needle
/ 2008-08-26 12:11
/
Bez rangi
Złoty Bażant na Słowacji za pół euro
(Gazeta Wyborcza, pr/26.08.2008, godz. 08:55)
Za spływ Dunajcem - 9 euro, za obiad (smażony ser, opiekane ziemniaki, sos tatarski) - 5 euro, za piwo Złoty Bażant - pół euro. Polscy turyści po drugiej stronie Tatr przeliczają, jaką walutę bardziej opłaca się zabrać na Słowację - czytamy w krakowskim dodatku "Gazety Wyborczej".
Teoretycznie nakaz podawania podwójnych cen - w koronach i euro - został wprowadzony na Słowacji od ostatniej niedzieli. Ale w weekend wiele sklepów na Słowacji było zamkniętych, dlatego ceny w europejskiej walucie masowo pojawiły się u naszych południowych sąsiadów od poniedziałkowego ranka.
W słowackiej Łysej nad Dunajcem, położonej po drugiej stronie przejścia granicznego w Niedzicy, większość sklepikarzy przygotowała staranne tabliczki z cenami w dwóch walutach - informuje "GW".
Komisja Europejska i rząd w Bratysławie ustaliły, że jedno euro warte jest dokładnie 30,126 słowackich koron. W dodatku słowaccy urzędnicy przestrzegli cały naród, że będą surowo karali wszystkich, którzy będą zawyżali ceny w euro. Zagrozili nawet konfiskatami mienia i więzieniem.