputerow Pesela i mnostwo innyc rzeczy.
jak zawsze,dorobiono tu legende !
Jacek rzucal temat i koordynowalprace a calosc roboty,ukladanie schematow a potem ich rozrysowwywanie do trawienia plyt robili jego ludzie.A on zagarnial cala chwale dla siebie.
Co do wielkosci pamieci,to co mozesz zapiac na 10 kB a nawet 64 kB ???
Niewiele,a pamieci tasmowe do K202 jeszcze nie bylo,program wprowadzalo sie ze zwyklego magnetofonu a potem z czytnika kart perforowanych albo na piechote z prztyczkow na plycie czolowej,pokretlem wybierajac rejestry.
To byla starszliwa chaltura i potrzeba bylo jeszcze co najmniej 2 lat ciezkiej pracy,zeby cos z tego naprawde wyszlo.Cos uniwersalnego,a nie pojedyncz eprogramy pisane w roznych miejscach.Ale juz bylo za pozno.Sam robilem do K2020 cale zasilanie,a wtedy uzyskanie stabilnych ponad 500 Watow i kilku napiec to byla wielka sztuka.Nie bylo ferrytow,nie mozna bylo zrobic przetwornicy,wszystko bylo na transformatorach z rdzeni zwijanych.
Stabilizator zrobilem na wzmacniaczach operacyjnych mi 741 ,wtedy to byla nowosc.Zrobilem tez tzw. uklad Power Alarmu.Gdy znikalo napiecie 220 V ,uklad generowal ostrzezenia i zanim napiecie logiki 5 V i pamieci 12 V spadlo,komputer zdazyl wszystko zakonczyc i zapisac.