Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Czas na realizację zysków

GPW: Czas na realizację zysków

Money.pl / 2009-06-03 17:20
Komentarze do wiadomości: GPW: Czas na realizację zysków.
Wyświetlaj:
modliszka / 2009-06-04 00:08 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Moi Drodzy,
Kolorowych, spijcie dobrze a zegnam sie dzisiaj Hedkandi ;-)
Dobranoc

http://www.youtube.com/watch?v=eFmG3u3SPtc&feature=related
Mieczyslaw / 2009-06-04 00:04 / Uznany Gracz Giełdowy
2009-06-03 23:24:23 | 83.238.147.* | boa
Kilku wielkim graczom zależy aby rosło lub drobni w głębi ducha są przekonani, że
akcje są jednak tanie, żadnej katastrofy nie będzie i spekulują kupując na końcówce.


drobni glupi nie sa, juz tez zdazyli zauwazyc ile uroslo od dolka, wogole to dzieki tej bessie i kryzysowi niejedenprzeszedl w blyskawicznym tempie ekspresowy kurs gieldowy , wzrost o 300 % kghm nie zacheci kowalskiego do wkroczenia na parkiet, bedzie "troszke " zestrachany
MoretaCvetans / 2009-06-04 00:08 / _
Zapewne obmiedzi się ,kiedy KGHM będzie po 150-250 zł. Giełda nie jest za friko,ktoś musi za to płacić:)
vox / 2009-06-04 00:07 / Zaklinacz Deszczu
akcje są śmiesznie tanie. kto tego nie widzi jest chyba ślepy. wkrótce 2400 na wig20, i dalej na północ.
JB / 2009-06-04 00:20
A ja się znowu zaczynam bać :|
Ale narazie trzymam papiery.
vox / 2009-06-04 00:27 / Zaklinacz Deszczu
ja nie znam strachu. Bessa mnie z niego wyleczyła.
Została chciwość. Chciwość bez granic.
Mieczyslaw / 2009-06-04 00:00 / Uznany Gracz Giełdowy
jak korekta to korekta, i na GPW i na Wall street . jutro zasuwamy w gore :) i tak do konca swiata i jeden dzien dluzej ;)
anna.. / 83.24.238.* / 2009-06-04 00:11
dziś małe obroty więc to tylko korekta ostatnich wzrostów
vox / 2009-06-04 00:08 / Zaklinacz Deszczu
Nasdaq 1825.92 -0.59% 22:00
MEGA RZEŹNIA!
spadło o PÓŁ PROCENTA!!!!!!!
MoretaCvetans / 2009-06-03 23:46 / _
Witam! Zaglądam tutaj ,sama nie wiem po co. Ale pewnie inni (od tych nadpobudliwych seksualnie i z pokurczonymi mózgami) też tutaj czasem zaglądają. No to ich właśnie pozdrawiam.
Mieczyslaw / 2009-06-03 23:58 / Uznany Gracz Giełdowy
im bedziesz tru czesciej bywac , stracisz nosa do inwestowania, tak CI Kenonobicz namiesza w glowie :)))
JB / 2009-06-04 00:22
A kto się nim przejmuje.
Jak ktoś zawsze pisze że będą spadki, albo zawsze pisze, że zawsze będą wzrosty to często trafia... ale kierować się trzeba tym kto mówi zarówno o wzrostach jak i o spadkach i często trafia.
modliszka / 2009-06-03 23:51 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Witaj MC :-)
Co tam "insajder" doniosl? :-)
Zechesz cos nam zadradzic ?
MoretaCvetans / 2009-06-04 00:03 / _
To już stara i wykorzystana informacja :) Już nawet zapomniałam o czym to było?

Nie bój się Mietek,Kenobii jest cool facio:)
modliszka / 2009-06-04 00:06 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Wiem...Ja ich obu lubie i cenie :-)
choc to dwa przeciwienstwa ;-)
nuklid / 2009-06-03 23:44 / -
kupować beefsan i astertę hooye
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - b a r a k u d a.]
nuklid / 2009-06-03 23:43 / -
janlew to kartofel co struga rysia
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 3 osoby - aszu, b a r a k u d a.]
janlew / 2009-06-03 23:43 / portfel / Tysiącznik na forum
Niby wszystko pięknie, coraz bardziej rośniemy ale mimo to oscylatory konsekwentnie nie zapowiadają kontynuacji tego trendu, jakby zmówiły się.

Najskuteczniejszy w tej materii MACD wskazuje dla SP500 na szczycie z 8 maja 25,81 a na ostatnim szczycie z 3 czerwca tylko 16,76.

Inne oscylatory tak samo:

RSI odpowiednio 68,18 i 64,36.

STS odpowiednio 92,23 i 88,25.

ROC odpowiednio 5,89 i 3,78.

Wszędzie negatywne dywergencje, mimo, że ostatnio mieliśmy kolejne silne wzrosty (3 fala, wedle niektórych C - ostatnia już).

Bardzo interesujące wskaźniki oparte na analizie wolumenu akcji również wskazują na ciekawe rzeczy. Na przykład AD i OBV, uważane za najlepsze w tej materii.

Od 8 maja oba z nich są w trendzie spadkowym. SP500 urósł od tamtej pory o 20 punktów a AD spadł ze 141 do 138 pkt. OBV w tym samym czasie spadł ze 113 do 103.

Taki spadek wskazań tych oscylatorów opartych na wolumenie technologia tych wskaźników tłumaczy dystrybucją akcji zamiast ich akumulacją.

Zobaczymy co pokaże przyszłość.
c ó ż / 83.4.62.* / 2009-06-04 00:43
A ja Ci dziękuję za te wpisy. Nie przejmuj się jadem. Ważne są różne kawałki puzzli, im ich więcej, istotnych, tym jaśniejsze co układamy.
A forumowy VIX wyraźnie wskazuje południe...
janlew / 2009-06-04 00:54 / portfel / Tysiącznik na forum

A forumowy VIX wyraźnie wskazuje południe...


A właśnie, na VIXa dawno nie wchodziłem. Jak widzę dziś urósł ponad 4%, ale generalnie nisko jest (choć wciąż wyżej niż przed upadkiem Lehmana). W USA czujność uśpiona.

Przy okazji zajrzałem też na rynek obligacji w USA i widzę, że rentowność 10 latek lekko wczoraj spadła (spada cena więc uciekają) ale w sumie wciąż rośnie. Jak widzę 1 kwietnia MACD wygenerował na 10 latkach potężny sygnał sprzedaży i cały czas potwierdza te wzrosty.

Nadchodzi koniec dolara i dalsze drożenie kredytu, czyli kryzys część 2.

Nie ma sprawy za wpisy, naprawdę się dobrze przy tym bawię a i coś nauczę przy okazji.
janlew / 2009-06-03 23:54 / portfel / Tysiącznik na forum

Najskuteczniejszy w tej materii MACD wskazuje dla SP500


Na wig20 to samo na MACD i STS a AD i OBV w dużo silniejszym trendzie spadkowym już od 4 maja do dzisiejszo-wczorajszych szczytów.
modliszka / 2009-06-03 23:48 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Czemu te oscylatory na przelomie roku nic nie sygnalizowaly....
a jesli juz, to dalsze spadki....

Ta technia, zgrubi inwestorow....
JB / 2009-06-04 00:10
AT była dobra kiedy większośc o niej nie słyszała. Teraz każdy ma do niej dostęp a do tego nie musi rysować ołówkiem na kartce i liczyć w słópkach tylko ma komputer, który mu pomaga.
A jak całe stado kieruje się tymi samymi wskaźnikami to lepiej się w nie ślepo nie patrzeć bao staje się częścią stada.
janlew / 2009-06-04 00:34 / portfel / Tysiącznik na forum

AT była dobra kiedy większośc o niej nie słyszała. Teraz
każdy ma do niej dostęp a do tego nie musi rysować
ołówkiem na kartce i liczyć w słópkach tylko ma komputer,
który mu pomaga.
A jak całe stado kieruje się tymi samymi wskaźnikami to
lepiej się w nie ślepo nie patrzeć bao staje się częścią
stada.


Tak sobie tłumacz, w końcu jesteś zapakowany po uszy w papier i musisz jakoś zagłuszać to co niewygodne dla dalszych wzrostów. Każde wyjaśnienie wygodne byleby pasowało pod to co się już zrobiło.

Tak naprawdę to, że wszyscy widzą co się dzieje na oscylatorach nie ma większego znaczenia ani wpływu na to co zrobi tłum. Bo technologia nie ma uczuć ani emocji. Technologia po prostu wskazje, że coś się kończy lub zaczyna na podstawie strumienia danych, które nie oszukują bo są tak samo bez uczuć. I nawet jak tłum będzie chciał zrobić na złość tej technologii i dalej będzie chciał kupować wbrew niej to wtedy i to ona zasygnalizuje. Rzecz jednak w tym, że tego właśnie ona nie sygnalizuje.

Jak na razie stado zresztą nie kieruje się tymi oscylatorami, bo indexy nie spadają wbrew ich wskazaniom (choć wyprzedzają one trend, więc nie musi tak być). Stado jest bezmyślne i kieruje się jedynie tym, że indexy rosną. Niczym więcej. Wedle wielu badań statystycznych tych wskaźników używa tylko niewielki odsetek graczy indywidualnych (najczęściej instytucjonalnych).
JB / 2009-06-04 00:52
Mam 2/3 w papierach więc nie po uszy i raczej rozważam sprzedanie części niż dokupywanie.
janlew / 2009-06-04 00:57 / portfel / Tysiącznik na forum

Mam 2/3 w papierach więc nie po uszy i raczej
rozważam sprzedanie części niż dokupywanie.


Jak sobie chcesz, po prostu pamiętaj, że im wyżej tym niebezpieczniej a im niżej tym pewniej (nawet jak spada). Paradoksalnie.

Idę spać, na ra.
janlew / 2009-06-03 23:58 / portfel / Tysiącznik na forum

Czemu te oscylatory na przelomie roku nic nie
sygnalizowaly....
a jesli juz, to dalsze spadki....


Dobrze sygnalizowały, przecież w lutym były gigantyczne spadki do nowych den bessy.

Oscylatory wyprzedzają trend, są oknem w przyszłość, nie mówią zaś tego co dzieje się aktualnie. To co dzieje się aktualnie widać gołym okiem i nie trzeba do tego oscylatorów.

A co do techniki, to przecież ludek wierzy we wsparcia i opory i rzuca się na akcje lub wywala je po naruszeniu tychże (akurat ta część techniki nie należy moim zdaniem do udanych, choć jest najłatwiejsza a przez to najpopularniejsza).
modliszka / 2009-06-04 00:03 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
A co mowia oscylatory dotyczace surowcow ?
janlew / 2009-06-04 00:24 / portfel / Tysiącznik na forum

A co mowia oscylatory dotyczace surowcow ?


Też zapowiadają wyczerpywanie się wzrostów.

Na miedzi MACD ma dywergencje niedźwiedzia już od 23 kwietnia a od 15 kwietnia wchodzi w trend spadkowy na kolejnych szczytach: 12,19 (15 kwietnia), 6,24 (7 maja) i 4,84 (1 czerwca). Tak samo RSI (kolejno: 76, 61, 67) i ROC (kolejno: 10,9,10).

AD i OBV też w trendzie spadkowym od 15 kwietnia.

Na ropie MACD, RSI potwierdza wzrosty. AD i OBV też. Ciekawe, prawda? Chyba rzeczywiście idzie upadek dolara i era wysokiej inflacji i ucieczki w ropę. Przynajmniej technika otwiera ropie drogę do dalszych wzrostów.

Jedynie STS na ropie nie potwierdza dwóch ostatnich szczytów. Ale wcześniej nie ma negatywnych dywergencji.

Na złocie wszystkie ww. oscylatory podobnie dają bardzo silne potwierdzenie trendu wzrostowego. Jedynie ROC się troszkę wyłamuje na dwóch ostatnich szczytach.
janlew / 2009-06-04 00:43 / portfel / Tysiącznik na forum
Na EUR/USD oscylatory dają potwornie silne sygnały kupna.

Idzie upadek dolara.
nuklid / 2009-06-03 23:42 / -
Oddział zamknięty
Konkwista 88
Dżem
różne style ale najlepsze polskie zespoły
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - b a r a k u d a.]
Don Kenobi / 83.5.220.* / 2009-06-03 23:18
Poważne zaniepokojenie na rynkach wzbudziła informacja o pogłębianiu się kryzysu finansowego w naszym regionie - rządowi Łotwy nie udało się dziś sprzedać obligacji, co powinno spowodować oderwanie się od euro i dewaluację waluty, czemu oczywiście czynniki oficjalne zaprzeczają.. Od razu przeniosło się to na banki szwedzkie, a jak wiadomo system bankowy, to system naczyń połączonych.
JB / 2009-06-03 23:41
Kraje bałtyckie to nie nasz region ekonomiczny... ich gospodarka jest zupełnie inna niz gospodarki Polski, Czech, Słowacji i Węgier... a i w tej grópie sa spore róźnice.
nuklid / 2009-06-03 23:41 / -
to fajnie będą przyjeżdżać do nas na zakupy
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - b a r a k u d a.]
modliszka / 2009-06-03 23:22 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Oczywiscie, ze nalezy sledzic kraje oscienne, ale umiec takze w takim momencie docenic sile naszego kraju, wzgledem rynkow sasiadujacych.
topol2 / 2009-06-03 23:36 / Tysiącznik na forum
Nikt nie docenia jednego aspektu. Litwa, Łotwa,Estonia, Czesi ,Slowacy i Węgrzy nie przeżyli wielkiego kryzysu. Oni nie wiedzą co to spadek PKB o 50%, nie wiedzą co to hiperbezrobocie, nie wiedzą co to głód.
Oni po prostu nie mieli Balcerowicza.
Balcerowicz nauczył Polaków chodzić na kolanach. Niektórych nawet oduczył jedzenia. To będzie procentowało przez lata.
modliszka / 2009-06-03 23:45 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Balcerowicz to narzedzie w rekach wladnych. Nikt tez nie moze dostrzecj tego, ze jest to ostatnie wysysanie przez UE swoich krajow czlonkowich. Pierwsi / jak Litwa/ juz moga czuc sie, jak dawcy z filmu "obcy"....Reszta produktywna, czuje sie jeszcze calkiem zdrowa.....

Jak skoncza sie dawcy w UE, nastpi jej rozpad...
JB / 2009-06-03 23:44
Bez przesady. Oni za to byli częścią ZSRR a to spora różnica wobec bycia w RWPG.

Ale przede wszystkim to są kraje o niewielkiej populacji, o znikomym rolnictwie za to z silnym udziałem usług i i banków w PKB, ich gospodarka przypomina gospodarkę Islandii.
Pooh / 2009-06-03 23:48 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Właśnie brak rolnictwa dziwi mnie najbardziej...
Takich połaci nie zagospodarowanego terenu w Polsce nie znajdziesz..
dociekliwy / 2009-06-04 00:11 / portfel / Tysiącznik na forum
a maja czym to zagospodarowac i czy sa firmy obslugujace rolnictwo w produkcji
Pooh / 2009-06-04 00:20 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Mam wrażenie, że nie ma woli zagospodarowania...
Oni po prostu nie są obrotni, nie mają potrzeby "posiania czegoś" na ugorze.
Do JB - nawet nie chcą nowych komputerów ;)
JB / 2009-06-04 00:25
Jak byli częścią ZSRR to byli malutką częścią kraju i rolnictwo było gdzie indziej rozwijane. Wiec przez te półwieku utracili tradycję rolniczą. Są to kraje o niskim zaludnieniu raczej miejskie niż wiejskie.
Szwecja jest ogromnym krajem a większość kraju to lasy i nieużytki.

A co do tych komputerów to nie wiem... wydawało mi się, że IT u nich jest na wysokim poziomie.
Pooh / 2009-06-04 00:31 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Może i jest... W Wilnie... Wiesz, że w 20 tys. miasteczku znalazłem 1 sklep z kompami? I też taki... dla firm... Nie można było kupić części... U nas w każdej pipidówie są ze 3 takie sklepy.
dociekliwy / 2009-06-04 00:43 / portfel / Tysiącznik na forum
Jedz do Francji to sie zdziwisz iloscia sklepow
dociekliwy / 2009-06-04 00:24 / portfel / Tysiącznik na forum
moze tak jest ale wiem ze rolnictwo jest trudne do rozkrecenia jak nic nie masz
my bylismy w innej sytuacji
modliszka / 2009-06-03 23:53 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
jeszcze nie znajdziesz.....
ale za pare lat i owszem, co bedzie na reke UE...
nie znosza naszej konlurencyjnosci ....
dociekliwy / 2009-06-04 00:08 / portfel / Tysiącznik na forum
konkurencyjnosc z dnia na dzien zanika pozostal po niej juz tylko szum medialny jakos nie widze duzej ilosci produktow z Polski procz truskawek i pieczarek
JB / 2009-06-04 00:29
W Szwecji to ja tylko soki Tymbark widziałem. Ale szwedzi to są bardzo patriotyczni i kupuja głównie to co szwedzkie.
Ale wiele rzeczy jest produkowane w Polsce pod nie polskimi markami. Irlandzkie maki to chyba tylko Guiness i whiskey... a jednak sukces odnieśli na produkcji cudzych marek... i nawet jak teraz mają spory spadek to jednak daleko nam do nich.
dociekliwy / 2009-06-04 00:38 / portfel / Tysiącznik na forum
Pewnie w kazdym kraju (oprocz Polski) wola kupic swoj produkt bo tak sa uczeni ze ich najlepsze a produkty rolnicze maja zawsze podany kraj pochodzenia ja mowie o tych
JB / 2009-06-04 00:01
Dokładnie.
A w Skanii to większośc pół jest obsiana rzepakiem... tak na oko 60-80%... ciekawe czy to pod produkcję biopaliw. Skania niby mała, ale to jedno z najgęściej zaludnionych miejsc w Szwecji i najbardziej rolniczy teren, bardziej zaludnione są okolice Sztokholmu i Geteborga, ale to są metropolie otoczone jeziorami.górami.
Don Nierobi / 83.24.217.* / 2009-06-03 23:25
Podchodzi blondynka do informacji PKP:
-Przepraszam jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
-Chwileczkę....
-Dziękuję !!!
Pooh / 2009-06-03 23:25 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Proponuję przejażdżkę na Litwę...
Zaczyna się doceniać, że u nas nie jest jeszcze tak źle...
/Choć nie wiem, jakim cudem... ;)/
Pozdrawiam.Q
JB / 2009-06-03 23:48
W poprzedniej pracy pracowałem 3 lata z kolegą pochodzenia litewskiego... w końcu wyemigrowal na Litwę... ciekawe jak mu się powodzi. Jak migrował to tam było lepiej niż u nas.
modliszka / 2009-06-03 23:27 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Wystarcza mi Qubus prasa, aby moc sobie wyobrazic tamtejsza sytuacje.

Pozdr

M
Pooh / 2009-06-03 23:30 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
U Igły jest parę obserwacji z pobytu...
Najciekawszy jest rozjazd między władzą i społeczeństwem.
U nas to pikuś...
Pzdr.Q
JB / 2009-06-03 23:50
Ja planowałem w te wakację obiazd po krajach nadbałtyckich... ale mi los zgotował obiazd po skandynawii, który zresztą też planowałem, ale później.
modliszka / 2009-06-03 23:36 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Czyzby chybiona "inwestycja" UE ?
Pooh / 2009-06-03 23:40 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Swietne miejsce dla obrotnych ludzi...
Litwinom jakoś się nie chce...
modliszka / 2009-06-03 23:57 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Kiedys psioczono komunizm.
Przyszedl Lech i wszystko zmienil....
Dzisiaj wynoszony na piedestaly, ale w perspekywie dluszego okresu.....bedzie hańba narodu.....
JB / 2009-06-04 00:04
Oj bez przesady. Był czas, że go nie lubiłem... ale jednak teraz uważam, że symbolem jest i należy go szanować. W końcu to prosty człowiek a jednak wielki.

Kwaśniwski pokazal, jaki powinien być prezydent.
Wałęsa pokazał, że każdy głupi może być prezydentem.
Kaczyński pokazał, że jednak nie każdy.
modliszka / 2009-06-03 23:58 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Mowa o Walesie...
Pooh / 2009-06-04 00:14 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
A ja mówię o naszych cechach narodowych, nie o takich, czy innych figurach...
nuklid / 2009-06-03 23:40 / -
chcę cię zerżnać od tyłu
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 4 osoby - Fitter, Pooh, b a r a k u d a.]
Don Nierobi / 83.24.217.* / 2009-06-03 23:29
Dlaczego blondynka w sklepie otwiera jogurt?
- Bo na wieczku pisze: TU OTWIERAĆ
Don Kenobi / 83.5.220.* / 2009-06-03 23:08
OVERALL loan quality at American banks is the worst in at least a quarter century, and the quality of loans is deteriorating at the fastest pace ever, according to statistics released this week by the Federal Deposit Insurance Corporation.

The report highlighted that even as the government and major banks have scrambled to deal with the impaired securities the banks own, the institutions have been plagued by an unprecedented volume of old-fashioned loans going bad.

Of the entire book of loans and leases at all banks — totaling $7.7 trillion at the end of March — 7.75 percent were showing some sign of distress, the F.D.I.C. reported. That was up from 6.9 percent at the end of 2008 and from 4.1 percent a year earlier. It also exceeded the previous high of 7.26 percent set in 1990 and 1991, during the last crisis in American banking. (The F.D.I.C. has been collecting the figures since 1984).”
b a r a k u d a / 2009-06-03 23:33 / Pogromca mitów giełdowych
Ty tez walnąłeś jakiegoś mózgotrzepa...
Nie usprawiedliwia to jednak prania mózgów pozostałym.
Idź spać . !!!
Dobrej ( mniej czarnej ) nocy Kaznodziejo Kryzysu...
topol2 / 2009-06-03 23:06 / Tysiącznik na forum
Najbardzie wzbudzają litość stwierdzenia, że jakiś wskaźnik był gorszy od oczekiwań.
Dla kogo gorszy?
Czy dla jakiegoś lewusa, który nie potrafi sam zarobić, tylko musi zarządzać i tracić cudze pieniądze?
Jakie wskaźniki mają być gorsze?
Czy głupawe wskaźniki nastrojów z rejonu Chicago i NY, czyli wskaźniki powstałe w wyniku medialnej psychozy i prania mózgów?
Czy wskaźniki szefów firm, którzy nie dość, że sami są w stresie, to są w dwójnasób wyprani psychozą medialną?
Czy to mają być odczyty, gdzie wielkość oczekiwana powstaje wskutek działalności dziennikarskiej?
Bzdury, same bzdury.
Najlepszym wskaźnikiem, który propaguję od 6 lat, jest wskaźnik nastrojów w rejonie Wąchocka.
Jedziesz do Wąchocka i pytasz sołtysa co myśli. Jest rozsądny i ci powie.
Ale człowieku, nie słuchaj anali. Gdyby któryś z nich cokolwiek wiedział, dawno by się dorobił.
Anale, to grupa ludzi skłonnych do hazrdu, którzy jako pierwsi zajęli się giełdą w 1991 r.
Nie umieli nic, ale jak któryś powiedział to, czego oczekiwał tłum, to stawał się sławny. Nie można było być rozsądnym, bo takich tłum odrzucał.
modliszka / 2009-06-03 23:14 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Czasami mam wrazenie, ze nie ma co tlumu uswiadamiac.
Przeciez ktos musi na tym straganie tracic, aby ktos mogl zarabiac...
Nie moga wszyscy byc w posiadaniu odpowiedniej wiedzy i zajmowac wlasciwa pozycje na rynku :-)

Pozdr
Fitter / 2009-06-03 23:28 / portfel / Tysiącznik na forum
Co do tej wiedzy tajemnej to ostatnio pojawia się dziwnie dużo osób co posiadają jakieś sekretne systemy i dostęp do jakich nie jawnych informacji, ale ktoś musi tracić.
-to nie było złośliwe...chyba:)
modliszka / 2009-06-03 23:32 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Dobrze by bylo, gdyby jeszcze zechcieli uchylic rabka tajemnicy, jak na nich wychodza ;-)
Szatlawcy i tyle....
JB / 2009-06-03 23:24
Uświadamiaj! Może i jesteś kobietą i często piszesz dwuznacznie ale jednak warto Cię czytać i zastanawiać się nad tym co piszesz.
modliszka / 2009-06-03 23:34 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Dwuznacznie ?
Musisz mnie za tem czytac dwuktotnie i mielic to, o czym pisze cztery razy....
JB / 2009-06-03 23:36
Oj ja mam problemy ze zrozumieniem kobiet... ale w porównaniu z Bebe to i tak Ciebie łatwo zrozumieć.
modliszka / 2009-06-03 23:38 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
To wiem, ale ja uzywam takiego "narzecza", aby bylo zrozumiale nawet dla nowicujsza.
Jak na kobiete, jestem naprawde bardzo wyrozumiala :-)
JB / 2009-06-03 23:54
Ale facetowi to trzeba powiedzieć "Miedź stanieje" a nie "Jak ta miedź może tanieć"... ale spoko tak jak pisałem, warto się zastanawiać nad tym co piszesz.
Pooh / 2009-06-03 23:42 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
oraz skromna, oczywiście ;)
Fitter / 2009-06-03 23:38 / portfel / Tysiącznik na forum
hmm.. ale kobiety nie są po to, żeby je rozumieć
Pooh / 2009-06-03 23:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
I'm impressed...
Powiedziałeś komplement KOBIECIE ! ;)
Pzdr.Q
JB / 2009-06-03 23:37
No ja doceniam jak ktoś się dzieli swoimi przemyśleniami, zwłaszcza jak są częściej trafne niż niettrafne.
topol2 / 2009-06-03 23:21 / Tysiącznik na forum
Nigdy się z tym nie zgodzę. Na zdrowym rynku, a większość rynków światowych to rynki zdrowe, notowania idą w sposób rozsądny. Wzrosty trwają z reguły kilkadziesiąt lat. Są niewielkie wachania, a giełda nagradza firmy dobrze rozwijające się. U nas giełda nagradza głownie takie firmy jak Fon. Balony.
To efekt pracy wytrawnych analityków.
Na normalnej giełdzie bogaci się społeczeństwo. Najbardziej jego myśląca część.
JB / 2009-06-03 23:29
Moim zdaniem niestety od czasu dotcomów Wall Street jest rynkiem chorym. Ten kryzys jest tk dotkliy przez to, że źle leczyli tamten kryzys... a ten leczą jeszcze gorzej więc zakładam, że następny bedzie jeszcze dotkliwszy.

A skoro największy rynek jest chory a inne wielkie rynki idą w jego slady to jak może być dobrze.

JA też bym chętnie przelewał co mi z pensji po wydatkach zostannie i kupował za to akcje dobrych spółek i liczył, że dywidenda da zarobić... ale co zrobić jak spekulanci dominuja nad inwestorami.
modliszka / 2009-06-03 23:25 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Na chwile obecna nie mozna mowic o zdrowym rynku, jedynie o najmniej chorym.
Nie mozna tez patrzec na rynek w duzszej perspektywie, gdyz jest wiele zjawisk, ktore jeszcze nie daly znac o sobie a tym samym rynek nie mogl poznac ich sily oddzialywania.
topol2 / 2009-06-03 23:10 / Tysiącznik na forum
Nie zauważyłem, aby którykolwiek z komentujących analityków poznał AT. Myślę o prawdziwej AT.
Był15 lat temu rozsądny analityk. To był Artur Olender.
Po jednej wypowiedzi został dyrektorem i od 1993 r się nie udziela. Chyba dlatego, że zarabia na swoich analizach. Nie musi się produkować.
JB / 2009-06-03 23:22
No przecież to oczywiste, że jak czyjeś analizy są żeczywiście coś warteto ten ktoś na nich zarabia więcej niż by mu portal zapłacił za ich publikację.

Katarzyna Siwek nieźle pisała, ale jakoś ostatnio nie pisuje.

Ja uważam, że wszystko jest warte swojej ceny, jak coś jest za darmo to jest dokładnie tyle warte. Taki jest świat... wcale mi się to nie podoba, ale tak jest.
janlew / 2009-06-03 22:54 / portfel / Tysiącznik na forum
Jak interpretujecie te cudofixy jakie mamy na SP500 w ciągu ostatnich 3 miesięcy?

Zauważcie jak bezustannie nakręca to euforię.

Ale wygląda to podejrzanie, bo: jeśli ktoś naprawdę chciałby kupić akcje na long-term to po prostu zrobiłby to w każdym momencie sesji. Tymczasem robi to pod koniec powodując, że drożeją. Widać więc, że zabieg ten ma jednak jakiś krótkoterminowy cel. Jak dla mnie nakręcanie euforii na następny dzień w celu wciąż wysokiego utrzymania indeksów i dzięki temu podtrzymania możliwości dystrybucji na wysokich cenach.

Ale może ktoś chce do tego coś dodać lub ma inne zdanie?
boa / 83.238.147.* / 2009-06-03 23:24
Kilku wielkim graczom zależy aby rosło lub drobni w głębi ducha są przekonani, że akcje są jednak tanie, żadnej katastrofy nie będzie i spekulują kupując na końcówce.
Don Kenobi / 83.5.220.* / 2009-06-03 23:02
Po spadku podciągają po kolejne S-ki. Znikają złudzenia, że niby kończy się już recesja, a ona akurat wchodzi w kolejną fazę. Nikt tego już nie kupi.
TRTami / 2009-06-03 23:18
buahahah

od 1600 do 1950 podciagaja po S-ki

buahahah
JB / 2009-06-03 23:34
No podciągają... nikt nie mówi, że kupują... będą tak kilka lat podciągać aż kupią... a w międzyczasie mają Lki
janlew / 2009-06-03 23:08 / portfel / Tysiącznik na forum

Po spadku podciągają po kolejne S-ki.


Ken, wciąż to samo wyjaśnienie na wszystko nie jest dobre.

Raczej nie podciągają pod S-ki bo wspinaczka na następnych sesjach trwa coraz wyżej. W tym wypadku mieliby coraz więcej stratnych S-ek.

Ja to widzę tak, że oni po prostu muszą utrzymać indeksy wysoko dopóki nie rozdadzą leszczynie drogo akcji do reszty. Jak skończą się cudofixy to oznacza, że dystrybucja zakończona.

Takie wyjaśnienie jawi mi się jako najlogiczniejsze. Ale może ktoś ma lepsze, ciekawsze, itd. Z chęcią posłucham.
modliszka / 2009-06-03 23:08 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Najgorsza dla inwestorow jest niepewnosc, bo gielda to 90% psychologii a 10% realnej gospodarki. Dzisiaj Ben sie wypowiedzial a wczoraj Timothy Geithner. Wypowiedz obaj tych panow, sobie w jakims stopniu zaprzeczaja....dlatego odsylam do obu wypowiedzi....
modliszka / 2009-06-03 22:57 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Skad wiesz, czy w trakcie sesji nie kupowal?
aby na koniec sesji wybic je wiekszym zleceniem ?
janlew / 2009-06-03 23:05 / portfel / Tysiącznik na forum

Skad wiesz, czy w trakcie sesji nie kupowal?
aby na koniec sesji wybic je wiekszym zleceniem ?


Może i tak, dopuszczam wiele wyjaśnień, dlatego podrzucam temat na forum i stymuluję forumowiczów do spekulacji na ten temat. Te cudofixy u janków są kluczowe bo to właśnie one podtrzymują to szaleństwo od miesięcy.

Tylko ciekawe ile tak dadzą radę. Od dna na 666 SP500 urósł już 284 punkty. Jak dojdzie do 1000 to będzie 334 pkt. Gdyby zrobił drugie tyle byłby już na poziomie 1334 pkt. A to górny poziom z hossy, kiedy nie było tego kryzysu. Tymczasem mamy największy kryzys od czasów II Wojny św. i wcale nie widać, że można dyskontować jego koniec. Tak więc jesteśmy dużo bliżej końca tego szaleństwa niż dalej. No i idą wakacje a z tak drogimi papierami nikt z nich nie zostanie.

No ale w sumie odbiegam od tematu. Tematem tego wpisu jest jankowy cudofix i tego się trzymajmy.
janlew / 2009-06-03 22:48 / portfel / Tysiącznik na forum
Ben Bernanke - przewodniczący rezerwy federalnej - powiedział dziś przed Kongresem, że olbrzymi deficyt budżetowy zagraża stabilności finansowej.

- Choć okazujemy silne przywiązanie do stabilności finansów państwa w długim terminie, to możemy nie mieć ani stabilności finansowej, ani zdrowego wzrostu gospodarczego - powiedział Bernanke. Powiedział, że obawy o kondycję budżetu już teraz wpływają na ceny obligacji o długim terminie wykupu. Z innych opublikowanych dziś danych wynika, że przez ostatni tydzień o 40 punktów wzrosło także oprocentowanie kredytów hipotecznych.

(Łukasz Wróbel, Emil Szweda - Open Finance)

Ciekawe jak teraz wyjdą z tego kryzysu kredytowego, skoro wciąż nie pokonano starych problemów (bez końca spadające ceny nieruchomości) a już pojawiły się bardzo poważne nowe. SP500 w takim klimacie to chyba za dużo już nie urośnie a co nie rośnie spaść musi bo speki na long-term nie rosnących akcji nie trzymają. Tym bardziej w wakacje, co pokazały czerwce/lipce w zeszłych latach. Nawet w hossie w czerwcu były duże spadki - vide silne spadki na GPW w 2006 roku. A co dopiero w bessie. Uważajcie na swą kasę.

Ciekawe są pewne zjawiska jakie pojawiły się w ostatnich dniach na emerging markets - tzn. zaczęły się duże jednodniowe spadki nie widziane tu od miesięcy. W piątek Węgrzy i Czesi spadali po ponad 4% a dziś Brazylia i Rosja też spadały po ponad 4%. Brazylia zredukowała jednak trochę spadki pod koniec bo janki znów mieli cudofix (dystrybucja leszczom jak widać wciąż tam jeszcze nie zakończona) ale sesja ma mimo to negatywną wymowę.

Dziś ciekawe rzeczy działy się też u Angoli - mieliśmy duży spadek prawie od początku sesji. Co ciekawe struktura obrotów na FTSE wygląda identycznie jak na SP500 - bardzo duży obrót w dniu publikacji stress-tests a potem konsekwentny spadek obrotów przy rosnących indeksach. Kto będzie pchał indeksy coraz wyżej jak kapitał wysycha? Nawet u nas obroty na ostatnich wzrostach już nie takie jak jeszcze w marcu/kwietniu.

Zobaczymy co dalej, przyznaję, że tak dużego odbicia nie spodziewałem się. Rekiny nieźle zarobili na spekulacjach (ropa, waluty) i mają coraz więcej kasy stąd coraz większe wahania indeksów. Zaczyna mieć to niemal patologiczne rozmiary. Jak ktoś umie niech na tym zarabia. Tylko, że jak zaczną znów grać na spadki to i spadki będą miały proporcjonalnie do tego większe rozmiary. Trzeba umieć zachować ostrożność na tych coraz bardziej niebezpiecznych rynkach. Nie są to już rynki dla spokojnych inwestorów, to nie takie spokojne bessy jak choćby ta ostatnia z 2000-2003.

Na zakończenie fajne zdanie jakie znalazłem ostatnio u Pringa: na rynku niedźwiedzia rynek częściej rośnie niż spada na rynku byka.
modliszka / 2009-06-03 22:50 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Dlatego wykorzystac jutrzejszy dzien do zakupow.
Dwa tygodnie i .....wakacje :-)
boa / 83.238.147.* / 2009-06-03 22:57
pochwal się, co Ty zamierzasz jutro kupić
modliszka / 2009-06-03 23:00 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
A co ja moge innego kupowac, niz to, co mam w portfelu ?
Ostatnio jedno zlecenie mi sie znie zrealizowalo, jutro tez nie sadze, aby dotarlo do tego poziomu....ale cos tak sie usredni w gore...:-)
boa / 83.238.147.* / 2009-06-03 23:07
Weź przestań.
Nie jedną akcją giełda żyje.
Poszalej trochę.
Złap na jakiejś akcji +15% !! w jeden dzień.
tomtay / 2009-06-03 23:00 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
śminke? :)
Pooh / 2009-06-03 23:13 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
śminkie sie mówi ;)
Pzdr.Q
Don Corleone / 83.5.220.* / 2009-06-03 22:32
In his testimony this morning Fed chief Bernanke essentially tossed the ball back into Congress' court, saying, "Tax rates must ultimately be set at a level sufficient to achieve an appropriate balance of spending and revenues in the long run." Unfortunately, lawmakers seldom get the balance right.
prawiezaratralalala / 77.254.149.* / 2009-06-03 22:30
jest dobrze
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy