W wywiadzie udzielonym gazecie Platformy Obywatelskiej POgłos Joanna Mucha stwierdziła, że "starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyty u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki". Jej zdaniem to jedna z głównych przeszkód, które uniemożliwiają wprowadzenie w Polsce tzw. systemu singapurskiego w służbie zdrowia.
Opisując ten jej zdaniem "niezwykle ciekawy eksperymentalny" system, lubelska posłanka PO podkreśla, że jego konstrukcja sprawia, że "każdy pacjent bierze odpowiedzialność za swoje zdrowie".
- Świadczenia zdrowotne zostały uszeregowane od najtańszych do najdroższych i podzielone na tanie, wykonywane stosunkowo często i powszechnie, jak porady u lekarza pierwszego kontaktu, badania morfologiczne i drogie, które przydarzą się tylko niektórym, jak leczenie raka, zawału. Te drogie zostały zorganizowane na zasadzie zwykłych ubezpieczeń – pieniądze są wpłacane do wspólnej kasy i z niej finansowane są świadczenia. Tu nic szczególnego się nie dzieje - mówi.
Zdaniem Joanny Muchy najciekawsze w systemie singapurskim rozwiązano problem tańszych świadczeń medycznych. Każdy z pacjentów ma w nim własne konto Tu każdy ma swoje własne konto ubezpieczeniowe i określony limit rocznych wpłat. Jeżeli pacjent zaoszczędzi i nie "wychoruje" swoich pieniędzy, może w kolejnym roku nie płacić składek.
Broniąc takiego modelu, Mucha przypomina, że w służbie zdrowia jest coś, co nazywamy "hazardem moralnym".
- To zjawisko polega na tym, że jeśli coś oferowane jest nam za darmo, to mamy skłonność korzystać z tego ponad miarę. Przejawia się to zarówno w zbyt dużej w stosunku do potrzeb liczbie wizyt pacjentów, jak i z drugiej strony w tym, że lekarze nakłaniają pacjentów do częstszego korzystania z opieki zdrowotnej niż jest to potrzebne - mówi w rozmowie z gazetą POgłos.
- Polski pacjent jest przyzwyczajony do bardzo dużego komfortu, który polega na tym, że za każdym rogiem powinien być szpital. W każdym mieście powiatowym pełnozakresowy. A racjonalnie byłoby tak, że w każdym mieście powiatowym jest szpital z czterema, pięcioma najważniejszymi zakresami - dodaje.
Posłanka Platformy zaznacza jednocześnie, że polskie społeczeństwo nie jest jeszcze przygotowane do wprowadzenia w życie takiej reformy służby zdrowia. - Można by pomyśleć o jakimś systemie pilotażowym,żeby przekonać się, czy rozwiązanie się sprawdzi - proponuje Mucha.
---------------
Nalezy cośtakiego wprowadzic od zaraz.
Do tego podnieść wiek emerytalny. Moja mama poszła sobie na wcześniejszą emeryturę i z nudów chodzi sobie po lekarzach i póxniej z koleżankami sięwymienia doświadczeniami.
A podatnicy za to płacą.